Nie będzie ulicy Szarika i Gustlika Jelenia
LUBIN. Poziom absurdu wśród zarządzających Lubinem zdaje się rosnąć bez końca. Dzisiaj, na sesji Rady Miejskiej miała być podjęta uchwała o nadaniu nowym ulicom w mieście imion pochodzących od bohaterów serialu "Czterej pancerni i pies". Miała, ale na szczęście ktoś się zreflektował i ten punkt został wycofany z porządku obrad.
Inicjatywa uchwałodawcza pochodziła od prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego. Projekt nr 34/2018 przewidywał, żeby ulicom nadać nazwy: Janka Kosa, Marusi, Szarika, Gustlika Jelenia, Grigorija Saakaszwilego, Franka Wichury i Olgierda Jarosza. Projekt nie zawierał żadnego uzasadnienia dlaczego akurat takie nazwy, powoływano się jedynie na ustawowe uprawnienie nadawania nazw ulic przez Rade Miejską i informowano, że ulice te leżą na działkach stanowiących własność miasta.
Jak zauważył jeden z radnych takie nazwy byłyby co najmniej niepoważne. - Czy gdybyś zapłacił za działkę budowlaną 70 tys. zł to chciałbyś mieszkać przy ul. Szarika?- pytał retorycznie Marcin Królak.
Widocznie ktoś jednak zrozumiał, że takie nazwy nie licują z powagą nazw ulic i przewodnicząca Potocka sama zaproponowała wycofanie tego punktu z porządku obrad, mówiąc o "zagalopowaniu" się. Radni szybko i bez dyskusji przegłosowali jej wniosek i nazwy nowych ulic będą nadawane w przyszłości.
Mamy propozycję dla decydentów. Jest siedem ulic. Może by tak nazwać ich imionami Siedmiu Wspaniałych? Albo Siedmiu Samurajów? A może po prostu dniami tygodnia? Wszak ul. Środowa lub. Piątkowa całkiem sympatycznie brzmi.