Zryw na wiosennej fali (FOTO)
KŁĘBANOWICE. Mecz sąsiadów w tabeli A-klasy mógł się podobać. Czy wygrana Zrywu to niespodzianka? Żadna, bo zespół z Kłębanowic jest rewelacją rundy wiosennej grają efektowny i co ważne efektywny futbol.
Prezes Klubu Sparta Wojciech Trawka: - Ewidentnie odczuwamy braki kadrowe. Męczymy się od początku rundy z kontuzjami, które trapią nas strasznie. Dziś brakowało i skrzydłowych i napastnika. W trakcie gry dochodzi do kolejnej kontuzji napastnika i stopera. Te braki są widoczne i rzutują na grę. Są wprawdzie zawodnicy, którzy zastępują kontuzjowanych z pierwszych składów, ale to już nie ta sama jakość zawodnika. Osiągane wyniki w tej rundzie były zdecydowanie lepsze niż jesienne, ale po kontuzjach czołowych zawodników zaczynamy tracić to co nam udało się osiągnąć. Ten mecz się potoczył jak się potoczył. Też sytuacje, które mieliśmy a straciliśmy na 1: 0 niewykorzystany karny przez Patryka Salamon podcina skrzydła; przy sytuacji na 1:1- ręka w polu karnym też podcina skrzydła. A potem już kolejne bramki 3:1, 4: 1 to już konsekwencja całych tych wydarzeń. My się odkryliśmy, a gospodarze nas kontrowali i strzelali bramki. W pierwszej połowie mecz był wyrównany. Kłębanowice miały przewagę w grze, ale nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. U nas natomiast mieliśmy mniej sytuacji, ale dwie stuprocentowe, mogły zakończyć się bramką. Ten karny, którego sędzia odgwizdał w czterdziestej któreś minucie otworzył wynik. W drugą połowę weszliśmy na boisko żeby ten wynik gonić, ale stało się to o czym wcześniej mówiłem. Na pewno gospodarze wygrali zasłużenie. Widać, że są w formie i są mocni u siebie: wygrana z Siedliskami, niska porażka z liderem Odra Ścinawa, a teraz pokonanie nas świadczy o tym, że każdemu tu się będzie ciężko grało. A co do naszej przyszłości – cały czas czekamy na powrót zawodników po kontuzjach. Niestety te kontuzje nie należą do lekkich jak np. zerwane mięśnie, naderwane ścięgna. To są urazy długotrwałe. Mamy do końca jedenaście kolejek i liczymy, że dołączą do nas i zdążymy nadrobić straty.
Trener Zrywu, Dominik Łysak: - Obie połowy meczu były w naszym wykonaniu bardzo dobre. Faktycznie od początku rundy u nas troszeczkę zawodzi skuteczność. Mimo że dzisiaj strzeliliśmy pięć bramek, to nie ma co tu ukrywać, że mieliśmy dużo więcej sytuacji. Mecz wygrany cieszy, ale co podkreślam ta runda nie jest dla nas żeby piąć się w górę, ale żeby utrzymać naszą pozycję i pokazać innym zespołom, że w następnym sezonie będziemy walczyć o awans do klasy okręgowej. W dzisiejszym meczu już w pierwszej połowie przy stanie 1:0 zobaczyliśmy, że gra Parszowic niczym nas nie zaskoczyła. Wiedzieliśmy o tym, że jedynie przy stałym fragmencie gry, przy jakiejś głupiej sytuacji i naszym błędzie może paść jakaś bramka. A jednak my prowadziliśmy dziś od początku do końca tę grę. No i mamy fantastycznych strzelców Łukasza Akackiego i Dominika Kalickiego – myślę, że nie jedna drużyna z lig wyżej nam zazdrości takich napastników. Cieszy mnie, że nasza drużyna no i cały klub się zmienia, począwszy do prezesa do poszczególnych zawodników. Moim zadaniem jest, żeby każdy z zawodników był co raz lepszy i na tym się koncentruje. Dziś to już fajnie wyglądało, nasza gra była przemyślana. I to będzie procentować.
Zryw Kłębanowice - Sparta Parszowice 5:1( 1:0)
Bramki: Akacki Łukasz ( karny 23`,65`, 73`), Kalicki Kamil 75`, Łysak Dominik 90`- Jasiński Marcin
Zryw: Szpryngiel Piotr, Hreczany Dawid, Tymków Bartłomiej, Potycz Patryk, Pachulski Kamil, Cichy Paweł, Łysak Dominik, Kuska Dominik (Muszyński 80`), Kalicki Kamil, Akacki Łukasz (Myszogląd Przemysław 71`), Huk Mariusz ( Baszak Michał 50`)
Sparta: Tas Dariusz, Haschke Mariusz, Salamon Patryk, Hadała Piotr ( Garbowski Rafał 57`), Kaczmarski Kamil, Żółtkowski Rafał, Jasiński Marcin, Jankowski Łukasz ( Moździerz Wojciech 77`), Mazur Marek, Hadała Kamil, Trawka Szymon.
{gallery}galeria/sport/24-04-16-Zryw-Klebanowice-Sparta-Parszowice-fot-ewa-jakubowska{/gallery}