Miasto odwdzięczyło się wolontariuszom za WOŚP
ZŁOTORYJA. Byliście wspaniali, wielcy, po prostu „the best” – takimi ciepłymi słowami podziękował burmistrz Robert Pawłowski wolontariuszom ze złotoryjskich szkół, którzy pomagali w przeprowadzeniu Złotego Festiwalu, czyli tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W podzięce miasto zorganizowało dziś na Wilczej Górze piknik dla młodzieży.
W środę starosta Wiesław Świerczyński podpisał decyzję o zakończeniu rekultywacji wyrobiska na Wilkołaku . Z budzącej kontrowersje kopalni bazaltu to symboliczne dla Złotoryi miejsce stało się jedynie (i aż) atrakcją turystyczną. To oznacza, że można je już zwiedzać całkowicie legalnie i bezpiecznie.
Pierwszą, która z tego skorzystała, była grupa wolontariuszy ze Szkół Podstawowych nr 1 i nr 3, Liceum Ogólnokształcącego, Zespołu Szkół Zawodowych i Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Złotoryi. Łącznie to ok. 100 osób, które na Wilczej Górze znalazły się w środę 17 maja nieprzypadkowo – zostały zaproszone przez Urząd Miejski w Złotoryi na „piknik nad wiszącą skałą”. Spotkanie zorganizowano w ramach podziękowań za zaangażowanie w działania sztabu podczas rekordowego dla naszego miasta finału WOŚP-u.
– Chciałbym wam wszystkim za to serdecznie podziękować. Mam nadzieję, że to, co robiliście, jest dla was wszystkich motywacją, żeby także w kolejnych latach podejmować się takich działań na rzecz Orkiestry – powiedział burmistrz Robert Pawłowski, witając młodzież pod Wilczą Górą w towarzystwie wójta Złotoryi Jana Tymczyszyna oraz dyrektora zakładu Wilcza Góra Pawła Marka.
Zanim wolontariusze zabrali się za pieczenie kiełbasek na ognisku, po dawnej kopalni oprowadziła ich Katarzyna Sielicka, koordynatorka ds. UNESCO w UM, która opowiadała m.in. o genezie Wilkołaka i wydarzeniach historycznych z nim związanych, o wydobyciu i zastosowaniu bazaltu, rezerwacie przyrody Wilcza Góra oraz o tym, jak z uroków tego miejsca korzystali przedwojenni mieszkańcy Goldbergu.
Maskotką pikniku był „milusi jak owieczka” (w opinii uczestników) pies Silver, czyli puszysty szczeniak rasy szpic wilczy, którego przyprowadziła ze sobą Marta Kusiak, koordynatorka wolontariatu podczas finału WOŚP. W zorganizowaniu poczęstunku dla młodzieży na nowym „piknikowisku” pod Wilkołakiem pomagali jej Paweł Kulig, szef złotoryjskiego sztabu Orkiestry, oraz Grzegorz Nowodyła z UM.
Młodzieży, zmęczonej wycieczką po kamieniołomie, apetyt bardzo dopisywał. – Ognisko całkiem udane, fajnie, że mogliśmy sobie tak chwilę posiedzieć i pogadać – podsumowała jedna z licealistek.
Na „deser” uczniowie popracowali w grupach nad propozycjami na Złoty Piknik – Lato Złota, który ma być zorganizowany za kilka tygodni nad zalewem. Co młodzież wymyśliła na imprezę otwierającą tegoroczne wakacje? Tego dowiemy się już niedługo.
Przypomnijmy, że podczas styczniowego finału WOŚP złotoryjski sztab zebrał 122 641,57 zł. To najlepszy wynik w historii miasta.