Burza bez litości dla Orła (FOTO)
WOJCIESZYN. W jednym z dzisiejszych sparingów Orzeł Wojcieszyn podejmował na własnym terenie Burze Gołaczów i pierwszej gry kontrolnej przedstawiciel B-klasy nie będzie dobrze wspominał, bo podopieczni Bogdana Kozłowskiego wygrali aż 7:1, a dwa gole zdobył nowy nabytek gołaczowian – Dominik Baranowski. W obu ekipach przerwa między rozgrywkami przyniosła sporo zmian i jak pokazał dzisiejszy mecz, na razie lepiej wpłynęły one na wyżej notowaną drużynę z Gołaczowa.
Wiatr zmian sprawił, że miejsce na ławce trenerskiej Orła zajął Jarosław Konefał, który zastąpił odchodzącego do Fenixa Pielgrzymka Krzysztofa Sabadacha. W zespole z Wojcieszyna wystąpili wypożyczeni w poprzednim sezonie z Pielgrzymki Bartłomiej Hajdun i Mariusz Adamiec, więc niewykluczone, że w zbliżającej się kampanii nadal będą reprezentować Orła.
Jeszcze większy ruch panuje u dzisiejszych gości. Z klubem pożegnał się Arkadiusz Stanek, od nowego sezonu przywdziewający barwy Płomienia Michów, natomiast po stronie wzmocnień znaleźli się Dominik Baranowski, grający ostatnio dla Huraganu Nowa Wieś Złotoryjska oraz Aleksander Pavlou, doświadczony defensor Czarnych Rokitki.
Pierwsza połowa była dosyć wyrównana, choć goście objęli prowadzenie za sprawą Łukasza Rychlińskiego. W ostatnim kwadransie Orzeł zyskał optyczną przewagę, ale najpierw nieznacznie chybił Hajdun, a moment później Dawid Drygajło w ostatniej chwili uprzedził Artura Mikołajczyka.
Po zmianie stron miejscowi gaśli z każdą minutą. Zaczęło się obiecująco, bo od niesygnalizowanego strzału Hajduna, z którym poradził sobie jednak golkiper Burzy. Moment później doskonałą okazję zmarnował Dominik Baranowski, a w kolejnej akcji zablokowany został Mariusz Kądziołka. Podopieczni trenera Kozłowskiego odzyskali wreszcie skuteczność, czego efektem były dwa szybkie ciosy. Najpierw po dobrym podaniu z głębi pola sytuację sam na sam wykorzystał Adam Wądzyński, a moment później samotny rajd przez pół boiska przeprowadził Patryk Gałaszkiewicz, finalizując go celnym strzałem przy bliższym słupku. Orłowi kilkukrotnie dopisało szczęście, ponieważ Mariusz Kądziołka obił słupek, Kamil Siejka efektownym lobem ostemplował poprzeczkę, a kilka razy piłka przelatywała tuż obok bramki. Na 4:0 podwyższył Wądzyński, wpadając w pole karne po wyrzucie z autu. Piąte trafienie na swoje konto zapisał Baranowski, głową wykańczając dobre dośrodkowanie Gałaszkiewicza z rzutu wolnego. Orzeł zdołał odpowiedzieć tylko raz, po indywidualnej akcji Dawida Słońskiego, jednak do ostatniego gwizdka inicjatywę posiadała Burza. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry hat- tricka skompletował Wądzyński, wykańczając zagranie w pole karne Kądziołki, a dzieła zniszczenia dopełnił Baranowski, który po podaniu Krzysztofa Wierzbickiego minął bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki. Moment wcześniej drugiego gola mógł dorzucić również Gałaszkiewicz, ale w sytuacji sam na sam z Krystianem Pawlukiem uderzył prosto w niego.
- Traktowaliśmy to spotkanie bardziej jako jednostkę treningową, ponieważ brakowało nam siedmiu zawodników. Wynik jednak jest bardzo dobry i jesteśmy zadowoleni. Najważniejsze jest to, że swoje pobiegaliśmy, przeciwnik dopóki miał siłę stawiał nam trudne warunki, stworzyliśmy sporo okazji, więc dzisiejszy sparing oceniam jak najbardziej pozytywnie – podsumował Bogdan Kozłowski.
Orzeł Wojcieszyn – Burza Gołaczów 1:7 (0:1)
Słoński – Wądzyński 3, Baranowski 2, Rychliński, Gałaszkiewicz
Orzeł: Pawluk – Adamiec, Łazanowski, Styś, Lęba, Ł. Mikołajczyk, Słoński, Szlachetka, A. Mikołajczyk, Fundanicz, Hajdun
Ponadto grali: Bułat, Majdan
Burza: Drygajło – Siejka, Gałaszkiewicz, Krzyształowicz, Pavlou, Kądziołka, Wierzbicki, Wądzyński, Baranowski, Rychliński, Gładun
Ponadto grali: Fuławka, Fejdasz
{gallery}galeria/sport/22-07-18-Orzel-Wojcieszyn-Burza-Golaczow-fot-dawid-graczyk{/gallery}
