Derby gminy dla lidera (FOTO)
KŁĘBANOWICE. W piłkarskich debach gminy Legnickie Pole lider legnickiej klasy okręgowej - KS Legnickie Pole pokonał w Kłębanowicach miejscowy Zryw dr Oko 3:0 (0:0). Dwie bramki zdobył wprowadzony w drugiej połowie Filip Kukułka, a jednego gola zdobył Kacper Kaśczyszyn. Zryw, który walczy o zachowanie ligowego bytu dzielnie walczył do 70 minuty meczu. Ozdobą meczu były pojedynki Adama Kłaka stopera gospodarzy z napastnikami gości. Kilka razy kapitalnie bronił Szpryngiel. Piłkarzom w derbowym starciu kibców były wójt gminy Henryk Babuśka, a kibice zgryźliwie komentowali absencję obecnego włodarza gminy na sportowym wydarzeniu nr 1 w gminie...
Kiedy po 60 minutach walki wydawało się, że to gospodarze za sprawą Lazarka czy śmiałych "wycieczek" Kłaka pod bramkę Legnickiego Pola, są w stanie dobyć gola, trener gości Dariusz SKWAREK wykazał się trenerskim nosem wpuszczając na murawę Filipa Kukułkę. Efekt zmiany był piorunujący. Dodajmy iż niewiele brakowało aby Kukułka skompletował klasycznego hattricka...
Dominik ŁYSAK, szkoleniowiec Zrywu: - Szkoda chociażby tego punktu, bo zawodnicy sporo sił włożyli w derbowy pojedynek. Zabrakło nam może nie tyle piłkarskich argumentów indywidualnie ile przede wszystkim ławki rezerwowych. Z różnych powodów nie grali dzisiaj Górski, Wolanin czy Kalicki, a ja sam musiałem w przerwie z powodu kontuzji opuścić boisko. Prawda jest taka, że bez ławki rezerwowych w takich meczach ciężko szukać punktu. Zresztą różnie bywa także z frekwencją na treningach i ma to przełożenie na jakość naszej gry. Mieliśmy fajną serię, ale życie biegnie dalej i musimy ciężko pracować aby utrzymać się w lidze. Przed nami praktycznie każdy mecz na finiszu będzie meczem o życie. Kłak? Ostoja naszej defensywy wzbudza zachwyt wielu trenerów, ale powiem tak: jest nie "do wyrwania" ze Zrywu. Co do Legnickiego Pola to powiem, że na pewno mają w składzie wielu zawodników o wysokiej kulturze gry, ale widać, że nie wszyscy równo w danym momencie odpalają silniki. Nie wiem czy sobie poradzą w 4 lidze, ale wiem jedno - zasługują na awans.
Dariusz SKWAREK: trener KS Legnickie Pole: - To były derby, była walka, którą kibice uwielbiają na każdym poziomie rozgrywkowym. Zryw grał bardzo ambitnie, a my przez godzinę niefrasobliwie, czasami chcieliśmy wjechać z piłka do siatki. Przed meczem przeprosiłem Filipa Kukułkę, że nie wystawiam go od pierwszej minuty chociaż swoją postawą na to zasługuje. Intuicja podpowiadała mi, że chłopak może być moim jokerem. I tak się stało. Jego trafienie otworzyło mecz. Nie mam żadnych pretensji, że nie strzelił więcej goli. Jak się w takim meczu dwa razy pokonuje bramkarza rywali to ma się prawo chłopak zagotować. Generalnie moi zawodnicy lepiej się czują na trawiastym boisku ,chociaż zmuszeni jesteśmy grać "u siebie" na sztucznej nawierzchni. Dziwie się rezerwom Miedzi czy ekipom juniorskim Miedzi, że każe im się grać na sztucznej. Ale to temat na osobne opowiadanie. Czy czujemy awans? Przed nami kilka meczów a każdy będzie ważny. Nie cieszy mnie fotel lidera wywalczony dlatego, że Męcinkę ukarano walkowerem. Przed nam 6 spotkań a to jest 18 punktów. Nie takie firmy jak nasza przerywały awans na finiszu. Dlatego skupiamy się na każdym najbliższym meczu.
Zryw dr OKO - KS Legnickie Pole 0:3 (0:0)
Kukułka 2 (70 i 88 min), K.Kaśczyszyn 73 min
ZRYW dr OKO: Szpryngiel - Kowalski, Kłak, Cyza, Słoninka - Lech, Nicieja, Baszak, Cichy, Łysak ( 46 min. Cerolewicz) - Lazarek.
KS Legnickie Pole: Woliński - Plecety( 67 min. Kukułka), Dominiak, Lesiak, Czuchnicki - Kozłowski, Sejud( 88 min.Kubań), A. Wasilewski( 90 min. Fajkiel), Kaśczyszyn - Wyżga ( 90 min.Nowak) , M.Wasilewski( 89 min. Róźycki)..
fot. Bożena Ślepecka
{gallery}galeria/sport/18_05_19_Zryw_Klebanowice_Ks_Legnickie_Pole_fot_BSlepecka{/gallery}