Dzisiaj "dogrywka" meczu okręgówki. Niech zwycięży SPORT
BIENIOWICE. Podczas wtorkowego posiedzenia Komisji Dyscyplinarnej Podokręgu Legnica, jej członkowie zajęli się sprawą meczu klasy okręgowej pomiędzy Kaczawą Bieniowice a Płomieniem Radwanice. Podopieczni Zbigniewa Czajkowskiego stali się ubożsi o 1 500 złotych, ale stracili także na pół roku jednego z zawodników. Jeszcze dotkliwsza kara wymierzona została sędziemu tego meczu, który odpocznie od prowadzenia zawodów przez najbliższy rok.
Sportowe rozwiązanie tej sprawy poznamy dzisiejszego wieczora, ponieważ dokończenie meczu zaplanowano na godzinę 18 w Bieniowicach. Przypomnijmy, że w pierwotnym terminie nie został zakończony z winy sędziego, który zbyt pochodnie podjął decyzję o jego przerwaniu. Okazuje się, że arbiter tamtego spotkania odpocznie od sędziowania przez najbliższy rok.
- Komisja Dyscyplinarna uznała zachowanie sędziego głównego za niedopuszczalne, które naraziło oba kluby na problemy organizacyjne oraz niepotrzebne koszty finansowe i podjęło decyzję o jego rocznym zawieszeniu – mówi Adam Michalik, dyrektor Podokręgu Legnica.
„Dogrywkę’ spotkania poprowadzi osobiście szef Kolegium Sędziów Legnica – Marek Opaliński. Mecz rozpocznie się od stanu 1:1, a także rzutu karnego dla gospodarzy. Swoje problemy z tym związane mają również w Radwanicach. Błędna decyzja sędziego była spowodowana nietypowym zachowaniem szkoleniowca Płomienia, który w trakcie meczu zadecydował o „przerwie na żądanie” i zwołał swoich zawodników do ławki rezerwowych. To sprawiło przerwę w meczu a także opóźnienie w jego wznowieniu.
Na wtorkowym posiedzeniu klub został ukarany karą w wysokości 1 500 złotych oraz stracił jednego zawodnika w związku z nawoływaniem do przemocy w kierunku do sędziów. Wspomniany gracz odpocznie od piłki przez najbliższe pół roku.