Liga nie gra więc kładą zielony dywan (FOTO)
KŁĘBANOWICE. Piłkarskie niższe ligi "odpoczywają" od futbolu, ale co zaradniejsze kluby przy wsparciu lokalnego samorządu i firm partnerskich, wolny czas sensownie wykorzystują poprawiając stan klubowego obiektu. W tej materii prym wiedzie grający w klasie okręgowej Zryw Kłębanowice. Najpierw rozpoczęto montaż ogrodzenia boiska, a dzisiaj firma PERFECT GRASS z Prusic koło Wrocławia rozpoczęła pokaz pielęgnacji murawy boiska.
- Murawa boiska nie była w najgorszym stanie, ale wymagała kompleksowej pielęgnacji - mówi Jakub KOBOS, właściciel firmy. - Cały proces trwa dwa dni. Zaczęliśmy od "wyczesania" murawy. Dzisiaj rozsypujemy blisko 70 ton wysokiej jakości piasku. Po tej czynności do akcji wejdzie rekultywator nakłuwający murawę wzdłuż i wszerz. Potem czeka nas "szczotkowanie" murawy. A "na deser" nawożenie. Tak wykonane zabieg pozwolą "żyć" murawie boiska w Kłębanowicach do końca roku. Zostanie jedynie systematyczne podlewanie i koszenie.
Obecność Jakuba Kobosa i firmy Perfect Grass nie jest przypadkowa. To pokłosie znajomości Dominika Łysaka, dyrektora Saller Polska i zarazem szkoleniowca Zrywu z Jakubem Kobos z czasów kiedy ten opiekował się murawą stadionu miejskiego we Wrocławiu, na którym swoje mecze ekstraklasowe rozgrywa Śląsk. - Oglądałem obiekty, na których Perfect Grass wykonywał zabiegu pielęgnacyjne. Czy to w Obornikach Ślaskich, Pęgowie, w okolicach Oławy czy nawet na Opolszczyznie i efekt końcowy prac zrobił na mnie jako piłkarzu i trenerze bardzo pozytywne wrażenie. Ze spokojnym sumieniem poleciłem tę firmę zarządowi Zrywu - mówi Dominik ŁYSAK. - Jakość prac, szybkość wykonanej roboty i końcowa cena - to wszystko robi wrażenie. Jak zacznie się liga, w Kłębanowicach na stadionie zamiast murawy będzie zielony dywan.
Dodajmy iż do pracy wykorzystano sprzęt, który do Kłębanowic dojechał potężnym tirem Damiana Kozłowskiego.
Po pokazie pielęgnacyjnych prac wykonanych na boisku w Kłębanowicach, kilka innych klubów z legnickiej A-klasy przymierza się do skorzystać z usług podwrocławskiej firmy. - Liga nie gra, nie płaci się sędziom, nie płaci się za transport na mecze, ale można samorządowe pieniądze wykorzystać na poprawę klubowej bazy - powiedział jeden z obecnych działaczy
Fot. Zbigniew Jakubowski
{gallery}galeria/sport/06-05-20-boisko-w-klebanowicach-fot-zbigniew-jakubowski{/gallery}