Brasiliana w Chojnowiance
CHOJNÓW. Nasze niedawne informacje o testowaniu przez Chojnowiankę Chojnów zawodników z Brazylii, znalazły wczoraj oficjalne potwierdzenie. Zespół Zbigniewa Grzybowskiego ma zasilić czterech graczy z Kraju Kawy i już w tym tygodniu cały kwartet pojawi się na treningach. W meczach kontrolnych brazylijska kolonia wyglądała co najmniej obiecująco, więc wspomniane transfery mogą solidnie pomóc Chojnowiance w utrzymaniu w legnickiej klasie okręgowej...
Podczas naszej ostatniej rozmowy z trenerem Zbigniewem Grzybowskim, mówił on o sprawdzaniu trzech zagranicznych zawodników, lecz ostatecznie spod skrzydeł Ronniego Garcii do Chojnowianki powędrowało czterech graczy : Paulo Guilherme, Henrico Rantin, Jonas i Eberts. Dwóch z nich miało już okazję grać w Polsce, bo Rantin występował w LKS-ie Czarny Las oraz Budowlanych Gozdnica, a Jonas reprezentował Piasta Iłowa
- Zawodnicy już są ulokowani w Chojnowie, jutro mają być na pierwszym treningu, bo dotychczas oglądaliśmy ich tylko w grach kontrolnych. Na dzisiaj dogrywamy techniczne aspekty tych transferów, ale z samymi zawodnikami już się porozumieliśmy – powiedział Zbigniew Grzybowski.
- Na brak ludzi nie narzekamy, ale na pewno Ci zawodnicy nam pomogą. Kadra jest ruchoma, zawsze komuś wypadnie praca czy szkoła, a zależy mi na tym, by podczas treningów mieć przynajmniej czternastu zawodników, żeby można było coś wypracować. Teraz największym problemem jest ich zgranie z resztą zespołu oraz bariera językowa, jednak wierzę, że z meczu na mecz będzie to wyglądało coraz lepiej – dodał trener Chojnowianki.
Kwartet graczy z Brazylii ma być wzmocnieniem drugiej linii, bo trzech z nich to nominalni pomocnicy, a jeden może również występować w roli napastnika. O ile w tej formacji Grzybowski będzie miał kłopot bogactwa, to sen z jego powiek spędza brak drugiego golkipera oraz mała liczba stoperów.
- Mamy problem na pozycji bramkarza oraz środkowego obrońcy. Ciężko znaleźć zawodników, którzy nam pasują, bo albo kluby żądają dużych sum, albo po prostu nie chcą nawet słyszeć o odejściu. Chcieliśmy sprowadzić golkipera z Kłosa Moskorzyn, jednak postawiono weto i nie podejmujemy dalej tematu – przybliżył plany transferowe Zbigniew Grzybowski.
Niewykluczone, że Chojnowianka zostanie w zimowym oknie transferowym osłabiona. Niemal od początku okresu przygotowawczego, dwóch jej zawodników jest testowanych przez Górnika Złotoryja, jednak czwartoligowiec nie złożył jeszcze zapytania odnośnie ewentualnego transferu, więc trudno powiedzieć jaka przyszłość czeka Konrada Cichonia i Jakuba Olewnika.
- Dwóch zawodników trenuje z Górnikiem Złotoryja, chociaż my z ich klubu nie mamy żadnego sygnału, więc nawet nie wiemy czy złotoryjanie chcą ten duet sprowadzić. Na dzień dzisiejszy Konrad Cichoń i Kuba Olewnik są zawodnikami Chojnowianki, chciałbym żeby u nas zostali, walczyli o utrzymanie, bo to są ważni zawodnicy, ale nie mogę zapewnić, że w rundzie wiosennej będą nadal grać w moim zespole – powiedział szkoleniowiec Chojnowianki.