Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Rezerwy Kaczawy nie będą chłopcem do bicia...

BIENIOWICE.  Jednym z beniaminków legnickiej A-klasy jest drużyna rezerw Kaczawy Bieniowice. W sytuacji kiedy kluby grające w ligach centralnych rezygnują z prowadzenia zespołu rezerwowego, postawa szefów Kaczawy tym bardziej zasługuje na uznanie i szacunek. Taki organizacyjny układ stwarza bowiem szansę na granie szerokiej grupie zawodników zarówno w klasie okręgowej, jak i w A-klasie...

Rezerwy Kaczawy nie będą chłopcem do bicia...

Z trenerem rezerw Kaczawy Radosławem WROŃSKIM rozmawia w przededniu inauguracji sezonu Ewa Jakubowska.

Łatwo wam przyszedł awans z B klasy, gdzie szybko objęliście prowadzenie w grupie stając się liderem. Co chcecie osiągnąć w A klasie?

Radosław Wroński : Dawno nas nie było w A klasie, więc nie wiemy czego możemy się tam spodziewać. Liczymy na to i mam ogromną nadzieję, że to będzie pierwsza ósemka. Nieskromnie uważam, że na to nas stać.Na pewno nie będziemy  przysłowiowymi chłopcami do bicia....Co prawda to jest liga wyżej, niż ta w której do tej pory graliśmy. Z tym się wiąże się wyższy poziom sportowy przeciwników, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Uważam jednak, że sprostamy wyzwaniu, które założyliśmy na starcie w nowym sezonie w nowej lidze.

Wzmocniliście się na sezon, aby cel stał się bardziej realny?
W klubie Kaczawa Bieniowice są dwie drużyny. Okres przygotowawczy rozpoczęliśmy wspólnie i do tej pory mieliśmy razem treningi. Dopiero od tego tygodnia rozłączamy się. W trakcie okresu przygotowawczego wielu zawodników do końca walczyło, aby znaleźć się w pierwszym zespole, który gra w okręgówce. Jaki będzie ostatecznie podział, kto zasili tę drużynę, a kto zagra w A klasie, na tę chwilę jeszcze tego nie mogę podać. Drużyna w zasadzie kadrowo wygląda podobnie jak w poprzednim zespole – odszedł Krzysiu Bienia i Dominik Wiśniewski. A doszedł Piotrek Urbański, który wrócił z Miedzianki i Grzesiek Zieliński z Prochowiczanki. Liczebność kadry więc jest bez zmian, a jaki będzie podział i ostateczny skład poszczególnych drużyn na razie jest niewiadomą.

Nowa klasa rozgrywkowa narzuca rezerwom Kaczawy  inny styl grania?
Tak samo jak w B klasie, tak i w A klasie chcemy po prostu grać piłką, odczuwać radość z uprawianie tego sportu i gry, a jednocześnie utrzymywać poziom gry, ale nie jakoś z kontry nastawiać się na grę defensywną czy bronić się. Więc tu w tym przypadku nic się nie zmienia w stylu gry: chcemy jak najdłużej utrzymywać się przy piłce i grać jak dotąd.

A drużyny które mogą zagrozić Kaczawie w realizacji celów w A klasie?
Tak jak już na wstępie powiedziałem, długo nas nie było w tej klasie rozgrywkowej i nie mam takiego rozeznania. Słyszy się , że np. Siedliska się zbroją i myślą poważnie w tym sezonie o awansie. Graliśmy z nimi sparing, który przegraliśmy 6 :5, ale to był dobry i wyrównany pojedynek. Myślę, że także jak zawsze drużyny Parszowice i Różana będą się liczyć w rozgrywkach. Doszły mnie słuchy, że z Prochowic do Miłoradzic poszło też dwóch dobrych zawodników, co na pewno wzmocniło Unię. Według mnie to właśnie te zespoły będą się liczyć w walce o awans w tej grupie.

A jak wyglądał Wasz okres przygotowawczy – mimo wspólnych treningów z pierwszą drużyną, sparingpartnerów już mieliście innych?
Tak. Graliśmy sparing w Szklarach i wygraliśmy 6 : 4, ta drużyna też awansowała do A klasy. I to również był fajny pojedynek oraz możliwość sprawdzenia się na tym samym poziomie grania. Później wzięliśmy udział w turnieju o Puchar Wójta Gminy. Potem zaliczyliśmy sparing w Siedliskach, o którym już wspomniałem. Ostatni mecz kontrolny rozegraliśmy z Koskowicami, również beniaminkiem A klasy wygrywając 6:4.

Jest pan trener grającym, ale z powodu kontuzji nie zagra pan w inauguracyjnym meczu swojej drużyny.
Cały czas się leczę i mam nadzieję, że w końcu dojdę do siebie. Myślę, że będzie to niemożliwe, abym wystąpił w składzie drużyny w tym meczu.

Oprócz Pana jeszcze kilku innych zawodników seniorów z pierwszej drużyny wspomagać będzie beniaminka.
Raczej nie można mówić w tym wypadku o wspomaganiu. To jest przecież jeden klub i żeby fajnie funkcjonował, to taki układ powinien być. Zawodnicy, którzy są w okręgówce cały czas na bieżąco trenują. Dla zawodnika na każdym szczeblu rozgrywkowym grać mecz to jest święto. Jeśli chłopak w pierwszej drużynie z okręgówki, trenuje dwa czy trzy razy w tygodniu, a potem zagra 15 minut na meczu z różnych względów, to świetnie, gdy ma okazję dograć sobie do tych 90-ciu minut w innej drużynie. Dlatego nie mówiłbym w takiej sytuacji o wspomaganiu. To jeden klub funkcjonujący na zdrowych zasadach, gdzie liczy się zawodnik i jego szkolenie.

W poprzedni sezonie chwalił Pan zespół za dużą frekwencję na treningach i szeroką kadrę.
Trener Kaczawa II Bieniowice Radosław Wroński :Kadrę nadal mamy dużą. Nadal jest 14 zawodników, wróciło dwóch zawodników po kontuzjach. Niestety teraz trwa okres wakacyjny i jak przystało na amatorską ligę, na tę chwilę nie mogę się pochwalić taką 100% frekwencją jak na wiosnę. Kiedy się skończy sezon urlopowy myślę, że wróci wszystko do normy, do starych przyzwyczajeń . Zapał do gry jest.

Swoją przygodę w A klasie rozpoczynacie meczem z ...?
To będą derby gminy, gdyż zagramy z Albatrosem Jaśkowice . Mają nowego trenera, świetnego kiedyś zawodnika, coś w kadrze tez chyba się zmieniło więc nastawiamy się na ciężką walkę.  A wiadomo, że derby to dawno nie oglądane piłkarskie święto w gminie Kunice. Już nie możemy się doczekać tego spotkania.

Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia beniaminkowi.

Powiązane wpisy