Pamięć o kolejnym osadniku nie zaginie (FOTO)
KUNICE. Powojenny kurz jeszcze dobrze nie opadł, a już 1 września 1945 roku w szkole w Kunicach odbyły się pierwsze lekcje dla 29 uczniów zebranych w trzech klasach. Nowy rok szkolny ogłosił wówczas Konstanty Stradowski, przybyły z Kresów Wschodnich, który potrzebę edukacji stawiał na pierwszym miejscu. Dziś w Szkole Podstawowej w Kunicach odsłonięto tablicę poświęconą temu osadnikowi, który tworzył historię szkoły jako jej pierwszy kierownik.
- Wydarzyła się taka ciekawa historia, ponieważ z szafy wypadł mi na stopy zeszyt - stary, bardzo żółty, wyglądający jak coś zapomnianego z archiwum. Otworzyłam i okazało się, że jest to kronika szkoły z 1945 roku, informująca nas, że właśnie 1 września rozpoczęła się edukacja w naszej, polskiej szkole - mówi Marta Zapaśnik-Gałęza, dyr. Szkoły Podstawowej im. Św. Jadwigi Śląskiej w Kunicach.

- Wyczytałam z kroniki, że pierwszym kierownikiem tej szkoły był pan Konstanty Stradowski - osadnik z Kresów, a powiat legnicki od ponad 10 lat postawił sobie za cel utrwalanie tożsamości kresowej, i wspólnie ustaliliśmy, że musimy tę postać tutaj pokazać, poświęcić jej tę tablicę, przybliżyć. Niech kolejni, którzy dzisiaj będą świadkami tego wydarzenia, biorą przykład z tego bohatera - mówi Janina Mazur, wicestarosta legnicki.
W uroczystościach wzięli udział potomkowie Konstantego Stradowskiego. Wśród nich był jeden z trzech synów pierwszego kierownika szkoły.
- Ojciec był bardzo łagodny, wyrozumiały, miał wspaniałą rękę do wychowania. Miał trzech synów, których wykształcił, a był jedynym żywicielem rodziny. No ale mój tata był człowiekiem, który poświęcił się szkole, bo przyjechaliśmy z Kresów Wschodnich i tata nie myślał o domu, o majątku, żeby go zabrać. Zagospodarowaliśmy się w szkole i daliśmy sobie radę w życiu - mówi Fryderyk Stradowski, syn Konrada.
- Mówimy tu o ludziach, którzy byli solą tej właśnie ziemi. Osadnicy, którzy przybyli tutaj na ziemie odzyskane i tę ziemię przywrócili macierzy nie tylko w sensie administracyjnym, ale przyłączyli ją także w sensie duchowym, bo szkolnictwo, kultura to jest ta właśnie warstwa, która na trwałe uświadamia ludziom ich związki z ziemią, z naszą Legnicką ziemią- dodał obecny na uroczystości Tadeusz Samborski, poseł na Sejm RP.
To kolejna tablica upamiętniająca pierwszych osadników na ziemi legnickiej. Jak zapowiada starostwo - nie ostatnia.
- Nie ukrywam, że ciągle poszukujemy osadników, którzy wnieśli wiele w rozwój tej ojczyzny, tu na Dolnym Śląsku podsumowała wicestarosta Janina Mazur.
Dodaj komentarz