Chojnów „przetasuje” układ sił w Radzie Powiatu Legnickiego
CHOJNÓW. Bardzo mocne listy do Rady Powiatu Legnickiego z okręgu: gmina o statusie miasta Chojnów zwiastują, nie tylko, zaciętą walkę o cztery mandaty, ale także podniesienie samorządowej frekwencji wyborczej w mieście nad Skorą.
Prawdopodobne jest, że Prawo i Sprawiedliwość nie obroni stanu posiadania, czyli dwóch mandatów z 2018 roku. Lokomotywa wyborcza PiS-u z ostatnich wyborów, jest aktualnie „wagonikiem”, nie bez szans na „dojechanie do celu”, w wyborach do Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Do rady powiatu wejdzie, na pewno, Koalicja Obywatelska. W Chojnowie mogą liczyć na, co najmniej, jeden mandat.
Wydaje się, że najmocniejszą listą dysponuje Razem dla Powiatu Legnickiego, mogą pokusić się o zdobycie nawet dwóch mandatów. Trzecia Droga w Chojnowie „jest kobietą” i zawstydza bardziej liberalne siły swoją sfeminizowaną listą. 3(!) pierwsze miejsca zajmują kandydatki! Koalicyjny komitet PSL-u i Polski 2050 będzie walczył o obronę mandatu z poprzednich wyborów. Zadanie trudne, ale nie niewykonalne.
PiS. Powiat+? Liczba Grabków na liście musi się zgadzać.
PiS ma dwa problemy. Pierwszy, oczywisty, ogólne postrzeganie tej formacji, które znacznie zmieniło się od czasu poprzednich wyborów samorządowych. Nawet, jeśli przyjmiemy, że w konserwatywnym Chojnowie, nie będzie miało to tak dużego znaczenia, to jest drugi powód, mogący ograniczyć szansę PiS-u na dobry wynik. Ten powód nazywa się Paweł Jan Grabek, człowiek, który zapewnił PiS-owi błyskotliwe zwycięstwo w wyborach do Rady Powiatu Legnickiego w 2018 roku. Młody lekarz, który w swoim CV, ma, min., pracę na oddziale covidowym legnickiego szpitala, osiągnął niesamowity wynik poprzednich wyborach do rady powiatu, zdobywając 991(!) głosów, co stanowiło ponad 23% oddanych głosów w „miejskim okręgu”. Na całą listę PiS w Chojnowie oddanych zostało wówczas: 1 558 głosów. Warto wspomnieć, że Grabek startował z drugiego miejsca na liście. Liderem PiS-u w Chojnowie do rady powiatu był Grzegorz Gapski, jest nim zresztą także w tych wyborach. Członek zarządu powiatu, kończącej się kadencji, uzyskał wówczas 448 głosów. Teraz, Paweł Jan Grabek wzmacnia listę PiS do Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, a miejsce na liście do rady powiatu „zorganizował” swojemu młodszemu bratu.
Bracia Grabek spozierają z plakatów i banerów, razem i osobno. "Dress code" mają mocno „zsynchronizowany”. Fartuch lekarski, pod nim identyczna koszula. Paweł Jan ma stetoskop, student Michał Jerzy, pozuje bez. Więcej nie spoileruję, trzeba samemu zobaczyć i poszukać różnic w braterskim samorządowym „looku”. Marketingowo-politycznie, doceniam ten braterski „fortel na dwa samorządy”. Paweł Grabek dobrze to rozgrywa. Jest ogromnie popularny w Chojnowie.
Był już w radach na dwóch szczeblach samorządu (rada miejska i rada powiatu), walczy o trzeci i ma szanse na naprawdę dobry wynik. Teraz, kiedy dalej rozwija swoją samorządową karierę, został, przy okazji, „politycznym ojcem” swojego brata. Michał Jerzy studiuje medycynę w Zielonej Górze. Moi informatorzy mówią, że z wielką determinacją walczył o to, aby dostać się na wymarzony kierunek studiów, udało się za drugim podejściem. Szacunek i uznanie, bez cienia iroii, za determinację w dążeniu do celu, w tym zakresie. Politycznie jednak, Michał Jerzy cynicznie bazuje na: nazwisku i partyjnym logo, „przebiera się” za Pawła Jana do powiatu. Może, co najwyżej, chwalić się asystowaniem bratu, ale nie kreatywnymi, indywidualnymi, działaniami na rzecz lokalnej wspólnoty. Wydaje się, że wierzy, że mandat do rady można „dziedziczyć” i startuje w wyborach z wielką nadzieją, że zostanie „stypendystą” Rady Powiatu Legnickiego. To „no name” w lokalnej polityce, chociaż nazywa się Grabek. Marketing i” magia nazwiska” może jednak zwyciężyć i to byłaby sensacja. Sprawa powiatowej elekcji w łonie PiS-u ma też drugie, „ambicjonalne” oblicze.
Nie jest specjalną tajemnicą, że startujący do Sejmiku Paweł Grabek i lider listy do powiatu, Grzegorz Gapski nie są przyjaciółmi, ba, nie są nawet kolegami. Fenomenalny wynik Grabka z poprzednich wyborów, kiedy uzyskał ponad dwa(!) razy więcej głosów niż lider listy, tej relacji nie umocnił, chyba nawet przeciwnie. Byłoby teraz paradoksem, gdyby startujący z 3 miejsca brat Pawła zdystansował lidera listy. Taka porażka byłby wizerunkową klęską radnego Gapskiego, do której ten, intensywną kampanią, nie zamierza dopuszczać. Póki co, lider listy zachowuje spokój i wypowiada się z nadzieją, że współrządzenie powiatem, przez jego formację, zostanie docenienie.
– Jeśli wprowadzimy do Rady Powiatu Legnickiego, ze wszystkich okręgów, 5 lub 6 radnych, będzie to satysfakcjonujący rezultat. Robimy wszystko, aby maksymalizować wynik. Spotykamy się z ludźmi i docieramy do nich z informacjami o tym, czego udało się nam, przez ostatnie 5 lat, dokonać w powiecie. Tych sukcesów jest sporo, min.: ilość wyremontowanych dróg w porównaniu do poprzednich kadencji – podsumowuje Grzegorz Gapski.
Zapytany o zdolność koalicyjną- numer 1 PiS w Chojnowie wypowiada się z wiarą w możliwości koalicyjne partii w powiecie: - Sukcesem byłoby, gdybyśmy samodzielnie rządzili, ale to jest zawsze wola wyborców, do której z szacunkiem podchodzimy. Jak pokazaliśmy ostatnio, mamy spore zdolności koalicyjne i nie zamykamy się na dobrą współpracę dla mieszkańców powiatu.
Koalicja Obywatelska – powiatowa reaktywacja
Koalicji Obywatelskiej przyglądam się ze szczególnym zainteresowaniem. W poprzednich wyborach, ich listy do rad powiatów były więcej niż skromne i kompletnie przepadły. Zarejestrowali, w okręgach 1-5, odpowiednio: 3,3,3,3,4 kandydatów. W proporcjonalnych wyborach to proszenie się o problemy. Wnioski zostały wyciągnięte, Koalicja Obywatelska jest aktualnie w innym miejscu, choć wybory powiatowe, to także "mierzenie się" z nieco bardziej konserwatywnym elektoratem. W tegorocznej samorządowej elekcji, KO ma „kompletne” i mocne listy. Ciężko sobie wyobrazić , że nie będą współrządzić powiatem. -Jestem przekonany, po wyborach możemy współtworzyć Zarząd Powiatu Legnickiego – jednoznacznie deklaruje Jarosław Rabczenko, numer 1 listy KO do Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Polityk z Legnicy, odpowiedzialny za powiatowe listy partii przyszedł w sukurs z odpowiedziami liderowi listy KO w Chojnowie - Andrzejowi Traczowi. Temu lokalnemu politykowi, który koniczynkę wymienił na biało-czerwone serce, „ogromny nawał pracy”, jak mi napisał, nie pozwolił przygotować odpowiedzi, które przekraczałby jedno zdanie. Interesowało mnie, czy logo, aktualnie największej siły tworzącej rząd w wyborach lokalnych to same plusy, czy też są pewne minusy startowania pod szyldem KO?
- Zawsze kandydowałem z logo Platformy Obywatelskiej, więc nigdy nie uważałem, że jest to obciążenie. Mam świadomość, że bywały dla Platformy czasy lepsze i gorsze i różnie było z postrzeganiem naszej formacji. Dzisiaj, ten czas, mamy, ewidentnie, lepszy. Po wyborach parlamentarnych 15 października, najbardziej wiarygodnym szyldem jest właśnie ten Koalicji Obywatelskiej i Platformy Obywatelskiej. Czy jest tak, że elektorat w powiecie jest bardziej konserwatywny i może ciążyć ku PiS-owi? To jest prawda, ale tylko w pewnym stopniu, bo te proporcje się bardzo zmieniły. Pracując nad naszymi listami do rad powiatów, analizowałem nasze wyniki z wyborów parlamentarnych z 2019 rok i 2023 roku. Wynika z nich jednoznacznie, że wzrost poparcia dla KO w gminach powiatu legnickiego, porównując go z 2019 rokiem, jest na poziomie 10-12%. W Kunicach, jako KO, zdecydowanie wygraliśmy z PiS-em. Mamy mocne listy i jesteśmy gotowi do walki o miejsca w radzie powiatu – podsumowuje Rabczenko.
Niekandydujący zawsze pod logo, PO czy KO Andrzej Tracz wydaje się podzielać zdanie lidera KO w regionie, ale nie brnie w zbyt daleko idące analizy. Był uprzejmy odpisać: Nie widzę minusów. Kolejną sprawę, którą chcę wyjaśnić jest zdolność koalicyjna KO w powiecie, do kogo im najbliżej, z kim nie wejdą w koalicję.
Radny Tracz widzi sprawę dosyć prosto: - Zdolność koalicyjna jest duża. Jarosław Rabczenko uzupełnia odpowiedź chojnowskiej jedynki KO:
- Zdecydowanie nie wyobrażam sobie koalicji z PiS-em. To w ogóle nie wchodzi w rachubę. Poza tym jesteśmy otwarci na rozmowy zarówno z komitetem Razem dla Powiatu Legnickiego, jak i Trzecią Drogą z którą możemy, przecież także, współpracować w sejmiku...
W poprzednich wyborach samorządowych powiatowe listy KO miały dosyć małą moc „przyciągania”. W Chojnowie mandatu nie było, podobnie, jak w całym powiecie. W wyborach 7 kwietnia sytuacja KO jest zupełnie inna. Moc „przyciągania” znaczna, co musi się przełożyć na, co najmniej, jeden mandat. Pewną kontrowersją jest, iż listę otwiera Andrzej Tracz, „transferowany” z list PSL, a nie Zdzisława Madej- Kwapisz działaczka PO, wcześniej Unii Wolności, która uzyskała dobry wynik w jesiennych wyborach parlamentarnych. Dopytuję, czy to ukłon w stronę bardziej konserwatywnego elektoratu, któremu zadedykować można, jakieś programowe punkty, co za tym idzie, pomoże to w walce z PiS-em i Trzecią Drogą? Andrzej Tracz odniósł się krótko do tej kwestii: - Mój światopogląd jest doskonale znany także konserwatywnym wyborcom. Jarosław Rabczenko, który nie ucieka od wzięcia odpowiedzialności za konstrukcję list, widzi sprawę następująco:
- Chodziło nam o człowieka, jego poprzedni szyld nie był tu decydujący. Na naszej liście jest miejsce dla ludzi o różnych poglądach, ważne, że wszyscy występujemy pod jednym szyldem i mocno, na niego pracujemy.
Jarosław Rabczenko „rozbraja” także kontrowersje wokół przesunięcia Madej-Kwapisz na drugie miejsce.
- Miejsce na liście może trochę „podbijać”, ale nic nie zastąpi ciężkiej pracy. Była ogólna zgoda wszystkich kandydatów, co do kształtu tej listy. Kto by mandatu lub mandatów nie zdobył, będzie nas świetnie reprezentował. Tego jestem pewien.
Pełen nadziei na „docenienie elektoratu” jest też lider listy: - Wierzę, że moja wieloletnia i obecna praca, a także praca pozostałych kandydatów, da dobry wynik całej liście- podsumowuje Andrzej Tracz.
W Chojnowie Trzecia Droga jest kobietą
Najbardziej pozytywnym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę wyrównywanie szans w kontekście biernego prawa wyborczego, jest lista Trzeciej Drogi. Kobiety zajmują trzy pierwsze miejsca. Lista w mieście broni jednego miejsca w radzie powiatu, zdobytego w 2018 roku. Wówczas, startujący z pierwszego miejsca Andrzej Tracz, zapewnił ludowcom mandat.
Listę Trzeciej Drogi czeka trudne zadanie, aby powtórzyć sukces z poprzednich wyborów. Pytam, czy nie najgorsze sondaże partyjne pomogą liście zdobyć „bonusowe” głosy w mieście? Emilia Grześkowiak- liderka listy TD zwraca mi uwagę, jak ważny jest sam kandydat i jego osiągnięcia, ale „mocy szyldu” do końca nie bagatelizuje.
- Wybory samorządowe są specyficzne, inne niż parlamentarne. Kandydaci do rad gmin czy powiatów - to „ludzie z sąsiedztwa”; ich twarze i nazwiska zazwyczaj są doskonale znane mieszkańcom. W mojej ocenie przynależność ma więc tu mniejsze znaczenie, choć nie da się ukryć, że w wyborach do rady powiatu, gdzie głosowanie jest bardziej „proporcjonalne” także „szyld” może nieco pomagać, ale też obciążać radnego „in spe”. Kandydata/kandydatkę kojarzymy z jej/jego profesją, działalnością społeczną. Głosujemy, kierując się sympatią lub koligacjami rodzinnymi. Wybory samorządowe - niezwykle ważne dla lokalnej społeczności - to chyba najbardziej przemyślane i świadome „stawianie krzyżyka”, dające wyborcom poczucie sprawczości.
Dopytuję, czy taka konstrukcja listy sprawi, że jakieś punkty programu będą szczególnie skierowane do kobiet? - Mamy na liście trzy doświadczone kobiety; to potencjał spokoju, odpowiedzialności, empatii… Każda z nas (kobiet) w codziennym życiu jest przecież pedagożką, psycholożką, ekonomistką, strategiem, finansistką… Wymieniać można by bez końca. Tyle pełnionych ról to doskonałe zaplecze intelektualne dla każdej z nas; pomaga radzić sobie w rozmaitych, także trudnych, sytuacjach. Ale, biorąc pod uwagę kompetencje powiatu, odeszłabym od polaryzacji, od dzielenia kandydatów na kobiety i mężczyzn. Przede wszystkim potrzebna jest fachowość, doświadczenie, znajomość wielu zagadnień. Moim zamysłem jest aktywizacja całej społeczności, integracja środowisk i podejmowanie wspólnych z mieszkańcami lokalnych inicjatyw. Jeśli chojnowianie zechcą oddać na mnie głos i zostanę ich reprezentantką w Radzie Powiatu Legnickiego, zaręczam, że z satysfakcją będę te zamierzenia wcielać w życie – podsumowuje Emilia Grześkowiak, numer 1 na liście Trzeciej Drogi w Chojnowie.
Kandydatka jest mniej rozmowna, kiedy dopytuję o powyborcze scenariusze i zdolność koalicyjną jej formacji. Grunt, dosyć grząski, bo przecież PSL w kończącej się kadencji, dosyć zgodnie współrządził powiatem z Prawem i Sprawiedliwością. - Przed wynikami wyborów nie ma sensu spekulować. Każda wypowiedź mogłaby być odebrana jako populizm - jestem daleka od tego typu działań.– podsumowuje Emilia Grześkowiak.
Razem dla Powiatu Legnickiego bez lidera po 2 mandaty?
Duża siła w Chojnowie, może wygrać wybory i wprowadzić nawet dwóch radnych. Trzeba przyznać, że „ojciec” tej listy, Wójt Gminy Chojnów Andrzej Pyrz, który chce rozdawać karty w powiecie, dobrze ją skonstruował. Strategicznie „rzucił” na odcinek miejski, związane z Chojnowem, znane i szanowane nazwiska, które zawodowo realizują się w gminie.
Na, wysokim 2 miejscu, jest Anna Banaszek, która jest kierowniczką Referatu Promocji i Kultury w Gminie Chojnów, są dyrektorzy gminnych szkół, na pozycjach 5 i 6: Maciej Cieśla – Okmiany i Andrzej Urban- Rokitki.
Wójt umiejętnie wykorzystuje tę zawodową „symbiotyczną” zależność, proponując mix cenionych nazwisk, który mogą dowieźć znakomity wynik. Maciej Cieśla jest postacią popularną, ale skoro w poprzednich wyborach nie zdobył mandatu startując z 1 miejsca, ciężko oczekiwać, że zrobi to w tym roku z 5 pozycji. Niemniej, na pewno, jego wynik będzie godny odnotowania. Podobnie rzecz ma się z Andrzejem Urbanem, kiedyś niezwykle popularnym dyrektorem Gimnazjum nr 2, dzisiaj dyrektorem SP w Rokitkach. Przez ostatnie lata, wypadł trochę z „miejskiego obiegu”, ale to nazwisko ma duży samorządowy potencjał. Jeśli nie teraz, zapewne w następnych wyborach, dyrektor Urban wróci na „samorządową giełdę nazwisk”.
Moc listy, wydaje się trochę onieśmielać jej lidera - Dariusza Wołoszyna. Numer 1 RdPL jest znanym i cenionym nauczycielem, powiatowym radnym z dużym doświadczeniem, kończy właśnie swoją trzecią kadencję w radzie (III, V, bieżąca, VI kadencja). Świetny rozmówca, ale dużo ciekawszy, na tak zwanym „offie”, niż w wypowiedziach do publikacji. W tych „oficjalnych” jest lakoniczny, niczym radny Tracz, oraz niezwykle poprawny, kiedy pyta się o listę komitetu i zdolność koalicyjną.
- Nie jestem liderem naszego komitetu, wspólnie pracujemy w całym powiecie na jak najlepszy wynik. Razem dla Powiatu Legnickiego, przez wielu, jest wskazywana jako siła, która będzie, po wyborach, tworzyć zarząd powiatu. Lider listy wykazuje daleko idącą ostrożność w mówieniu o tym do kogo im bliżej i dalej… - O koalicji będzie można mówić po wyborach i to też po konsultacji z całym komitetem- podsumowuje Wołoszyn.
Rewelacją tych wyborów może się okazać koleżanka z pracy Dariusza Wołoszyna i Andrzeja Tracza. Chodzi o Justynę Piróg - germanistkę i anglistkę ze Szkoły Podstawowej numer 3, inicjatorkę wielu oddolnych inicjatyw, związanych ze szkołą, ale także tych realizowanych na terenie miasta i gminy.
SP 3 w Chojnowie to w ogóle fenomen wpływający na lokalną politykę. Śmiało można powiedzieć, że to „kuźnia radnych” do powiatu. W ostatnich wyborach nauczyciele tej placówki zdobyli 3 mandaty, 2 z miasta: Wołoszyn, Tracz i jeden z gminy: Rozmus-Cieślik. Jest to zapewne także pokłosie "modelu”, który wypracowała szkoła, kierowana przez dyrektora Mariusza Szklarza. Taka forma, daleko idącej, „podmiotowej partycypacji” rodziców w życiu szkoły. Chyba nic tak nie ugruntowało tej „współpracy”, jak przeprowadzka do budynków po Gimnazjum numer 1, parę lat temu. Rodzice z bliska widzieli zaangażowanie i operatywność nauczycieli, których wspierali, razem walcząc z obiektywnymi trudnościami. Oczywiście, ogromny kapitał z czynnym prawem wyborczym, to także byli uczniowie: Wołoszyna, Tracza, czy teraz, także Piróg.
Start tej ostatniej, może doprowadzić do „kanibalizowania” się trójkowych głosów, ale w samej szkole ta kandydatura budzi sporo sympatii. - Ma na koncie więcej sukcesów niż jej koledzy radni, ale nigdy się tym nie lubiła chwalić. Teraz, kiedy zdecydowała się na start pokazała, jak bogate ma społecznikowskie CV – mówi o Piróg jedna z osób zawodowo związanych z „Trójką”. Co ciekawe, jako potencjalną liderkę tej listy, postrzegają Piróg, także kandydaci z innych ugrupowań. Numer 3 RdPL zapytana o swoje „liderowanie” uśmiecha się: – Nie jestem liderką na liście, jestem liderką w działaniu. Wiem, że inicjatywy w które się angażuję, mogę wznieść na wyższy poziom. Do rady powiatu „idę z ludźmi” z którymi, od lat, współpracuję. Jeśli się nie dostanę, będę cały czas robić, to co robiłam do tej pory. Jeśli wyborcy mi jednak zaufają, niektóre z projektów zyskają znacznie większy zasięg- zapewnia mnie Justyna Piróg. „Moc listy” RDPL uzupełnia Joanna Kućko-Szokaluk, przedsiębiorczyni związana zarówno z miastem jak i gminą. Kolejna postać, która „przyciągnie” głosy do listy, ale pewnie o mandat, w tych wyborach, będzie jeszcze ciężko…
Tak głosowano do Rady Powiatu Legnickiego w gminie o statusie miasta Chojnów w 2018 roku.
KW Polskie Stronnictwo Ludowe. Na listę oddane zostały: 624 głosy. Mandat: Andrzej Tracz - 314 głosów
KKW Platforma .Nowoczesna, KO. Na listę oddanych zostało: 460 głosów. Bez mandatu.
KW Prawo i Sprawiedliwość. Na listę oddanych zostało: 1 558 głosów. Mandaty: Paweł Grabek – 991 głosów, Grzegorz Gapski - 448 głosów.
KWW Razem dla Powiatu Legnickiego. Na listę oddanych zostało 1113 głosów. Mandat: Dariusz Wołoszyn - 447 głosów.
KWW Przymierze dla Samorządu Lokalnego. Na listę oddano: 536 głosów. Bez mandatu.
Wybory do Rady Powiatu Legnickiego, okręg numer 1. Listy i przewidywania
To będzie niezwykle wyrównana rywalizacja. Ciężko określić, jak oddane głosy przełożą się na mandaty. Dokonuję zatem ostrożnych przewidywań i wszystkie swoje prognozy „podpieram” opcjami, które uważam za realne. Prognozuję wprawdzie, że RdPL lub KO mają szansę na dwa mandaty, PiS na jeden, a Trzecia Droga może skończyć bez mandatu. Nie zdziwi mnie jednak, ani bardzo wysoki wynik PiS, ani "remis”, tj. każdy z komitet z mandatem.
W Chojnowie zdarzyć się może wiele, łącznie z nadspodziewanie wysoką frekwencją, która byłby sukcesem wszystkich stronnictw...
Lista numer 1. KW Prawo i Sprawiedliwość:
1 GAPSKI Grzegorz Bartłomiej, lat 29
2 KUBRYCHT Andrzej, lat 59
3 GRABEK Michał Jerzy Chojnów, lat 24
4 TARKOWSKA Anna Zofia, lat 71
5 ELSNER Maria Aniela, lat 66
6 LASKOWSKA Kazimiera Zdzisława, lat 73
Przewidywanie: 1 mandat/ szansa: 1 mandat. Grzegorz Gapski.
Nie sądzę, aby PiS miał szansę na 2 mandaty, ale obu też z pewnością nie straci. Jeden mandat PiS w Chojnowie musi mieć. Mają, cały czas, duże poparcie w mieście. Radny Gapski zdobył w 2018 roku ponad 2 razy mniej głosów niż Paweł Grabek. Gdyby teraz przegrał z jego bratem, „przebierańcem powiatowej listy”, studentem, to byłaby gigantyczna sensacja i bylibyśmy świadkami powyborczego syndromu „ psychika w ruinie”, który mógłby wystąpić u radnego Gapskiego, ale to on, mimo wszystko, jest faworytem z tej listy.
Lista numer 3. KKW Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie Stronnictwo Ludowe
1 GRZEŚKOWIAK Emilia Wanda lat 56
2 SPES Lucyna Marianna lat 49
3 WIERZBICKA Alina Aleksandra lat 44
4 DARMOROS Piotr Zbigniew lat 60
5 GRZECH Krzysztof lat 67
6 HALIKOWSKI Waldemar Józef lat 62
Przewidywanie: 0/ możliwy 1 mandat. Emilia Grześkowiak
Obrona mandatu „miejskiego” przez Trzecią Drogę byłaby sukcesem. Bardziej prawdopodobny, wydaje się drugi mandat dla RdPL lub KO niż 1 dla Trzeciej Drogi, ale wszystko możliwe… Proporcjonalny charakter wyborów może zabić, ale też dać nadzieję TD na mandat. Indywidualny wynik redaktor Grześkowiak będzie, zapewne, godny uwagi. Pytanie, czy lista „dowiezie” głosy? Niezwykle istotny mandat w kontekście konstruowania koalicji. Czy zadecyduje, czy TD będzie w Zarządzie Powiatu Legnickiego?
Lista numer 5. KKW Koalicja Obywatelska
1 TRACZ Andrzej Krzysztof, lat 49
2 MADEJ-KWAPISZ Zdzisława, lat 65
3 BARNA Andrzej Chojnów, lat 51
4 KOWALSKA Małgorzata Violetta, lat 50
5 BARNOWSKI Andrzej Tomasz Rokitki, lat 42
6 JASTRZĘBSKA-PERCHALUK Angelika Kinga, lat 32
Przewidywanie: 1 mandat /szansa na 2 mandaty/ Andrzej Tracz lub/i Zdzisława Madej-Kwapisz.
Koalicja Obywatelska, jak zapowiada Jarosław Rabczenko, może współrządzić powiatem. Droga do tego sukcesu wiedzie przez Chojnów. Jeden mandat, na pewno. Lista jest mocna, ale chyba nie aż tak, jak RdPL. Zdecydowanymi liderami wydają się być: Andrzej Tracz i Zdzisława Madej-Kwapisz. Szanse na dobry wynik, ale raczej nie „mandatodajny” mają: Andrzej Barna, Małgorzata Kowalska, Andrzej Barnowski, czy Angelika Jastrzębska-Perchaluk. To ich dobre rezultaty mogą być kluczowe przy „dzieleniu mandatu/ów d’Hondtem”.
Lista numer 10. KWW Razem dla Powiatu Legnickiego
1 WOŁOSZYN Dariusz Piotr, lat 57
2 BANASZEK Anna Maria, lat 38
3 PIRÓG Justyna Magdalena, lat 45
4 KUĆKO-SZOKALUK Joanna Katarzyna, lat 44
5 CIEŚLA Maciej Jan, lat 56
6 URBAN Andrzej, lat 59
Przewidywanie: 2 mandaty /możliwy: 1 Dariusz Wołoszyn lub/ i Justyna Piróg
Najmocniejsza lista, za sprawą wszystkich nazwisk, które ją tworzą. Dwójka z "Trójki" - Wołoszyn i Piróg może zapewnić sobie mandaty, ale bacznie obserwować trzeba też końcówkę kampanii Andrzeja Urbana. Świetny wynik listy może okazać się kluczowy z punktu widzenia późniejszych rozmów koalicyjnych…i ilości koalicjantów. Ewentualny, drugi mandat dla RdPL pozostawi Trzecią Drogę bez mandatu.