Inauguracja bez siły wiatraków (FOTO)
KŁĘBANOWICE. Piłkarze Górnika Lubin to absolutny beniaminek klasy okręgowej. Beniaminek, który A-klasę przeszedł niczym tornado nie kryjąc swoich wysokich aspiracji w okresie 2-3 kolejnych sezonów. Debiutancki, historyczny mecz Górnikowi przyszło rozegrać na boisku w podlegnickich Kłębanowicach. Zryw w przerwie letniej zmodernizował płytę boiska i zmienił strategicznego sponsora. Speca od okulistyki i okularów zastąpiła firma stawiająca wiatraki wytwarzające energie. Górnik latem postraszył sparingami, w którym pokonał zespoły z klasy okręgowej i kilkoma ciekawymi przymiarkami transferowymi (m.in. Wolan ze Stali Chocianów). Zryw sparingowo nie zachwycał, ale pozyskał utalentowanego napastnika Wiśniewskiego z Kaczawy Bieniowice. Pierwszy mecz wywołał spore zainteresowanie kibiców spragnionych sportowych emocji...
Trener ZZPD Górnik Lubin Przemysław Cielewicz: - Przyjechaliśmy do Kłębanowic z nadzieją, że wywieziemy stąd trzy punkty. W każdym meczu walczymy i będziemy walczyć o pełną pulę punktów. Nie ukrywam, że ten jeden punkt jest też dla nas cenny, ale żałuję bo mieliśmy wiele sytuacji dzisiaj i mogliśmy tą jedną chociaż bramkę zdobyć. Niestety – może brakuje nam nam jeszcze troszeczkę takiego grania, pewności siebie na boisku. Ale myślę, że z meczu na mecz będzie co raz lepiej. Chcieliśmy w tym meczu przede wszystkim rządzić na boisku, ale nam się to tylko połowicznie udało. Zryw dziś też starał się grać otwartą piłkę, starał się atakować, choć nie stworzyli w tym spotkaniu za dużo sytuacji – jeden, dwa strzały na bramkę. My konsekwentnie chcieliśmy cały czas atakować, a przy tym wszystkim również uważni z tyłu, nie dopuścić do starty bramki. I to nam wyszło, graliśmy raczej pewnie z tyłu i staraliśmy się dominować na murawie. Jeszcze nam tylko brakuje tej kropki nad i czyli bramki zwycięskiej. Zryw grał u siebie i na pewno już w końcówce czas ich gonił, by przechylić na swoją korzyść wynik. Uważam, ze w końcówce był wyrównany mecz tak z jednej, jak i z drugiej strony, choć może też i troszeczkę chaosu się wdarło w tą grę. Myślę, że remis dziś to sprawiedliwy wynik.
Trener VSB Zryw Kłębanowice Domink Łysak: - Wiedzieliśmy, że to będzie na pewno ciężki mecz, ponieważ wiemy, że Górnik Lubin porobił fajne transfery i był to ich pierwszy mecz w okręgówce. Wiedzieliśmy więc, że z tych względów będą się chcieli pokazać z dobrej strony. W pierwszej połowie my prowadziliśmy tę grę – mieliśmy więcej sił, których już nam niestety zabrakło na drugą część spotkania. Górnik lepiej wyglądał kondycyjnie i w drugiej części meczu ta gra bardziej na ich stronę się przechyliła. A u nas wtedy zaczęła się niestety kopanina, zamiast grać piłką graliśmy długim podaniem. I wyglądało jak wyglądało. Obie drużyny miały sytuacje bramkowe i podsumowując całe spotkanie uważam, że remis jest sprawiedliwy. I dobrze że nie zaczęliśmy od porażki.
VSB Zryw Kłębanowice - ZZPD Górnik Lubin 0:0
VSB Zryw Kłębanowice: Szpryngiel Piotr, Górski Wojciech, Kłak Adam, Baszak Aleksander, Grabowski Dawid, Cichy Paweł, Cyza Kacper, Słoninka Damian ( Cerolewicz Jakub 46`), Lazarek Robert,Wiśniewski Dominik ( Myszogląd Przemysław 85`),Wolanin Paweł ( Kuska Dominik 65`)
ZZPD Górnik Lubin: Kołodziej Marcel, Gołębiowski Kamil, Wach Michał, Roziński Paweł, Błąd Wojciech, Gracz Karol, Mirkowski Patryk ( Stefański Jakub 78`), Chmurowski Paweł ( Kopyciński Tomasz 88`), Bednarz Łukasz, Kusztal Maciej, Skorupka Mikołaj ( Wuj Kamil 86`)
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/15-08-19-Zryw-Klebanowice-Gornik-Lubin-fot-ewa-jakubowska{/gallery}