"Bezdomni" zdmuchnęli Płomień (FOTO)
LEGNICKIE POLE. "Bezdomni" Legnickie Pole pędzą ku 4 lidze nie zważając na brak własnego boiska. Na stadionie w legnickim parku podopieczni Dariusza Skwarka "zdmuchnęli" Płomień Radwanice, który do Legnicy nie dość, że przyjechał tylko z jednym rezerwowym to także bez trenera Zbigniewa Czajkowskiego. Legnickie Pole wygrało 5:2 (2:0). - Mogę powiedzieć, że największym problemem w tym meczu dla nas była nasza niefrasobliwość i denerwujący brak długimi momentami dyscypliny taktycznej - powiedział po końcowym gwizdku Dariusz Skwarek trener Legnickiego Pola. - Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że wszystkie atuty piłkarskie są po naszej stronie a jednak zamiast grać równo swoją piłkę i dyktować Płomieniowi nasze warunki gry graliśmy momentami futbol nadto radosny. Ale to cały czas pokazuje ile pracy wciąż przed nami...
Od pierwszego gwizdka uwidoczniła się przewaga KS Legnickie Pole, który w pierwszym kwadransie mógł pokusić się o strzelenie co najmniej trzech goli. Znakomicie w bramce Płomienia spisywał się golkiper tej drużyny... Ale jak się nie strzela to bywają kłopoty. Płomień na szczęście kontratakował zbyt rzadko. Worek z bramkami rozwiązał dopiero Łukasz Kozłowski. Potem dwa gole Adama Wasilewskiego i dwa Mateusza Alwina zapewniły wygraną kandydatowi do awansu.
Ale lekko nie było. Płomień za sprawą Mateusza Adamczyka strzelił gola na 1:4 i w kolejnej akcji bolesnej kontuzji pleców doznał Alan Kopystiański. Ból był do tego stopnia duży iż golkiper musiał opuścić boisko i zastąpił go Jakub Fajkiel, młody zawodnik grywający na zupełnie na innej pozycji na boisku. Goście zwietrzyli okazję na zniwelowanie rozmiarów porażki i licząc na kiksy "żółtodzioba" w bramce wściekle atakowali. Tak wściekle iż sami nadziali się na kontrę i gol Alwina.
- My takie mecze powinniśmy od 1 do 90 minuty rozstrzygać na naszą korzyść wg. naszego scenariusza - dodał Dariusz Skwarek. - Ja mogę wiele zrozumieć, ale trudno mi zaakceptować sytuację kiedy nagle 8-9 zawodników chce być napastnikami i to napastnikami nie czującymi się w obowiązku wspomagania obrony. Rywal nie był w stanie tego wykorzystać, ale w Jaworze gdzie za tydzień zagramy z Kuźnią poprzeczka zostanie przed nami zawieszona dużo wyżej. Brakuje nam czasami chłodnej kalkulacji, regulowania tempa gry, takiego boiskowego cwaniactwa. Być może brakuje nam po prostu dyrygenta gry z prawdziwego zdarzenia, a może po prosty mam zawodników za bardzo w gorącej wodzie kąpanych.
KS Legnickie Pole - Płomień Radwanice 5:2 (2:0)
Bramki: A. Wasilewski 2, M.Alwin 2, Ł.Kozłowski - Adamczyk, Szklarz
KS Legnickie Pole: Kopystiański ( 80 min. Fajkiel) - Dominiak, Plecety, Róźycki,Sejud - Kaśczyszyn, Alwin , A.Wasilewski, Ł.Kozłowski - M.Wasilewski , Wyżga oraz Lesiak, Czuchnicki, Nowak, Kubań.
Płomień: Marcin Kumczyk - Kupis, Rząd, Ałdaś, Brzeziński - Michał Kumczyk, Wieczorek, Kwiecień, Szklarz, Nazar - Adamczyk.
Fot. Bożena Ślepecka
{gallery}galeria/sport/23_03_19_Legnickie_Pole_Plomien_Radwanice_fot_BSlepecka{/gallery}