Kosztowna przycinka trawy
LEGNICA. Legnicę porosły wysokie trawy, bo ceny za ich koszenie były zbyt wysokie. Pierwszy przetarg na wyłonienie firmy, która się tym zajmie został unieważniony, ale z wycinką nie można było już dłużej czekać. Od tygodnia przy jezdniach pracują więc kosiarki.
- Kiedy rozpocznie się koszenie trawy? Może trzeba było lepiej żyto posiać? To już nie tylko kwestia estetyki, ale i bezpieczeństwa. Nic nie widać, jak się jedzie samochodem! - grzmieli radni na ostatniej sesji rady miejskiej Legnicy.
Tymczasem Zarząd Dróg Miejskich wyjaśnia, że przygotowania do sezonu wiosennych wykoszeń rozpoczęły się już w marcu, a pierwszy przetarg był w maju.
- Niestety, firmy, które stanęły do przetargu ogłoszonego w maju złożyły oferty nawet o sto procent wyższe od możliwości finansowych miasta. W takiej sytuacji przetarg musiał zostać unieważniony- mówi Andrzej Szymkowiak, dyr. Zarządu Dróg Miejskich w Legnicy.
- Żeby przyspieszyć to koszenie traw, wyłoniono w drodze zapytań ofertowych firmę, która wykona je jednorazowo. Niezależnie od tego ZDM ogłosił kolejny przetarg na wyłonienie firmy, która zajmie się przez cały rok utrzymaniem tej zieleni - dodaje Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy.
Firma, która zaproponowała najlepszą cenę za jednorazowe koszenie, ma na to 3 tygodnie. Do wykoszenia jest ponad 300 tys. metrów kwadratowych na blisko 100. legnickich ulicach. Ta akcja kosztować będzie ponad 100 tys. zł.