Fenix w odwrocie (FOTO)
PIELGRZYMKA. Kiedy podczas przerwy zimowej trener Radziechowianki Radziechów zapowiadał, że jego podopieczni nie składają broni w walce o utrzymanie, wielu pukało się w głowę, bo zespół z Radziechowa zamykał tabelę mając na koncie zaledwie trzy „oczka”. Wiosna w wykonaniu drużyny Pawła Buńkowskiego to już zupełnie inna bajka, a po dzisiejszym, niespodziewanym zwycięstwie w Pielgrzymce, Radziechowianka wskoczyła na jedenaste miejsce, powiększając do dwunastu punktów przewagę nad przedostatnimi Zjednoczonymi Snowidza.
W poprzednim tygodniu Fenix pauzował, natomiast goście zanotowali arcyważny triumf w Piotrowicach. Dziś faworytem byli podopieczni Jakuba Kosińskiego, który nie mógł jednak skorzystać z Krzysztofa Hajduna, Dominika Kalety i Dawida Marchewki, co było pokłosiem czerwonych kartek obejrzanych w starciu ze Skorą Jadwisin.
Absencje nie miały jednak wielkiego wpływu na poczynania gospodarzy, którzy zdecydowanie dłużej utrzymywali się przy piłce i częściej gościli pod bramką rywali. W każdym ataku czegoś brakowało. Albo ostatnie podanie przecinali obrońcy, albo piłka mijała słupek, albo interweniował Przemysław Dobrucki. Najbliżej pokonania golkipera Radziechowianki był Łukasz Głodowski, lecz jego uderzenie z dystansu przeleciało tuż nad bramką. Goście skupili się na defensywie wyczekując błędów Fenixa i taka postawa dała owoce. Najpierw fatalne podanie jednego z defensorów przejął Michał Grudzień, zagrał w pole karne, a Krzysztof Szczoczarz uderzeniem przy bliższym słupku otworzył wynik meczu. Tuż przed przerwą Radziechowianka podwyższyła prowadzenie po rzucie karnym podyktowanym za zagranie ręką w „szesnastce”.
Na drugą połowę goście wyszli z ogromnym animuszem, a sporo ożywienia w ich szeregach wprowadziło pojawienie się na placu gry Jakuba Kosińskiego, który dwukrotnie napędził sporego strachu przeciwnikom. Doskonałą okazję do zdobycia gola kontaktowego miał Bartłomiej Hajdun, ale po podaniu Radosława Brewko przegrał pojedynek z Dobruckim. Wreszcie, na nieco ponad kwadrans przed końcem upór Fenixa przyniósł gola. Strzał Hajduna trafił w poprzeczkę, piłka wróciła do napastnika gospodarzy, który został nieprzepisowo zatrzymany i sędzia po raz drugi wskazał na „wapno”. Do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany i choć bramkarz Radziechowianki wyczuł jego intencję, piłka zatrzepotała w siatce. Miejscowi poczuli krew, ale ich kolejne ataki kończyły się fiaskiem, natomiast radziechowianie coraz częściej wyprowadzali groźne kontry. Po jednej z nich potężny strzał z dystansu nieznacznie chybił celu, ale kolejna przyniosła już gola. Znów kluczowe było długie podanie z pominięciem linii pomocy, które trafiło do Michała Grudnia, a napastnik Radziechowianki ze spokojem ustalił wynik spotkania.
Fenix Pielgrzymka – Radziechowianka Radziechów 1:3 (0:2)
Hajdun 72’ (k) – K. Szczoczarz 36’, M. Grudzień 44’ (k), 84
Fenix: Lechocki – Onacki, Kubaj, Muczyń, Adamiec, Piszczałka (85. Wędzina), Brewko, Głodowski (46. Kosiński), Siwiński (60. Sayed Abdelrasoul Abdelmoneim), Hajdun, Rajczakowski (46. Dereń)
Radziechowianka: P. Dobrucki – Buńkowski, G. Dobrucki, Grudzień, Haniszewski (74. Machaczka), Keklak, K. Szczoczarz (76. Rafał Szczoczarz), R. Szczoczarz, Wojtkowiak, Wroniak, Zielonka.
{gallery}galeria/sport/14-05-17-Fenix-Pielgrzymka-Radziechowianka-Radziechow-fot-dawid-graczyk{/gallery}
