Seria gróźb z nożem
LEGNICA. To już prawdziwa seria gróźb z nożem w ręku. W ciągu kilku dni legnicka komenda policji przyjęła trzy zgłoszenia o mężczyznach, którzy mieli grasować z niebezpiecznym narzędziem. Dwa ostatnie sygnały pochodzą z minionego weekendu i dotyczą zdarzeń w Lasku Złotoryjskim.
- Komenda Miejska Policji w Legnicy została powiadomiona, że w minioną sobotę na terenie opuszczonego szpitala w Lasku Złotoryjskim, do przebywających tam 13- i 14-latka podszedł ok. 30-letni mężczyzna i zażądał, by chłopcy pokazali, co mają w kieszeniach. Mężczyzna zabrał chłopcom telefony, mówiąc, że je rekwiruje, ale im je odda- mówi Anna Tersa z legnickiej policji.
Nastolatkowie zaczęli więc chodzić za mężczyzną i prosić, by oddał im telefony.
- W pewnym momencie mężczyzna powiedział, żeby chłopcy nie krzyczeli, bo nie chciałby, żeby stała się im krzywda. Mówiąc te słowa, mężczyzna pokazał nastolatkom trzymany w kieszeni scyzoryk-dodaje Anna Tersa.
O tym zajściu poinformowana została policja, kiedy jednak patrol pojawił się na miejscu, nikogo nie zastał. Ściągnięto nawet psa, który jednak tropu nie podjął.
Przypomnijmy, w minioną środę na osiedlu Piekary 9-latka miał zaczepić mężczyzna, który ostatecznie zaczął dziecku grozić nożem. Chłopcu ostatecznie, na szczęście, nic się nie stało, a matka chłopca powiadomiła policję. Czy to ten sam mężczyzna, który w sobotę grasował ze scyzorykiem w Lasku Złotoryjskim?
- Na podstawie uzyskanych informacji nie możemy na tę chwilę łączyć tych zdarzeń, ponieważ opisywany mężczyzna z Piekar to starszy mężczyzna, natomiast ten z Lasku Złotoryjskiego to około 30-latek. - dodaje Anna Tersa.
Jest jeszcze jedno zgłoszenie, nad który pochyla się legnicka policja. Wczoraj w Lasku Złotoryjskim też miał biegać niekompletnie ubrany, mocno pobudzony mężczyzna z niebezpiecznym narzędziem. I tym razem patrol policji nie odnalazł nikogo we wskazany miejscu.
- We wszystkich tych sprawach policjanci prowadzą czynności, jednak teraz, w okresie ferii, gdy dzieci mają dużo wolnego czasu, zwracamy się z apelem do rodziców, by zwracali uwagę na to, gdzie i z kim ich dzieci spędzają czas, a także uczulili swoje pociechy, by nie rozmawiały z obcymi ludźmi, a o wszystkich niepokojących zdarzeniach niezwłocznie informowali policję- apeluje Anna Tersa.