Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Orzeł w zapaści (FOTO)

KRZYWA. Tak fatalnego startu w wykonaniu Orła Zagrodno nie mogli przewidzieć nawet najwięksi pesymiści. U podopiecznych Krzysztofa Kaliciaka doskonale sprawdza się Prawo Murphy’ego, które mówi, że jeśli coś może się nie udać, to nie uda się na pewno. Po domowej porażce z Orlikiem Okmiany, Orzeł miał odkupić winy w Krzywej i przez pierwsze dwa kwadranse kontrolował mecz. Później czerwoną kartkę obejrzał Dawid Mucha, a jakby tego było mało, przyjezdni postanowili zabawić się w Świętego Mikołaja i pomóc zawodnikom Sokoła zdobywać gole.

Orzeł w zapaści (FOTO)

Od początku lepiej wyglądali goście, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i stwarzali okazję pod bramką Bartosza Kożuchowskiego. Najlepszą zaprzepaścił Michał Kaliciak, który w sytuacji 3 na 1 postanowił kończyć akcję strzałem, nie sprawiającym najmniejszych problemów golkiperowi. Niedługo później dośrodkowania z lewej strony nie przecięli ani Kaliciak, ani zamykający atak Daniel Markiewicz i kibice nadal czekali na gole.

Gospodarze szukali długich podań za plecy obrońców, co mogło przynieść im zaskakujące trafienie, lecz Dawid Mucha wygrał pojedynek z Ariuszem Hawrylów. Po półgodzinie gry bramkarz Orła popełnił fatalny błąd, zbyt długo zwlekając z wybiciem piłki i dotykając jej ręką przed linią pola karnego. Ten kiks skutkował czerwoną kartką, a absencja Przemysława Radkowskiego sprawiła, że między słupkami stanął Kacper Jaz.

Już po kilkudziesięciu sekundach miał on okazję zaprezentować swoje umiejętności, broniąc płaski strzał z rzutu wolnego wykonywanego przez Macieja Wojtczaka. Drugi stały fragment przyniósł już miejscowym gola, a bliźniaczo podobnym, lecz skutecznym uderzeniem popisał się Mateusz Mydłowski.

Przyjezdni dążyli do zmiany wyniku, jednak w doliczonym czasie gry znów zaprezentowali festiwal nieporadności. Budowaną akcję Orła przerwał gwizdek sędziego, który podyktował rzut wolny dla gospodarzy, za kwestionowanie decyzji arbitra przez Daniela Markiewicza. Centra minęła obrońców Orła i spadła pod nogi pozostawionego bez opieki Pawła Kołodzieja, a ten z bliska podwyższył prowadzenie.

Gol do szatni nie podłamał zawodników Krzysztofa Kaliciaka, bo podobnie jak przed tygodniem, tak i teraz ambitnie ruszyli do ofensywy. Na efekty nie trzeba było długo czekać, ponieważ już po czterech minutach w polu karnym wycięto szarżującego Damiana Kroczaka, co poskutkowało „jedenastką” wykorzystaną przez Michała Kaliciaka.

Goście szukali wyrównania, a sporo ożywienia wprowadziło wejście Szymona Kaliciaka, który mógł pokonać Kożuchowskiego, jednak nie sięgnął piłki. Zamiast gola na 2:2, trzecie trafienie zanotował Sokół i znów było to trafienie dość niecodzienne.

Zaczęło się od złego wyprowadzenia piłki, które przejęli miejscowi, następnie dośrodkowanie, próba wybicia przez jednego z obrońców, poprzeczka i główka Jarosława Sznajdrowicza z najbliższej odległości.

Niedługo później, wprowadzony kilka chwil przed zdobyciem gola Sznajdrowicz, mógł dorzucić kolejne trafienie, ale efektownym uderzeniem z dystansu ostemplował jedynie poprzeczkę. Kolejne minuty nie przynosiły większych emocji, aż po zmianie ustawienia w szeregach Orła, Sokół znów mógł rozwinąć skrzydła. Taktyka z trzema obrońcami przetrwała jeden atak, w drugim Paweł Kuśmierz dobił uderzenie jednego z kolegów i było po zawodach.

Rozochoceni gospodarze kilka chwil później dobili rywali. Tym razem na listę strzelców wpisał się Maciej Wojtczak, mijając bramkarza i z ostrego kąta trafiając do pustej bramki.
Po niespodziewanym laniu w Nowej Wsi Złotoryjskiej Sokół odbił się od ligowego dna, natomiast Orzeł prawdopodobnie zacumuje na nim po drugiej serii gier.

Sokół Krzywa – Orzeł Zagrodno 5:1 (2:0)
Mydłowski 33’, Kołodziej 45+2’, Sznajdrowicz 61’, Kuśmierz 82’, Wojtczak 85’ – M. Kaliciak 50’ (k)
Czerwona kartka: Dawid Mucha (Orzeł) – 30’
Sokół: Kożuchowski – Bratko (75. Ginowicz), Hawrylów (86. Ziembowicz), Kłonicki, Kołodziej (60. Sznajdrowicz), Kuśmierz, Mydłowski (43. Mikołajczyk), Porczak (88. Sroka), Salachna, Szajer, Wojtczak
Orzeł: Mucha – Bielecki, Jaz, K. Kroczak, Gut (71. Miklas), Graczyk, Markiewicz (46. Hardy), D. Kroczak, Sokołowski, Hyski (52. Sz. Kaliciak), M. Kaliciak

{gallery}galeria/sport/22-08-20-Sokol-Krzywa-Orzel-Zagrodno-fot-dawid-graczyk{/gallery}

Powiązane wpisy