Odchodzi zastępca burmistrza! Ruszyła giełda nazwisk następców...
POLKOWICE. Wojciech MARCINIAK sprawujący od jesieni 2018 roku funkcję zastępcy burmistrza Polkowic według naszych informacji definitywnie kończy swoją samorządową misję i po okresie urlopowania wraca do pracy w KGHM Polska Miedź S.A. Przypomnijmy, że przed objęciem posady zastępcy burmistrza, w KGHM Marciniak zajmował się relacjami między miedziowym koncernem a Giełdą Papierów Wartościowych.
Wojciech Marciniak to lider Prawa i Sprawiedliwość w Polkowicach, były kandydat na burmistrza tego miasta, który przed II turą wyborczej dogrywki wsparł obecnego burmistrza Łukasza Puźnieckiego. W 2019 roku Marciniak bezskutecznie ubiegał się o mandat posła na Sejm RP. W Polkowicach już ruszyła giełda nazwisk potencjalnych następców Marciniaka a samorządowa opozycja rozpoczęła... liczenie szabel. W tle jest powstanie nowego klubu radnych...
Łukasz PUŹNIECKI, burmistrz Polkowic: - To prawda iż z końcem lutego Wojtek Marciniak opuszcza polkowicki magistrat wracając do poprzedniej pracy. Za wcześnie jest na podawanie nazwiska następcy. Powiem tylko, że rozmawiamy z kilkoma kandydatami i byłoby z mojej strony nie fair, aby z mediów dowiadywali się, że są kandydatami na urząd zastępcy burmistrza.
Na giełdzie nazwisk sporo potencjalnych kandydatów. Wg naszej informacji bardo poważnym kandydatem jest m.in. Sebastian SYPKO, obecny prezes Aquaparku w Polkowicach, członek Rady Nadzorczej Miedziowego Centrum Zdrowia w Lubinie i... Górnika Polkowice. Nie jest tajemnicą, że Puźniecki wysoko sobie ceni Sebastiana Sypko i obdarza go dużym zaufaniem. Inni kandydaci to m.in. Andrzej PILIMON, obecnie prezes Polkowickiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Sp. z o.o. Inni kandydaci: to "ktoś" z Legnicy, "ktoś" z Lubina a na liście kandydatów do objęcia funkcji zastępcy burmistrza Polkowic pojawiło się także nazwisko Pawła Kowalskiego, co nie ukrywajmy jest sporym zaskoczeniem...
Paweł KOWALSKI, radny niezależny (do Rady Gminy wszedł jako radny PiS): - Spekulacje o rezygnacji Wojtka Marciniaka z funkcji Zastępcy Burmistrza ds. Gospodarczych i odejściu do KGHM pojawiają się już od dłuższego czasu w przestrzeni publicznej. Jeśli tym razem niniejsze informacje się potwierdzą to w moim przekonaniu będzie to niejako oznaczać dezercję i ucieczkę przed wieloma problemami wynikającymi z nieudolnego zarządzania najbogatszą gminą. Jako osoba, która popierała Wojtka Marciniaka na kandydata na Burmistrza i współtworzyła program wyborczy pod nazwą „Przepis na Polkowice”, mogę powiedzieć tylko „szkoda tych utraconych szans” w postaci zarówno potencjału koalicyjnego jak i politycznego.
Paweł KOWALSKI, który do Rady Gminy dostał się w 2018 roku z listy Prawa i Sprawiedliwość nie kryje swojego krytycznego stosunku do koalicji rządzącej obecnie Polkowicami. Coraz głośniej o tym, że już w tym tygodniu wspomniany Paweł Kowalski wraz z radnymi: Adamem TRYBKĄ i Czesławem DZIATKIEWICZEM utworzą nowy klub radnych pod roboczą nazwą "My Polkowiczanie".
Jednak pozycja burmistrza Łukasza PUŹNIECKIEGO wydaje się być niezagrożona, dopóki trwać będzie koalicja pomiędzy Stowarzyszeniem "Lepsze Polkowice" (8 radnych) oraz Prawem i Sprawiedliwość (4). A nic nie zapowiada aby miało być inaczej.
Opozycja w Radzie to 6 radnych Porozumienia dla Miasta Polkowice i wspomnianych 3 radnych, póki co, niezależnych. Nawet gdyby doszło do zawiązania koalicji PdMP- My Polkowiczanie to w głosowaniach nadal jest 12:9 dla ekipy Łukasza Puźnieckiego. Nie brak też opinii, że nowy klub radnych nie zamierza z nikim tworzyć koalicji a będzie otwarty dla tych , którym "za ciasno" w obecnie funkcjonujących klubach radnych...
Znamienna będzie jednak postawa radnych Prawa i Sprawiedliwość, którzy do tej pory byli zdyscyplinowani w popieraniu Puźnieckiego, ale... - co wróżą niektórzy - odejście Marciniaka może mieć różne konsekwencje i mieć wpływ na postawę radnych PiS. Chociaż z drugiej strony pojawiły się sygnały, że kadrowo może zostać uszczuplony np. klub radnych PdMP i to aż przez dwoje radnych.