Pamiętali o seniorze
POLKOWICE. Zna go każdy mieszkaniec Trzebcza. Głównie z tego, że od lat bezinteresownie dba o porządek i czystość we wsi. Ale także z tego, że to wspaniały sąsiad i przyjaciel. Z blisko 90-letnim Tadeuszem Szyszką spotkał się burmistrz Polkowic. Okazją do podziękowań i złożenia życzeń i podziękowań było zebranie rady sołeckiej. Burmistrz Polkowic w jej trakcie podkreślił, że zasługi pana Tadeusza Szyszki w procesie budowania wspólnoty sołeckiej oraz pracy włożonej w dbałość o zacieśnianie sąsiedzkich więzi, wynikają z troski o najbliższe otoczenie oraz potrzeby wzmacniania poczucia dumy z bycia mieszkańcem Trzebcza. – Móc spotkać się z Panem Tadeuszem to dla mnie szczególny zaszczyt. Osoba, która nie tylko mieszka w Trzebczu, ale która od wielu lat bezinteresownie dba o tę miejscowość i którą autentycznie kocha. Dziś mogliśmy tę miłość i tę dbałość o tę małą ojczyznę uhonorować – powiedział burmistrz Polkowic Łukasz Puźniecki.
Sam wyróżniony nie uważa, że robi coś szczególnego. Do innych przymiotów pana Tadeusza zaliczyć więc można także skromność.
– Nic wielkiego nie robię. Porządki, żeby wygląd był dookoła. Koło siebie, koło domu. Trawę z chodników haczką, nożem usuwam. No i śmietniki, te cztery które są, to przy nich też robię porządek. To pozamiatam, to zagrabię. To jest przecież ulica. Publiczna. Każdy kto jedzie samochodem, widzi – zaznacza wyróżniony Tadeusz Szyszka.
Wniosek o uhonorowanie pana Tadeusza spotkaniem z władzami samorządowymi złożyła na poprzednim spotkaniu rady sołeckiej Beata Betka.
– Uważam, że każdego człowieka należy docenić za jego czyny społeczne. Pan Tadeusz sam z siebie wkłada wiele pracy i serca w to, żeby nasza miejscowość piękniała. Ma taką wewnętrzną potrzebę i samodyscyplinę. Człowiek blisko dziewięćdziesięcioletni! Cieszę się, że pani sołtys i pan burmistrz, pan starosta oraz pan radny są dzisiaj z nami i dziękują naszemu mieszkańcowi, bohaterowi – mówi Beata Betka.
Postać Tadeusza Szyszki jest dobrze znana każdemu mieszkańcowi. To dlatego cieszy się on szacunkiem i życzliwością sąsiadów. Potwierdza to sołtys Trzebcza, Jolanta Kustrowska.
– Pan Tadeusz nie przejdzie nigdy obojętnie obok leżącego na drodze papierka. To osoba, od której chyba nikt nigdy nie słyszał słowa narzekania. Zawsze był dumny z tego, że mieszka w Trzebczu. Co więcej – nigdy nie robił niczego dla poklasku czy dla publiki, zawsze to są działania od serca. Myślę, że to właśnie dzięki temu, mimo swoich lat, jest stale w dobrej kondycji – uważa sołtys Jolanta Kustrowska.
W spotkaniu w Trzebczu wzięli także udział wicestarosta powiatu polkowickiego Jan Wojtowicz, oraz wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Polkowicach Mariusz Zybaczyński, którzy również pogratulowali wyróżnionemu Tadeuszowi Szyszce.