Z premedytacją podpalił 20-latka?
PRZEMKÓW. Na trzy miesiące do tymczasowego aresztu dziś trafił 36-letni Marcin M. Mężczyzna został oskarżony przez prokuraturę o dokonanie pod Przemkowem zabójstwa 20-letniego mężczyzny.
Wydarzenia, które ostatecznie skończyły się tragedią, rozegrały się 25 sierpnia br. nieopodal wsi Karpie pod Przemkowem. Wówczas strażacy dostali zgłoszenie, że płonie człowiek, a pobliskie tereny zielone trawi pożar. Na miejscu zastano dwie osoby- 20-latka z bardzo rozległymi oparzeniami i 36-letniego Marcina M., który miał lekko poparzoną nogę.
Po tym zdarzeniu prokurator postawił zarzuty dwóm mężczyznom.
- Marcin M. usłyszał wówczas zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała 20-latka, spowodowanego poparzeniem. Drugi z mężczyzn, Edward P. usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy poszkodowanemu. Obaj mężczyźni objęci zostali dozorem policji. Co trzeba podkreślić, materia dowodowa na tamtym etapie była trudna. - mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Legnicy.
Dziś okoliczności sprawy są inne. Niestety, 20-latek zmarł w szpitalu na początku września. Co więcej, prokuratura weszła w posiadanie nowych dowodów, co pozwoliło zmienić stawiany Marcinowi M. zarzut. 36-latek odpowiadał będzie za dokonanie zabójstwa.
- Te ostatnio przeprowadzone dowody uprawdopodobniły w znacznym stopniu to, że Marcin M.- ten, który miał wcześniej zarzut uszkodzenia ciężkiego uszkodzenia ciała pokrzywdzonego- działał w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego. W związku z tym Marcin M. został zatrzymany i prokurator zmienił mu zarzut na dokonanie zabójstwa. - informuje prokurator Lidia Tkaczyszyn.
Prokurator wystąpił dziś do sądu o tymczasowe aresztowanie Marcina M. Sąd przychylił się do tego wniosku i 36-latek trafił za kraty tymczasowego aresztu. Spędzi tam najbliższe 3 miesiące.