LEGNICA. 16 maja, Prezydent Miasta Maciej KUPAJ zwrócił się do mieszkańców z prośbą o wyrozumiałość, gdyż pod Wydziałem Spraw Obywatelskich, który mieści się w budynku Akademii Rycerskiej, przy ul. Chojnowskiej 2, ustawiają się gigantyczne kolejki petentów. Przy okazji włodarz miasta obwieścił wielkie reformy: "Zmieniamy Wydział Spraw Obywatelskich. Jak Państwo zauważyliście dołożyliśmy krzesła na zewnątrz. Wewnątrz pojawiły się ławki. Po to żebyście Państwo mogli w normalnych warunkach oczekiwać na przyjęcie dokumentów urzędników... Mam nadzieję, że będzie szybciej i lepiej".
Problem w tym, że sytuacja w ogóle nie uległa poprawie - 23 maja, o godz.7.15 rano, kolejka ciągnęła się przez cały dziedziniec - a to była tylko kolejka do rejestracji, w której czas oczekiwania jak podaje nasza czytelniczka, trwał... 3 godziny. Krzesełek zabrakło i wszyscy oczekujący i tak stali w długiej kolejce. Wśród interesantów, najgorzej mają ci, którzy udają się do Wydz. Komunikacji. Zacytujmy wypowiedz jednego z internautów: "system kolejkowy wskazuje wizytę sic!!! za 30 dni, to dopiero paranoja". Dramatyczna sytuacja petentów wcale nie zaskoczyła prezydenta Legnicy M. Kupaja, który doskonale podobno orientuje się w kolejkowym problemie. Już jako radny miejski poprzedniej kadencji zainteresował się to sprawą, tak samo jak jego partyjny kolega, ówczesny radny Jarosław Rabczenko. Wtedy radny Kupaj podsuwał nawet rozwiązania poprzedniemu prezydentowi, dlatego dziwi, że obecnie jedynym lekarstwem na odwieczny kolejkowy problem rozwiązuje krzesełkami wystawionymi pod gołym niebem.