Alicji Sielickiej "stuknęło" 10 lat burmistrzowania. Gratulujemy!
PROCHOWICE. W cieniu wojny z pandemią Covid-19 niepostrzeżenie minęła 10 rocznica sprawowania urzędu Burmistrza Miasta i Gminy Prochowice przez Alicję SIELICKĄ. Gospodarz Prochowic jest bez wątpienia w ścisłej czołówce samorządowców o najdłuższym stażu na Dolnym Śląsku. W regionie Zagłębia Miedziowego Alicja SIELICKA obok Tadeusza Krzakowskiego prezydenta Legnicy, burmistrza Chojnowa Jana Serkiesa, Roberta Raczyńskiego gospodarza Lubina, czy Romana Jabłońskiego wójta Grębocic, to absolutna TOP 5 włodarzy miast i gmin najdłużej piastujących urząd.
- Do podjęcia wyzwania jakim jest bycie burmistrzem Prochowice "dojrzewałam" długo - wspomina burmistrz Alicja SIELICKA. - To lata doświadczeń zbieranych w pracy w oświacie, a także w samorządzie, w tym bycie przewodniczącą Rady Miasta i Gminy. Przed 2010 dwukrotnie stawałam w szranki wyborcze ubiegając się o urząd burmistrza i dwukrotnie przegrałam. Nie załamałam się. Mam taki charakter, iż z każdej porażki wyciągam konstruktywne wnioski. Zamierzałam po raz trzeci stanąć do walki o Prochowice i to nie dla tego, że hołduje zasadzie "do trzech razy sztuka"...
Rok 2010 - o urząd burmistrza ubiegało się 5 kandydatów: Kołodziejska, Sielicka, Piskorowski, Kot i Dąbrowski. Alicja SIELICKA zdobyła 1962 głosów poparcia (ponad 55 proc) wyborców i zdecydowanie znokautowała rywali w 1 rundzie - to znaczy w turze - wyborów.
- To była trudna kampania, ciężka, brudna. Skupiałam się na programie na rzecz rozwoju Prochowic i na rzecz prochowiczan, a moja rywalka na uprawianiu tzw. czarnego pijaru mojej osoby i moich najbliższych - wspomina Alicja SIELICKA . - Przyznam się, że byłam pewna, iż odbędzie się II tura wyborów i nawet wydrukowaliśmy z rozpędu sporo plakatów wyborczych pod kątem właśnie II rozgrywki wyborczej. Nie spodziewałam się, że od razu zdeklasuję konkurencję. Tamto zwycięstwo dało mi ogromnego pozytywnego bodźca. Okazało się, iż wyborcy chcą konkretnego programu, a nie walki podjazdowej.
Alicję SIELICKĄ niezwykle ciężko jest namówić na wspomnienia, swojego rodzaju "autobiografię burmistrza Prochowic lat 2010-20".
- Samorząd to nieustannie żywa jednostka. Nie ma co oglądać się wstecz i wspominać czego to się nie dokonało, ponieważ cały czas ma się świadomość, ile pracy jeszcze przede mną. W 2010 roku Prochowice zarówno miasto, jak i gmina, to była zupełnie inna bajka niż teraz. Mówiło się, że Prochowice umierają, że nie ma inwestorów, a młodzi uciekają do Lubina, Legnicy czy nawet do Środy Śląskiej. Sołectwa tonęły w błocie- zawsze po kilkudniowych intensywnych opadach deszczu z niepokojem przyglądało się stanu Odry. Jestem prochowiczanką z krwi i kości i to wszystko mnie strasznie bolało, kłuło w oczy. Powiedziałam sobie, że chociażbym nie wiem jak, ale muszę to zmienić. Żeby pan wiedział, ile ja musiałam się nachodzić, nabłagać, aby pozyskać wsparcie dla naszych projektów... Bywało, że musiałam sobie tak po babsku popłakać, kiedy się w Urzędzie Marszałkowskim dowiadywałam, że moje Prochowice nie dostaną tej czy tamtej pomocy finansowej. I te łzy potrafiły nie jedną negatyną decyzję zmienić.-
Kiedy Sielicka została burmistrzem, jej brat Tadeusz SAMBORSKI był już byłym posłem. - Na pewno w wielu sprawach korzystałam z jego politycznego doświadczenia - wyznaje Alicja SIELICKA. - Ale wie pan jak to jest, ja, Tadeusz i Janina Mazur (obecnie vicestarosta Powiatu Legnickiego) jesteśmy rodzeństwem wzajemnie się wspierającym od małego. To żaden wstyd wspominać, że przed laty, kiedy wracałam ze szkoły w Legnicy, wspólnie ładowaliśmy z pola buraki cukrowe i wieźliśmy z bratem do cukrowni w Malczycach. Kiedy brat startował w wyborach parlamentarnych, osobiście z siostrą wyklejaliśmy plakaty na słupach. A gdy z kolei ja ubiegałam się o urząd burmistrza, pomagało mi rodzeństwo i moja rodzina. Moje dzieci są prawnikami i czy jest coś złego w tym, że korzystam z ich prawniczych porad? A z Tadeuszem było tak, że pomagał jak mógł i kiedy tylko mógł. I z tego powodu wielu rzucało mi kłody pod nogi. -
Alicja Sielicka przyznaje jednak, iż okres kiedy Tadeusz Samborski był w zarządzie Województwa Dolnośląskiego był dobrym czasem dla Prochowic. - Teraz też nie mam prawa narzekać, bo Marszałek Przybylski, władze województwa pomagają jak mogą. Podobnie jak władze Starostwa Powiatowego w Legnicy czy wojewoda dolnośląski. To wszystko sprawiło, że Prochowice wykonały odczuwalny skok jakościowy na wielu płaszczyznach życia gospodarczego i społecznego.
Lista NAJ...sukcesów?
Ta lista jest długa, ale nie w wyliczance rzecz. - Wały przeciwpowodziowe to numer 1 - mówi Alicja Sielicka. - Gmina wielokrotnie zalewana przez Odrę wreszcie zyskała poczucie bezpieczeństwa wodnego. W tym roku Odra również wystąpiła z nurtu, ale rogowianie i prochowiczanie byli już całkowicie bezpieczni. Wybudowano wały, a na nich pojawiły się także ścieżki spacerowe, drogi rowerowe. Mamy na terenie gminy 22 km ścieżek rowerowych. Jesteśmy w projekcie Rzeczpospolitej Samorządnej budowa Dolnośląskiej Autostrady Rowerowej, a to zwiększa znaczenie turystyczne gminy. Po drugie - wybudowaliśmy pierwszy w historii miasta i gminy budynek komunalny. Stworzyliśmy warunki do rozwoju budownictwa jednorodzinnego. Kiedyś młodzi ludzie uciekali z Prochowic, a teraz chcą tu żyć i pracować. W kierunku Rogowa powstało już małe miasteczko - śmiejemy się, że to "młode Prochowice". Kończymy kanalizowanie wszystkich wsi na terenie gminy, zmodernizowaliśmy setki kilometrów dróg gminnych, dróg gruntowych. Wyremontowaliśmy świetlice wiejskie, które stały się lokalnych centrum kulturalnym danego sołectwa. Przy Szkole Podstawowej nr 1 w Prochowicach postał kompleks sportowy. W miarę pozyskiwanych środków lub możliwości własnych rewitalizujemy kamienice w Rynku. Przeproadzilismy remont strażnicy za 700 tysięcy,a także wspomogliśmy zakup dwóch wozów strażackich. Przybywa nowych inwestorów i to już takich, którzy oferują dziesiątki nowych miejsc pracy. Rewitalizacja parku miejskiego, budowa bulwaru nad Młynówką, budowa pierwszej w historii Prochowic Galerii Handlowej. A niebawem uruchomiona zostanie farma fotowoltaiczna, a to początek inwestowania Prochowic w Odnawialne Źródła Energii. Wybudowaliśmy centralny PSZOK.-
Kiedy pytam o niepowodzenia, to burmistrz Alicja Sielicka szybko dodaje: - Marzy mi się piękny prochowicki Rynek. Mam nadzieję, że lada moment rozpoczniemy jego generalną rewitalizację ze zmianą ciągów komunikacyjnych itp. Tylko, że zamierzałam to zrobić kilka lat wcześniej, ale zawsze były inne ważniejsze potrzeby inwestycyjne.
Pandemiczny 2020 rok
Dla polskich samorządów rok 2020 jest czasem niełatwym, bardzo odbiegającym od normalności, a wszystko przez pandemię koronawirusa, która ograniczyła funkcjonowanie gmin, wyeliminowała wiele wydarzeń kulturalno-sportowych, pomniejszyła także budżety oraz boleśnie dotknęła i wystraszyła ludzi. Prochowice nie są wyjątkiem, ale..
- COVID-19 uszczuplił nasze dochody z PIT-u i CIT-u, są też niższe wpłaty np. z podatku od nieruchomości oraz mamy też więcej zaległości wynikających z czynszów mieszkaniowych, wynajmów i opłat śmieciowych. Zatem ewidentnie spadły dochody, dlatego też zmuszeni jesteśmy ograniczać przede wszystkim bieżące wydatki. Ale dla mnie miernikiem postępu są inwestycje i właśnie na tym najbardziej mi zależy. Chcę podkreślić, iż w tym roku nie zrezygnowaliśmy z żadnych przedsięwzięć i realizowaliśmy zadania, na które wcześniej pozyskaliśmy środki finansowe. Kończymy budowę Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów, a jest to inwestycja blisko trzymilionowa, na którą pozyskaliśmy 90-procentową dotację. Ponadto zajmujemy się sprawami kluczowymi, w tym drogami i chodnikami, z czego najbardziej cieszą się nasi mieszkańcy. Udało nam się pozyskać pieniądze z Funduszu Dróg Samorządowych i zajęliśmy się remontem i przebudową ul. Pocztowej, wymieniliśmy sieci, wykonaliśmy chodniki oraz parkingi, co pochłonęło ponad dwa miliony złotych, ale powstał w Prochowicach ładny i estetyczny zakątek.-
W Prochowicach problemy są, tak jak w każdym samorządzie, ale tutaj nie ma czasu na zamartwianie się i czekanie na lepsze czasy.
– Naprawdę nie zwalniam i zależy mi na dalszym rozwoju gminy – zaznacza burmistrz Alicja Sielicka. – Niemało kosztuje nas utrzymanie zrewitalizowanego parku, a ponadto podpisaliśmy umowę na trzeci etap skanalizowania Golanki Dolnej, ostatniej miejscowości bez kanalizacji w naszej gminie. Realizujemy także duży projekt związany z wymianą źródeł ciepła, na co pozyskaliśmy cztery miliony złotych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Wymieniamy stare piece na nowe, był już pierwszy nabór, a będą jeszcze dwa. Warto też zaznaczyć, iż sprzedajemy z powodzeniem działki budowlane, a młodzi ludzie wracają do gminy i cieszy mnie to, że chcą u nas mieszkać i widzą perspektywy na przyszłość. To chyba największy PLUS mojego 10-lecia burmistrzowania: Prochowice stały się DOBRYM MIEJSCEM DO ŻYCIA!
Z okazji 10-lecia bycia GOSPODARZEM PROCHOWIC życzymy Alicji Sielickiej kolejnych sukcesów i realizacji ambitnych planów (rondo, rewitalizacja Rynku i kilka inwestycji póki co owianych tajemnicą) a każdemu samorządowi takiego sternika jak burmistrz Sielicka!