Małgorzata Sekuła - Szmajdzińska gościła w Legnicy
LEGNICA. "O Unię trzeba walczyć, bo to niezwykle ważny projekt dla naszego kontynentu"- mówiła dziś w Legnicy Małgorzata Sekuła- Szmajdzińska, kandydatka do Europarlamentu, która startuje z numerem "3" z listy Koalicji Europejskiej.
Małgorzata Sekuła - Szmajdzińska, razem z prezydentem Legnicy Tadeuszem Krzakowskim, spotkała się z dziennikarzami u stóp tablicy upamiętniającej jej męża, wicemarszałka Sejmu, Jerzego Szmajdzińskiego, Honorowego Obywatela Legnicy.
- Byłam gorąco namawiana przez kolegów, żeby wystartować z Koalicji Europejskiej do Parlamentu Europejskiego. Zgodziłam się, choć to nie była łatwa decyzja, ale dzieci powiedziały: "Mama, dasz radę!" - mówiła z uśmiechem była posłanka, Małgorzata Sekuła- Szmajdzińska.
Kandydatka podkreślała, że wybory do Europarlamentu są najważniejszymi od 15 lat: - Nie powiem o sobie, że jestem "leśną babcią", ale znaczną część życia spędziłam w PRL i doskonale widzę i doceniam, czym dziś jest nasz kraj oraz Unia Europejska. Jesteśmy największym beneficjentem dotacji, które płyną z Unii Europejskiej. Nadeszły jednak ciężkie czasy dla Europy i powinniśmy się wszyscy jednoczyć, by o Unię walczyć.
Małgorzata Sekuła- Szmajdzińska przekonywała, że będzie zabiegać o to, by Polska we Wspólnocie była w grupie państw decyzyjnych. Wskazywała też na konieczność powrotu do rozmów o wprowadzeniu w naszym kraju euro.
- Oczywiście, to nie jest temat na dziś, jednak nie wolno nam go odkładać na później. Za przykład weźmy Niemców, którzy zrezygnowali ze swojej bardzo mocnej waluty - marki - właśnie na rzecz euro – zaznaczyła Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska.
Pytana o to, w jakiej frakcji widzi się w Europarlamencie, kandydatka stanowczo podkreśliła, że swojej tożsamości politycznej nie zmienia i, jako członek Sojuszu Lewicy Demokratycznej, w Parlamencie Europejskim chciałaby pracować we frakcji socjaldemokratycznej.