Przedłużony areszt dla matki
LEGNICA. Prokuratura właściwie nie ma już wątpliwości, że to 47-letnia Lidia T. z Legnicy zabiła swoją 26-letnią córkę. Nie wiadomo jednak, czy kobieta odpowie za swoje czyny. Wszystko zależy od wyników obserwacji sądowo – psychiatrycznej.
Przypomnijmy, pod koniec stycznia tego roku w jednym z mieszkań przy ul. Jowisza w Legnicy znaleziono ciało 26-letniej kobiety i jej półprzytomną, poranioną matkę. Już wtedy zakładano, że to 47-letnia Lidia T. zadała swojej dorosłej córce ciosy nożem. Lidię T. aresztowano wówczas na 3 miesiące.
- Prokurator w tej sprawie zasięgnął opinii wielu specjalistów: z zakresu genetyki sądowej, daktyloskopii, mechanoskopii i uzyskał już większość materiału dowodowego, który z bardzo dużym prawdopodobieństwem wskazuje, iż podejrzana dopuściła się zarzucanego jej czynu - mówi Radosław Wrębiak, prokurator rejonowy w Legnicy.
Prokuratura nie udziela informacji, czy kobieta była wcześniej leczona psychiatrycznie. Wiadomo natomiast, że Lidii T. przedłużono areszt tymczasowy o kolejne 3 miesiące, by można było poddać kobietę 6-tygodniowej obserwacji sądowo- psychiatrycznej. Od tego zależy, czy Lidia T. uniknie odpowiedzialności za swój czyn.
- Jest taka możliwość w przypadku stwierdzenia przez biegłych psychiatrów i psychologa, że kobieta była niepoczytalna w czasie popełnienia czynu. Prokurator może wówczas wystąpić z wnioskiem o zastosowanie środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia w warunkach szpitala psychiatrycznego, zamkniętego. W takim przypadku nie ustala się okresu stosowania takiego środka - jest to zależne od efektów leczenia - dodaje prokurator Wrębiak.