Setki śniętych ryb w porcie
ŚCINAWA. – Widok jest przerażający, a zapachy unoszące się w porcie też nie należą do przyjemnych– tak mówi napotkany nad rzeką Odrą wędkarz. Od kilku dni w ścinawskim porcie zalegają setki śniętych ryb, które nie przetrzymały ostatnich mrozów.
- W grudniu ubiegłego roku oraz w styczniu bieżącego Polski Związek Wędkarski Koło w Ścinawie przeprowadził akcję polegającą na przeniesieniu zdrowych i żywych ryb, które utknęły pod lodem w porcie do koryta Odry. Sporej części ryb nie udało się jednak uratować– relacjonuje członek ścinawskiego koła PZW. – Na akcje przyjechali również koledzy z Wrocławia i Wołowa, pod opieką których znajduje się port w Ścinawie- dodaje.
PZW Koło w Ścinawa dba i opiekuje się terenem od ujścia Jezierzycy do Głogowa. Za odcinek Odry przy Ścinawie wraz z portem odpowiedzialny jest PZW Oddział we Wrocławiu i koło z Wołowa.
Całą sprawą jest mocno zaniepokojony burmistrz Ścinawy Krystian Kosztyła, który zwrócił się do odpowiednich służb oraz kół wędkarskich w celu podjęcia właściwych działań.
– Do końca tygodnia odbędzie się wyciąganie i zbiórka śniętych ryb– mówi Mariusz Mazur z PZW Oddział we Wrocławiu. – Musimy to zrobić szybko, żeby nie doszło do skażenia wód, ale także aby rybami nie zatruły się dzikie zwierzęta– dodaje.
Całe to nieszczęście jest spowodowane niskim stanem wody, zarówno w korycie Odry jak i w porcie.
– Cały czas monitorujemy zbiornik portu– mówi Ryszard Kogut prezes ścinawskiego koła PZW. – Jak tylko rozpocznie się akcja odłowu śniętych ryb, na pewno do niej się przyłączymy. Dla wszystkich miłośników wędkarstwa jest to ciężka sytuacja, ponieważ padło wiele pięknych sztuk– dodaje.
Sytuacja w porcie jest uzależniona od stanu wody w rzece Odrze i póki to się nie zmieni można spodziewać się wszystkiego. Silne mrozy również stanowią zagrożenie, jak po raz kolejny nadejdą, zdarzenie może się powtórzyć.