Lider okręgówki poległ w Prochowicach (FOTO)
PROCHOWICE. Legnicka klasa okręgowa dobrnęła do półmetka sezonu. W zaległym meczu Prochowiczanka Prochowice po zaciętej walce pokonała lidera klasy okręgowej Spartę Grębocice 2:1 (0:1) po dwóch celnych trafieniach Piosia. W pierwszej połowie gola dla gości zdobył Rabacki. Był to pożegnalny mecz w barwach jedenastki z Prochowic Andrzeja WĘGŁOWSKIEGO, grającego trenera. Popularnego "Siwego" zastąpi Zbigniew ANTOSIEWICZ. - To rozstanie po 10 latach bynajmniej nie z mojej woli, ale takie jest życie - powiedział Andrzej Węgłowski. - Każdy marzy chyba o takim prezencie na pożegnanie, czyli o wygranej z liderem.
Nie wiadomo gdzie wiosną ujrzymy "Siwego". Chce go Kaczawa Bieniowice, ale ostatnio ofertę grania w 4 lidze złożył mu Orkan Szczedrzykowice.
Początek spotkania należał do gospodarzy, ale trafienie w słupek to było jedynie zaostrzenie apetytu na sprawienie niespodzianki. W 20 minucie lewą stroną przedarł się przez obronę Sparty Żukowski, którego w polu karnym zatrzymał bramkarz Szatkowski. Gospodarze domagali się karnego, a arbiter za próbę wymuszenia karnego ukarał zawodnika gospodarzy żółtym kartonikiem. Ponieważ obroną gości kieruje doświadczony Mariusz Smoliński, prochowiczanie próbowali akcji bocznymi flankami, ale w pierwszej połowie wielkiego pożytku z tego nie było.
Goście po 20 minutach zagęścili a następnie opanowali środek boiska. Stąd próbowali atakować, ale dopiero w 39 minucie Rabacki pokonał bramkarza Łacha, ale sporo było w tym przypadku, bo bramkarz Prochowiczanki próbował zdusić piłkę przy słupku, ale ta wyśliznęła mu się do siatki.
Po przerwie gospodarze nie mając nic do stracenia mocniej zaatakowali. Akcje gospodarzy nabrały wigoru wraz z pojawieniem się na boisku Tomasza Azikiewicza. Trzeba przyznać,że "Azik" na pełnym gazie mijał rywali niczym slalomista na stoku narciarskim. Strzały w 59 i 64 minucie zwiastowały kłopoty dla obrony gości.
Do remisu doszło w 67 minucie po akcji lewą stroną boiska a piłkę do siatki lekkim podcięciem nad bramkarzem skierował Pioś. Ten sam zawodnik zapewnił gospodarzom wygraną 8 minut później po "podręcznikowym" rozegraniu stałego fragmentu gry. Z rzutu rożnego na tzw. krótki słupek dośrodkował Niewdana. Do piłki wyskoczył Węgłowski, przedłużył piłkę na długi słupek i akcje zamknął Pioś wpychając głowa piłkę do siatki. - Byliśmy rozpędzeni, ale wiedzieliśmy, że na rywala z tak dobrze zorganizowaną obroną trzeba szukać akcji nie tylko z gry, ale i po stały fragmentach - powiedział Andrzej Węgłowski. - To ćwiczymy na treningach, że z rogu piłka ma szukać kogoś na krótkim słupku. Prawdę mówiąc to starałem się strzelić, ale wyszło idealne podanie do Piosa. Cieszy mnie wygrana Prochowiczanki, bo to jest pozytywny finał naszej wspólnej pracy w klasie okręgowej. Sparta przegrywając sprawia, że nie może się na fotelu lidera czuć zbyt pewnie, a Prochowiczanka mocno zbliżyła się do czołówki ligi.
Po przegranej - drugiej z rzędu na finiszu ligi - niezbyt skorzy byli do rozmowy gości. Sebastian PRZEWOCKI tak ocenił mecz: - Nie podchodziliśmy do tego meczu, że jesteśmy liderem i dlatego wygramy. Dla nas się liczą punkty, bo naszym celem jest zdobyć ich jak najwięcej, a to się może w przyszłości przełożyć na sukces. Dziś nie udało się wywieść tych 3 punktów, ale taka jest piłka. Cała runda super nam się układała, dwie kolejki teraz przegraliśmy. No ale cóż, nie ma co głów zwieszać, bo cieszymy się ze zdobytych wszystkich punktów, zwłaszcza, że nie zakładaliśmy na początku rundy przed sezonem, że będziemy w górnej części tabeli. Prochowice patrząc teraz na tabelę, pięć ostatnich meczy wygrali i ich passę potwierdziło dzisiejsze spotkanie. Złapali wiatr w żagle i to było dziś widać. Z naszej strony błędy,błędy w ustawieniach i przegraliśmy 2:1. Założeniem był wyrwać te trzy punkty, ale nie udało się. Szczerze mówiąc Prochowice tez nie zagrały jakieś super piłki, żeby nas przewyższali. Pierwsza część spotkania była pod nasze dyktando, chociaż to oni pierwsi mieli sytuację bramkową, która zakończyła się uderzeniem w słupek. No ale cóż takie życie: do przerwy się wygrywa, po przerwie przegrywa. Jesteśmy za bardzo doświadczonym zespołem, żeby z powodu tej przegranej rwać szaty. Generalnie mamy teraz nazbierane punkty i myślimy już o następnej rundzie. Naszą siłą jest kolektyw, super atmosfera w drużynie, co było widać na meczu. Nie myślimy o jakiś wzmocnieniach w następnej rundzie, bo nie ma parcia na awans.
Prochowiczanka - Sparta Grebocice 2;1 (0:1)
2x Zenobiusz Pioś - Daniel Robacki
PROCHOWICZANKSA: Łach - Popowczak, Pioś, Mastalerz, Kochan - Mądro, Żukowski ( 61 min. Komaiszko), Węgłowski,Niewdana( 83 min.Kazidróg), Majkowski 77 min.Karpisz) - Matulak ( 56 min. Azikiewicz).
SPARTA: Szatkowski - Przewocki, Łojewski, Smoliński, Duda ( 77 min. Ziobroniewicz) , Opiłowski - Robacki, Żmudziński, Wolski, Józefczak ( 78 min.Gniewosz) - Chruściel.
Tabela po rundzie jesiennej:
1. Sparta Grębocice 15 32 10 2 3 46-19
2. Stal Chocianów 15 32 10 2 3 44-20
3. Orla Wąsosz 15 30 9 3 3 34-17
4. Zamet Przemków 15 29 9 2 4 32-18
5. Prochowiczanka Prochowice 15 25 8 1 6 34-30
6. Kaczawa Bieniowice 15 23 7 2 6 20-23
7. Rodło Granowice 15 23 7 2 6 25-24
8. Odra Chobienia 15 21 6 3 6 27-28
9. Konfeks Legnica 15 21 6 3 6 30-20
10. Kuźnia Jawor 15 21 7 0 8 22-32
11. Czarni Rokitki 15 19 5 4 6 20-23
12. Iskra Księginice 15 19 6 1 8 29-37
13. Górnik Złotoryja 15 19 5 4 6 26-28
14. Grom Gromadzyń-Wielowieś 15 17 5 2 8 23-32
15. Iskra Kochlice 15 11 3 2 10 27-36
16. Chojnowianka Chojnów 15 1 0 1 14 15-67
{gallery}galeria/sport/29.11.15_Prochowiczanka_Sparta_Grebocice_fot_ewa_jakubowska{/gallery}