Prejs, Jedynak, Drohomirecki i Marczuk w organach PZPN
REGION. Na październikowym posiedzeniu Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej powołano nowe składy osobowe organów jurysdykcyjnych i komisji stałych PZPN. Znalazło się w nich miejsce dla kilku osób związanych z futbolem w naszym regionie.
Najważniejszą funkcję wśród nich otrzymał dyrektor Chrobrego Głogów – Zbigniew PREJS, który został powołany na wiceprzewodniczącego Komisji Finansowej PZPN. To swoisty rewanż za poparcie prezesa Cezarego KULESZY. Nie jest tajemnicą, że Prejs od samego początku mocno wspierał byłego prezesa Jagiellonii i został za to wynagrodzony.
Swoje miejsca w PZPN otrzymali również prezes Górnika Polkowice oraz Przewodniczący Rady Nadzorczej Zagłębia Lubin, którzy wspierali Kuleszę w wyborach. Waldemar JEDYNAK będzie członkiem Komisji Piłkarstwa Amatorskiego i Młodzieżowego, a Dariusz DROHOMIRECKI członkiem Komisji ds. Bezpieczeństwa na Obiektach Piłkarskich PZPN. W jednej z komisji znalazło się także miejsce dla prezesa ZZPD Górnika Lubin – Piotra MARCZUKA. Członek Zarządu Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej został jednym z członków Komisji Odwoławczej ds. licencji klubowych PZPN.
Co ciekawe, pomimo braku poparcia dla kandydatury Cezarego Kuleszy – przewodniczącym Komisji Piłkarstwa Amatorskiego i Młodzieżowego został prezes DZPN – Andrzej PADEWSKI. Wśród członków tej komisji, obok Waldemara Jedynaka znalazło się także miejsce dla wiceprezesa DZPN Łukasza CZAJKOWSKIEGO. Jeszcze ciekawsze jest to, że jako członek tejże komisji w obradach udział będzie brał… sam prezes Kulesza. Wszystko wskazuje na to, że nowy prezes PZPN pomimo odrzucenia przez DZPN nie zamierza odpuszczać walki o delegatów z Dolnego Śląska…
Szkoda jedynie, że w liczącym ponad 300 osób gremium zasiadających w organach jurysdykcyjnych i komisjach stałych zabrakło miejsca dla prezesa Miedzi Legnica, czyli klubu, który dla wielu organizacji sportowych powinien być wzorem do naśladowania. Tomasz BRUSIŁO, zresztą podobnie jak dyrektor Podokręgu Legnica Adam MICHALIK najbliższą kadencję spędzą w przysłowiowej „zamrażarce” – jednak jak nam podpowiada intuicja nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Coraz głośniej jest o tym, że kolejna kadencja władz piłkarskich będzie należeć do tego duetu...