Zdjęli topór znad szkoły w Rudnej - chwilowo?
LUBIN. Na wniosek radnego Sebastiana Chojeckiego radni powiatu wycofali z obrad punkt mówiący o podjęciu decyzji w sprawie wygaszania, a co za tym idzie likwidacji Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Rudnej. Dyrekcja szkoły ma przedstawić zarządowi i radnym solidną strategię działania placówki. Tylko to może uratować uczniów i nauczycieli.
Tylko dobra strategia może uratować Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Rudnej. Szkołą z 50 - letnią tradycją miała iść pod topór. Na czwartkową sesję rady powiatu (28 stycznia 2016) stawiła się dyrekcja szkoły, kilkoro rodziców oraz pracodawcy, którzy prowadzą dla uczniów z Rudnej praktyki.
- Przeprowadzimy dokładną analizę. Policzymy gimnazjalistów i miejsca w szkołach ponadgimnazjalnych. Wspólnymi siłami wypromujemy szkołę - nauczyciele, uczniowie, rodzice i pracodawcy. Powinno nam się udać. Wsparcie zapowiedział również wójt. To nasza szansa - mówiła dyrektor szkoły Ewa Janiszewska.
- Nasze państwo wyprodukowało wielu licealistów. Przecież nie wszyscy nadają się potem na studia wyższe. Szkolmy ludzi, którzy potrafią coś zrobić. Szkolę uczniów od 1988 roku. Ze szkołą współpracuje się bardzo dobrze. Po co likwidować coś, co jest dobre? - mówił do dziennikarzy Roman Rutkowski, prowadzący w Lubinie warsztat samochodowy i przyjmujący na praktyki uczniów z Rudnej każdego roku.
To, że radni wykreślili punkt z dzisiejszych obrad nie oznacza, że uchwała nie wróci pod głosowanie. Wstępnie planowano stopniowe wygaszanie począwszy od nieorganizowania naboru od września 2016. Całkowita likwidacja placówki nastąpiłaby w sierpniu 2018 roku. Władze powiatu jako powód takiej decyzji podawały niż demograficzny i słabe zainteresowanie placówką.