Remisowe derby powiatu (FOTO)
KUNICE. 4-ligowe derby powiatu legnickiego nie przyniosły rozstrzygnięcia. Osłabiona Mewa Kunice - trener na L-4 Jacek Kanas z różnych względów nie mógł skorzystać z usług: Pawła Wilczyńskiego, Damian Smolnego, Roberta Horbala, Jakuba Opalucha czy Marcina Sieraka - wygrała co prawda z Konfeksem, ale tylko pierwsza odsłonę meczu. W drugiej podopieczni Andrzeja Kisiela odrobili straty i zakończyło się remisem 3:3( 3:1).
Do remisu w 75 minucie doprowadził Adrian WÓJCIK i w końcówce goście mocno przycisnęli ale znakomicie spisywał się w bramce Mewy Paweł Czarnecki. W drugiej połowie Mewa kompletnie "siadła kondycyjnie" co było pokłosiem tego iż przez ostatnie kilkanaście dni zespół praktycznie nie trenował walcząc z urazami i grypą. Nic dziwnego iż w ostatnich minutach meczu na murawie w barwach Mewy pojawili się nastolatkowie: Jakub Mielniczuk i Patryk Gola mają po 16 lat oraz piętnastoletni Bartłomiej Pacanek.
Kamil Wójcik kapitan Konfeks Legnica : - Na początku meczu strzelamy bramkę, potem popełniamy trzy proste błędy , w tym karny, według mnie bardzo wątpliwy i do szatni schodzimy z wynikiem 1:3. Przespaliśmy pierwszą połowę od momentu strzelenia gola,. Na pewno w pierwszej połowie zabrakło nam też „chłodnej” głowy, zamiast wyjść spokojnie na murawę, a potem kiedy praktycznie od 15 minuty mieliśmy już mecz pod kontrolą, popełniamy 3 błędy, które kosztują nas stratą trzech bramek. Zagotowaliśmy się niepotrzebnie. Nie potrafiliśmy potem już poukładać środka pola, co w efekcie dało, że z takim wynikiem schodzimy do szatni. Ale na szczęście po przerwie podnieśliśmy się , zrobiliśmy fajne zmiany i wzięliśmy się w garść, pokazując tak naprawdę na co nas stać. W drugiej połowie Mewa nie stworzyła już żadnej sytuacji. My strzeliliśmy dwie bramki, a mogliśmy jeszcze dołożyć ze dwie -trzy spokojnie. I tak naprawdę tak powinien skończyć się mecz – był słupek, było sam na sam niewykorzystane przez Piotrowskiego. Czerwona kartka niestety pokrzyżowała nam plany . Gdyby nie ten kartonik, to wydaje mi się, że dziś wywozilibyśmy nie jeden, a trzy punkty. Ale taka jest piłka.
Leszek Mielniczuk prezes Klubu Mewa Kunice: - Pierwsza połowa świetna w naszym wykonaniu – pierwsze piętnaście minut przewaga Konfeksu, ale potem to my zagraliśmy koncertowo. Po stracie pierwszej bramki potrafiliśmy doprowadzić do znaczącej przewagi, zdominowaliśmy gości i doprowadziliśmy do wyniku 3:1. Po meczu w Prochowicach mało trenowaliśmy z powodu choroby, którą złapało aż 8 zawodników. I ten brak kondycji widać było już w drugiej połowie dzisiejszego spotkania. Siedliśmy kondycyjnie, co skrzętnie wykorzystał Konfeks. Dlatego szanujemy bardzo ten jeden punkt. Teraz nas czeka tydzień porządnych treningów i na szczęście wszyscy już wrócą do grania z chorób i z powodu kartek. Dziś przecież w składzie nie zagrał Horbal, Paluch, Smolny i nie było Marcina Sieraka z powodu choroby. Mieliśmy więc zdziesiątkowana drużynę, dlatego w meczu po zmianach wchodziło dużo młodych zawodników – nawet 16-latki. Nie będę ukrywać , że w takiej sytuacji zadowolony jestem z rezultatu.
Mewa Kunice – Konfeks Legnica 3:3 (3:1)
Bramki: Tomasz Cichocki 20`; Arkadiusz Cymbalista 30`(k), 35` - Kamil Wójcik 14`, Mateusz Piotrowski 65`, Adrian Wójcik 71`
Czerwona kartka: Oliver Dańczak (Konfeks) 86` za 2 żółte
Mewa Kunice: Paweł Czarnecki, Dariusz Durkalec, Maksym Mikhnov ( 88` Mateusz Styrcz) , Rafał Szumański (84` Jakub Mielniczuk), Tomasz Cichocki (75` Patryk Gała), Dorian Wach, Łukasz Czuba ( 60` Konrad Cieślak), Mateusz Rycombel, Arkadiusz Cymbalista( 90` Bartłomiej Pacanek) , Marcin Kaczmarek, Przemysław Walczak
Konfeks Legnica: Serhii Kozhukhnar, Marek Trochanowski, Michał Grządkowski, Dominik Pazio ( 46` Krystian Kowalczyk), Oliver Dańczak, Rafał Martinka, Kamil Wójcik, Adrian Szpak, Mateusz Piotrowski (77` Kamil Pinter), Adrian Wójcik, Maciej Swędzikiewicz
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/17-10-20-mewa-konfeks-fot-ewajak{/gallery}