Wolą zostawić dzieci w zerówkach
ZŁOTORYJA. Prawdopodobnie tylko 4 klasy pierwsze powstaną od września tego roku w złotoryjskich podstawówkach - tak wynika z deklaracji rodziców sześciolatków. Tylko kilkunastu z nich zdecyduje się posłać swoje dziecko do szkoły.
W ostatnich tygodniach Urząd Miejski w Złotoryi sprawdzał, jakie jest zainteresowanie zapisami do klas pierwszych szkół podstawowych. Ratusz podjął działania związane z organizacją kolejnego roku szkolnego wcześniej niż zwykle w związku ze zniesieniem przez sejm obowiązku szkolnego dla 6-latków. W placówkach, do których uczęszczają dzieci urodzone w 2010 roku, rozdana została ankieta badająca preferencje rodziców: czy zamierzają zapisać dziecko do klasy pierwszej, czy jednak pozostawić je jeszcze na rok w zerówce. Znane są już jej wyniki. Rodzice zaledwie 14 sześciolatków zadeklarowali, że wyślą w tym roku swoje pociechy do szkoły. Reszta ze 160 dzieci z 2010 roku pozostaje na chwilę obecną w zerówkach.
To oznacza, że we wrześniu klas pierwszych nie uda się utworzyć więcej niż 4. Wg wstępnych szacunków, powstaną po 2 oddziały pierwszaków w SP nr 1 i w SP nr 3. Do kilkunastu 6-latków dołączy ok. 70 dzieci urodzonych wcześniej, w 2009, które rok temu uzyskały z poradni psychologiczno-pedagogicznej odroczenie od obowiązku szkolnego. Tegoroczne klasy pierwsze będą więc mało liczne - wszystkich pierwszaków będzie nie więcej niż 80.
Brak chętnych do rozpoczęcia nauki w szkole zapowiada problemy dla miejskiej oświaty - wg wstępnych wyliczeń ratusza, w przyszłym roku Złotoryja może dostać nawet o 650 tys. zł subwencji oświatowej mniej.
Cztery klasy pierwsze to znaczny spadek w porównaniu z poprzednimi latami. We wrześniu 2014 r. w obu złotoryjskich podstawówkach powstało łącznie 10 klas pierwszych, do których poszło ok. 235 dzieci. W 2015 r. ze 180 6- i 7-latków stworzono 8 oddziałów.