Las niczym pobojowisko (FOTO)
LEGNICA. Lodówki, telewizory, lampy, opony, części karoserii, samochodowe lampy - to nie oferta jakiegoś sklepu. Niestety, to rzeczywistość, jaką zastać można w legnickich lasach. W miejscu, które nadleśnictwo uprzątnie, za chwilę pojawiają się kolejne góry śmieci.
- Stoimy niemalże na pobojowisku, które składa się głównie z części karoserii i innych elementów z aut.Widok przerażający i na pewno powodujący, że jednak ta wizyta w lesie nie jest taka, jakbyśmy się spodziewali - mówi Hubert Kawalec, z-ca nadleśniczego w Nadleśnictwie Legnica.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że góry śmieci wyrastają dosłownie za ogrodzeniem miejskiego wysypiska śmieci, przy którym działa PSZOK- Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych.
- Sytuacja niezrozumiała, bo te śmieci mogły w sposób legalny trafić te 200 metrów dalej i to bezpłatnie. Mimo tych udogodnień, ktoś decyduje się łamać prawo, ryzykować i wywozić te śmieci do lasu. Niestety, teraz nadleśnictwo musi wynająć firmę, która to posprząta i odwiezie te śmieci 200 metrów dalej - na wysypisko. Najgorsze jest to, że ledwie jedno miejsce uprzątniemy, już wyrasta kolejna góra śmieci- dodaje Hubert Kawalec.
Osoba, która zostanie przyłapana na wywózce śmieci do lasu musi się liczyć nie tylko z mandatem karnym.
- Kierujemy takiej sprawy do postępowania sądowego. Co więcej, taka osoba musi wiedzieć, że to, co przywiozła do lasu będzie musiała uprzątnąć na własny koszt i własnym staraniem - dodaje z-ca nadleśniczego.
{gallery}galeria/wydarzenia/04-06-21-brudne-lasy-fot-jagoda-balicka{/gallery}