Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Czarni spokojnie zmierzają ku okręgówce

ROKITKI. Na długo przed inauguracją A-klasowych rozgrywek, Czarnych Rokitki wymieniano jako głównego kandydata do zajęcia pierwszego miejsca i ubiegłoroczny wicemistrz wywiązał się ze swojej roli wyśmienicie. Piętnaście spotkań, piętnaście wygranych, tytuły najlepszej defensywy oraz ofensywy ligi. Czarni do tego towarzystwa po prostu nie pasują i tylko jakaś niesłychana katastrofa mogłaby pozbawić ich promocji do klasy Okręgowej. Z pełnym przekonaniem możemy powiedzieć, że dzisiejszy zespół jest dużo mocniejszy od tego, który w czerwcu ubiegłego roku spadał na siódmy szczebel rozgrywkowy. Damian Pachura, jeden z trenerów Czarnych, przyznaje, że zawodnicy już dzisiaj są gotowi do rywalizacji wyżej, lecz wiosną chcą jeszcze mocniej udowodnić swoją dominację.

Czarni spokojnie zmierzają ku okręgówce

Dokładnie rok temu na czele rozgrywek była Chojnowianka Chojnów, która zakończyła pierwszą część sezonu z kompletem czternastu wygranych, a jej plecy oglądali właśnie Czarni, mający na koncie aż dziesięć „oczek” mniej. Jak wiadomo, runda wiosenna została odwołana, więc chojnowianie nie mieli możliwości wyśrubowania swojego imponującego wyniku, ale w ich ślady poszedł lokalny rywal z Rokitek.

To, że ekipa prowadzona przez Pawła Płachtę i Damiana Pachurę przewodzi w tabeli nie jest żadnym zaskoczeniem, jednak styl w jakim Czarni to osiągnęli musi już budzić podziw. Piętnaście wygranych, zero remisów, zero porażek, średnia pięciu zdobytych goli na mecz i poniżej jednego straconego. W Rokitkach nie brano jeńców, jeśli była okazja kogoś pokonać bardzo wysoko, to lider robił, co w jego mocy by tak się stało. 10:0 w Wojcieszynie, 8:0 w domowym meczu z Huraganem Nowa Wieś Złotoryjska czy przekonujące zwycięstwa, po 4:0, z zespołami, które zimują na pozostałych miejscach podium.

Nawet w Pucharze Polski Czarni zostawili po sobie dobre wrażenie, bo najpierw nie dali najmniejszych szans niżej notowanym drużynom Zrywu Stary Łom i Kuźni II Jawor, następnie w rzutach karnych pokonali czwartoligową Stal Chocianów, by wreszcie uznać wyższość rezerw Chrobrego Głogów.

- Jeśli chodzi o tą rundę, to była dziwna sytuacja dla wszystkich. Wydłużony okres przygotowawczy, zawodnikom brakowało meczów, co skutkowało zwiększeniem ilości sparingów w lecie. Natomiast w kwestii wyników, to szczerzę przyznam, że nie spodziewaliśmy się tak dobrych miesięcy w naszym wykonaniu. Przewaga nad wiceliderem wynosi dziesięć punktów, więc musimy być zadowoleni z jesieni i spokojnie możemy szlifować formę przed wiosną, która będzie trudniejsza. Teraz każdy rywal zmotywuje się podwójnie by przerwać naszą passę, dlatego mocno przepracujemy zimę, bo wiemy, że nie będzie łatwo i przyjemnie – podsumował Damian Pachura.

Owszem, Czarnym zdarzały się słabsze występy, bo trzy gole stracone na boisku przedostatnich Błękitnych Kościelec czy aż pięć ze znacznie mocniejszym Huraganem Proboszczów chluby nie przynoszą, jednak przy takich rezultatach na przestrzeni całego półrocza, wypominanie ich zakrawałoby o zwykłe czepialstwo. Kto, zdaniem trenera, był najbardziej wymagającym przeciwnikiem dla klubu z Rokitek?

- Prawdę mówiąc, każdy rywal był na swój sposób wymagający. Czy to spotkania derbowe z Krzywą bądź Okmianami, czy wyjazd do Zagrodna, gdzie gospodarze wysoko zawiesili poprzeczkę. Myślę jednak, że najwięcej do myślenia dał nam ten ostatni mecz, z Trzebnicami. Arka zaprezentowała dobry futbol i pokazała, co jeszcze możemy w naszej grze poprawić. Po każdym takim spotkaniu staramy się wyciągnąć wnioski, przeanalizować błędy, aby w kolejnym meczu już ich nie popełniać.

Jak wcześniej wspomnieliśmy, Czarni oprócz rekordu zwycięstw, dopisali do swojego konta efektowny bilans bramkowy, dzięki któremu mogą się zbliżyć do wyników osiąganych przed laty przez ówczesnych dominatorów

– Przyszłość Prusice i Skore Jadwisin. Warto wspomnieć, że Rokitki są jednym z pięciu klubów na Dolnym Śląsku, nie mających na swoim koncie porażki po rundzie jesiennej. Do tego wąskiego grona należą również: Górnik Węgliniec (A-klasa, 15 meczów), Górnik Wałbrzych (A-klasa, 15 meczów), Burza Chwalibożyce (B-klasa, 15 meczów), KS Piotrowice (B-klasa, 10 meczów). Dla kibiców Czarnych, nie bez znaczenia jest również to, że ich pupile pobili rekord Chojnowianki, czyli największego rywala.

- W pierwszej kolejności zawsze graliśmy o trzy punkty, w drugiej skupialiśmy się by tracić mało bramek, a dopiero później myśleliśmy o tym rekordzie. Dla nas zawsze najważniejszy będzie zespół, możemy przegrać mecz, ale nie możemy się poddać, możemy wygrać, ale nie możemy nosić głowy w chmurach. Mamy świetnych zawodników, którzy zawsze walczą o pełną pulę, a że zgrało się to z serią piętnastu zwycięstw, to nic tylko bić brawo! Co do rekordu, to jeszcze przed nami cała wiosna, więc kto wie… - powiedział Pachura, po chwili obsypując podopiecznych kolejnymi komplementami.

- W piętnastu meczach strzeliliśmy 75 goli, a połowę z nich zdobył duet Trojniarz – Cichoń i nie skłamię jak powiem, że każdy chciałby mieć w swoim zespole takich strzelców. Trzeba jednak wyróżnić cały zespół, ponieważ ktoś musiał sytuacje wypracować, ktoś musiał wykonać ostatnie podanie. Po stronie goli straconych, mamy zaledwie dwanaście, co jest ogromną zasługą bloku defensywnego dowodzonego przez Marcina Krupę, który tą rundę miał niesamowitą. Do spółki wykonali kawał świetnej roboty i chociaż na ustach kibiców są z reguły zawodnicy ofensywni, strzelcy, to nie możemy przejść obok wyczynów obrony obojętnie. W ośmiu domowych meczach straciliśmy tylko dwa gole i chociaż do końca sezonu zostało jeszcze trochę tych spotkań, to postaramy się nie powiększać tego dorobku zbyt mocno.

Lider rozgrywek jest obecnie w okresie roztrenowania, a jego zawodnicy w każdy poniedziałek mają okazję rywalizować w Chocianowskiej Lidze Futsalu. Co ciekawe, dochodzi do bratobójczych pojedynków, ponieważ niektórzy gracze Czarnych reprezentują inne zespoły. W czwartki trenerzy organizują natomiast gierki na Orliku, a od 17 grudnia do 19 stycznia zawodnicy będą mieć wolne. Następnie czeka ich powrót do treningów i gry kontrolne, których na tą chwilę zaplanowano cztery – z Iskrą Kochlice, Albatrosem Jaśkowice, Bazaltem Piotrowice oraz Prochowiczanką Prochowice.

Choć ostatnie okienka w zespole Czarnych były wyjątkowo gorące, to podczas zimowego „mercato” łowcy sensacji mogą omijać Rokitki, ponieważ w klubie nie powinno dziać się nic zaskakującego. Żaden z graczy nie zgłosił chęci opuszczenia klubu, a obecna kadra jest tak szeroka i silna, że nie ma sensu jej dodatkowo wzmacniać. Jak przyznał nasz rozmówca, Czarni analizują rynek, szukają potencjalnych nowych nabytków, ale z myślą o kolejnym oknie transferowym.

- W zespole jest 22 równorzędnych zawodników, rywalizacja jest dość mocna i tak naprawdę, każdą pozycję możemy obsadzić dwoma zawodnikami, więc na chwilę obecną nie będzie zmian w kadrze – krótko wyjaśnił Pachura.

Od dawna wiadomo, że celem nadrzędnym jest awans, który po kapitalnej jesieni Czarni mają właściwie na wyciągnięcie ręki. Margines błędu jest dość pokaźny, więc bardziej zasadne zdaje się być pytanie „kiedy?”, a nie „czy?” w Rokitkach będzie klasa Okręgowa. Wiele osób myśli również nad gotowością Czarnych do awansu, więc kolejny raz oddamy głos Damianowi Pachurze.

- Głośno mówimy, że chcemy awansować, a im szybciej to zrobimy, tym lepiej. Mamy młody zespół, każdy chce grać, więc jeśli przyklepiemy pierwsze miejsce na kilka kolejek przed końcem, będziemy mogli rotować zawodnikami, ustawieniem czy sprawdzać różne założenia na mecz. Priorytetem jest jednak wygrywanie najbliższego meczu, bez wybiegania zbyt daleko w przyszłość i to się akurat nie zmienia, bo jesienią było tak samo. A czy na ten moment jesteśmy gotowi? Myślę, że jak najbardziej. Drużyna pokazała wiele razy charakter, zawodnicy dojrzeli, są bardziej świadomi swoich decyzji i tego o co gramy. To już jest inny zespół niż w poprzednim sezonie. Chłopaki zżyli się ze sobą przez te półtora roku, panuje u nas znakomita atmosfera, a jeden za drugiego walczy na boisku. Mamy naprawdę świetną drużynę, która da sobie radę w klasie Okręgowej – przyznał trener Czarnych.

Powiązane wpisy