Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Prochowiczanka po pierwszym sparingu

PROCHOWICE. Tydzień po rozpoczęciu okresu przygotowawczego, Prochowiczanka Prochowice zagrała pierwszy mecz kontrolny. Robert Gajewski po raz pierwszy mógł obejrzeć swoich zawodników w grze kontrolnej, od razu na tle wymagającego rywala – juniorów starszych Zagłębia Lubin, którzy po rundzie jesiennej zajmują drugie miejsce w Centralnej Lidze Juniorów. Miedziowi nie dali czwartoligowcowi taryfy ulgowej, posyłając w bój zawodników powoływanych bądź ocierających się o reprezentacje narodową w swoich rocznikach.

Prochowiczanka po pierwszym sparingu

Prochowiczankę czeka trudna runda wiosenna, ponieważ z siedmioma punktami zamyka ona czwartoligową stawkę, jednak Robert Gajewski wierzy w powodzenie powierzonej mu misji. Dziś jego podopieczni rozegrali pierwszy mecz kontrolny, rozpoczynając serię sparingów z wysokiego „C”, gdyż juniorzy starsi Zagłębia Lubin zajmują drugie miejsce w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów, tuż za półmetkiem rozgrywek o jedno „oczko” ustępując Legii Warszawa.

Mecz rozgrywany na obiektach Zagłębia nie przyniósł niespodzianki, ponieważ zawodnicy Marcina Cilińskiego bez większych problemów odprawili Prochowiczankę Prochowice, zwyciężając 7:2. Kluczowa okazała się pierwsza połowa, a właściwie jej dziesięciominutowa część, w której lubinianie zdobyli aż cztery gole.

Po zmianie stron na murawie było znacznie spokojniej, jednak zaliczka wywalczona przed przerwą, pozwoliła Zagłębiu odnieść przekonujące zwycięstwo.

Choć podopieczni Roberta Gajewskiego wyraźnie przegrali, to kibice czwartoligowca mają kilka powodów do radości, ponieważ wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że skład Prochowiczanki przed rundą wiosenną zostanie wzmocniony.

Po przerwie na występy w Krokusie Kwiatkowice i Unii Miłoradzice do klubu ma wrócić Kamil Kochan, który dziś zdobył jedną z bramek, dodatkowo piłkarskie wakacje zakończył Jarosław Popowczak, a zarząd pracuje nad sprowadzeniem kolejnych dwóch zawodników. Największą bolączką jest pozycja bramkarza, ponieważ jedyny obecnie golkiper, Artur Szymczak, leczy kontuzję, więc działacze zagięli parol na 19- letniego Patryka Barszcza, reprezentującego ostatnio Stal Chocianów. Młody bramkarz miał okazję pracować wcześniej z Robertem Gajewskim i szkoleniowiec nie ukrywa, że widziałby go również w Prochowicach. Krok od wzmocnienia drugiej linii jest natomiast Jakub Dziaszyk, autor pięciu goli w rundzie jesiennej dla jednej z rewelacji klasy Okręgowej – Górnika Lubin.

Na razie do Prochowiczanki nie wrócił jej najbardziej medialny zawodnik – Shoma Deguchi, jednak według wiadomości przekazanych trenerowi Gajewskiemu, za miesiąc ma przybyć do Polski i wznowić treningi.

- Raczej nie oczekiwałem w tym spotkaniu cudów, ponieważ chłopcy z Zagłębia trenują jak zawodowcy, a my spotykamy się trzy razy w tygodniu. Mimo, że gospodarze byli lepsi i w większości elementów nas przewyższali, to momentami potrafiliśmy pokazywać fajną piłkę, co na pewno jest budujące. Jednego gola zdobyliśmy po kontrze, drugiego po stałym fragmencie gry i widać było, że w naszej ofensywie drzemie potencjał. Niestety, gorzej wygląda to w linii obrony, gdzie popełniliśmy kilka prostych błędów skutkujących utratą goli. Nie chciałbym kogoś za ten występ ganić indywidualnie, ponieważ nie mogę mieć pretensji o przegranie pojedynku biegowego, ale całościowo, jako formacja, nie wyglądaliśmy dobrze i tutaj czeka nas najwięcej pracy. Nie tracę zapału, mam swój pomysł na zespół, chociaż musi minąć trochę czasu zanim zawodnicy zrozumieją tą filozofię. Przez pierwsze dziesięć minut spotkania stawialiśmy Zagłębiu opór, lecz nagle stanęliśmy, zupełnie jakby ktoś na pilocie wcisnął pauzę, co przyniosło cztery błyskawiczne gole dla rywali. Problemem była też obsada bramki, gdyż Artur Szymczak jest kontuzjowany, a Patryk Kazidróg zrezygnował z gry. Pracujemy nad transferem Patryka Barszcza, z który miałem okazję pracować w Chocianowie, jednak dzisiaj miał szkołę, więc golkipera musieliśmy pożyczyć z Zagłębia. Cieszą powroty do zespołu Jarka Popowczaka oraz Kamila Kochana, który dziś zdobył jednego z goli. Na pewno czeka nas wiele pracy, ale jak już powiedziałem, wierzę w utrzymanie. Za tydzień czeka nas kolejny sparing, z nieco mniej wymagającym rywalem, więc liczę na lepszą postawę zespołu – powiedział Robert Gajewski.

Nowemu trenerowi Prochowiczanki doszedł kolejny kłopot, ponieważ tuż przed startem okresu przygotowawczego Michał Matkowski zerwał tylne więzadło krzyżowe i czeka go przynajmniej półroczna przerwa w grze. Sam zawodnik nie ukrywa, że chciałby wrócić na boiska piłkarskie, jednak operacja oraz rehabilitacja sporo kosztują, więc postanowił zorganizować zbiórkę na jednym z portali specjalizującym się w pomocy innym. Rekonwalescencję Michała można przyspieszyć wspomagając go pod adresem:

pomagam.pl/dg3n7ftg?fbclid=IwAR3x91PKvznxkJlrzo45CcE40wma4IeLReQpqM_21i2fA7Pz8_-vne5H9Q

Zagłębie Lubin U-18 – Prochowiczanka Prochowice 7:2 (5:1)
Zając 2, Kusztal, Górski, Rogalski, Hanc, Kizyma – Szumański, Kochan
Zagłębie (skład wyjściowy): Wierzchowski – Zynek, Bukowski, Rogalski, Masny, Kizyma, Jagodziński, Zając, Kusztal, Górski, Hanc
Prochowiczanka: bramkarz Zagłębia Lubin – Kula, Popowczak, Borowiec, Ziembicki, Niewdana, Kochan, Dziaszyk, Szumański, Wojciechowski, Grochowski
Ponadto grali: Waksmundzki, Małek, Kuśnierz, Antosiewicz, Biśto

Sparingi Prochowiczanki:
01.02 MKP Wołów (Środa Śląska)
08.02 Polonia Środa Śląska (Środa Śląska)
15.02 Konfeks Legnica (Legnica)
22.02 Sparta Rudna (Środa Śląska)
01.03 Orla Wąsosz (Środa Śląska)
07.03 Kaczawa Bieniowice (Środa Śląska lub Legnica)

Fot. Prochowiczanka

Powiązane wpisy