Musieli pożegnać się z partią. Zapłacili za wsparcie dla PO
LEGNICA. Czołowe postaci legnickiego PiS wykluczone z szeregów partii. Mowa o dwóch wiceprzewodniczących rady miejskiej Legnicy - Arkadiuszu Baranowskim i Łukaszu Laszczyńskim.
W ubiegłorocznych wyborach samorządowych PiS mocno stawiało na Arkadiusza Baranowskiego, który był kandydatem tej partii na prezydenta Legnicy. Ostatecznie w fotelu gospodarza miasta nie zasiadł, ale został wiceprzewodniczącym rady. Podobnie jak jego partyjny kolega - Łukasz Laszyński.
Już wtedy w kuluarach mówiło się, że te stanowiska w radzie to efekt nieformalnej koalicji radnych PO- PiS, dzięki której w fotelu przewodniczącego rady zasiadł z kolei Jarosław Rabczenko z PO.
Za ten egzotyczny sojusz członkom PiS przyszło jednak zapłacić. Dziś i Arkadiusz Baranowski i Łukasz Laszczyński do partii już nie należą. Zostali wykluczeni z jej szeregów.
- W naszej partii władze podjęły taką decyzję, bo obaj wspomniani panowie nie reprezentowali interesów Prawa i Sprawiedliwości i przeciwstawiali się polityce naszej partii - wyjaśnia Zbigniew Bytnar, pełnomocnik powiatowy Prawa i Sprawiedliwości w Legnicy.