Po pożarze: ciepło wróci wieczorem lub jutro
LUBIN. Lubinianie muszą uzbroić się w ciepłe papucie i odzienie - po wczorajszym pożarze w elektrociepłowni dostawy ciepła powrócą, ale może to potrwać do 48 godzin.
Wstępne ustalenia wskazują na to, że w obiekcie EC-1, zlokalizowanym przy szybie głównym ZG Lubin, w wyniku nieszczelności na układzie olejowym turbiny doszło do zapalenia kabli sterowniczych i zasilających. W wyniku pożaru ustała dostawa ciepła do odbiorców w Lubinie.
- Szacujemy, że dostaw ciepła pozbawionych jest 35 tys. odbiorców w Lubinie - mówi Anna Michalska, kierownik marketingu Energetyka Sp. z o.o. - Oznacza to, że ciepła nie mają wszyscy odbiorcy ciepła systemowego. Robimy wszystko, żeby te dostawy jak najszybciej przywrócić. Istnieje szansa, że stanie się to jeszcze dzisiaj wieczorem. Na pewno dostawy zostaną wznowione przed upływem 48 godzin.
Obecnie trwają prace przy uruchomieniu dodatkowych kotłów w obiekcie EC-2. Jeśli rozruch się powiedzie to ciepło może dotrzeć do odbiorców jeszcze dzisiaj wieczorem. Oprócz tego trwają prace pozwalające na przesłanie ciepła wytwarzanego w blokach parowo-gazowych w Polkowicach co pozwoli na zapewnienie dostarczenia odpowiedniej ilości ciepła dla całego Lubina.