Zabytkowy tramwaj będzie jak nowy
LEGNICA. Był w tak fatalnym stanie, że długo się zastanawiano, czy w ogóle go remontować. Dziś ma już nową karoserię, ale do końca renowacji jeszcze daleko. „Legnicki” tramwaj Konstal 5N od ubiegłego roku odtwarzają pracownicy MPK. Efekty chcą pokazać dopiero wtedy, gdy praca będzie skończona.
W tym roku mija 50 lat od chwili, gdy z ulic Legnicy zniknęły tramwaje. Zabytkowy tramwaj Konstal 5N, który stał przy ulicy Wrocławskiej, miał o legnickich tramwajach przypominać. 3 lata temu wagon przetransportowano do bazy MPK.
- Ten tramwaj Konstal 5N nie jeździł po Legnicy. Został on w 1995 r. ściągnięty do nas z Elbląga i przez 16 lat stał na byłej zajezdni przy ul. Wrocławskiej. Dłużej już tam nie mógł stać, bo - po pierwsze jest to teren prywatny, po drugie- był narażony na dewastację - mówi Zdzisław Bakinowski, prezes MPK w Legnicy.
Przez 16 lat tramwaj, który stał „pod chmurką” był pożywką dla wandali. Z wnętrza zniknęło wszystko, co nadawało się na złom. Resztę zrobił czas. Już po przetransportowaniu do bazy MPK okazało się, że Konstal jest w opłakanym stanie. Decyzja o remoncie zapadła w ubiegłym roku.
Właściwie można byłoby powiedzieć, że „zbudowaliśmy” ten tramwaj od nowa – właściwie zachowało się tylko podwozie i szkielet. W tej chwili wymienione jest całe poszycie z blachy, poszycie dachu, drewniana podłoga.- dodaje prezes MPK.
Legnickiemu tramwajowi przywrócony zostanie nie tylko blask, ale i oryginalny wygląd.
Dorobiliśmy przesuwne drzwi, jak było w oryginalnej "piątce" w Konstalu, bo w ostatnim czasie w naszym legnickim tramwaju były harmonijkowe drzwi przerobione z Ikarusa, które nijak się miały do pierwotnego wyglądu. - mówi Zdzisław Bakinowski.
Kiedy legnicki Konstal 5N zostanie zaprezentowany w nowej odsłonie? Nie wiadomo. MPK remontuje tramwaj własnymi siłami - pracownicy pracują przy nim „w wolnych chwilach”.