Chrobry w pogoni za ekstraklasą
GŁOGÓW. W rozegranym w Głogowie meczu 24 kolejki Fortuna 1 Ligi Chrobry pokonał GKS Tychy 2:0. To 7. mecz z rzędu głogowian bez...straty gola. Bramkarz Rafał LESZCZYŃSKI śrubuje klubowy rekord zachowania czystego konta. Z wynikiem 585 minut został klubowym rekordzistą. Wcześniej rekord należał do Rafała Kopanieckiego, który w sezonie 1995/96 zachowywał czyste konto przez 464 minuty. W poprzednich latach zbliżył się do niego Sławomir Janicki (463 minuty w sezonie 2017/18), a w latach 80-tych podobnego wyczynu dokonał Tadeusz Fajfer (462 minuty w sezonie 1985/86). Ciężko było więc o barierę 500 minut, aż do teraz za sprawą wysokiej dyspozycji Rafała Leszczyńskiego.
Po wczorajszej porażce Widzewa z Odrą Opole, Chrobry coraz poważniej liczy sie w walce o 2.miejsce w 1 lidze premiowane bezpośrednim awansem do ekstraklasy...
Chrobry miał bardzo mocne wejście w mecz. Już w 5 minucie prowadził 1:0 po tym, jak z prawej strony dośrodkował Paweł Tupaj, a najwyżej do główki wyskoczył Mikołaj Lebedyński. Po kolejnych ośmiu minutach było już 2:0. Tym razem to Lebedyński dogrywał do idącego wyżej Dominika Piły, którzy przed szesnastkę chwilę poprowadził futbolówkę i pięknym uderzeniem skierował ją do środka.
Niestety, w 36 minucie boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Mavroudis Bougaidis. Próbował wrócić na plac, lecz ostatecznie musiał się poddać. Zmienił go Maks Iwanowicz, a rywalizujący w jeszcze bardziej przebudowanym składzie Chrobry wypracował dwie kolejne okazje. Wychodzącego sam na sam Mateusza Bochnaka zatrzymał golkiper GKS-u, który chwycił też piłką po próbie z dystansu Jaki Kolenca.
W końcowych minutach swoje okazje miał też GKS, lecz niecelnie, choć w bardzo groźnych sytuacjach, przymierzali Mateusz Czyżycki czy Tomasz Malec.
W drugiej części optyczną przewagę siłą rzeczy mieli goście, ale defensywa Chrobrego pozostawała bardzo szczelna. W jednej sytuacji dopisało trochę szczęścia, gdy po uderzeniu Marcina Koziny piłka trafiła słupek. Mimo tego, w tej odsłonie działo się mniej, a Pomarańczowo-Czarni w przekonujący sposób dowieźli wygraną do samego końca, okupując to jednak kolejnym urazem. W przyszły weekend w związku z powołaniami do reprezentacji narodowych Chrobry pauzuje, a zamiast ligi rozegra sparing. W piątek o godz. 12.00 zmierzy się we Wrocławiu ze Śląskiem. Powrót do rozgrywek nastąpi w niedzielę 3 kwietnia, bo na ten dzień zaplanowano spotkanie z Puszczą Niepołomice (godz. 12.40).
CHROBRY GŁOGÓW - GKS TYCHY 2:0 (2:0)
1:0 Lebedyński 13
2:0 Piła 13
CHROBRY: Leszczyński - Tupaj, Bougaidis (36 Iwanowicz), Michalec, Ziemann, Kolenc, Rzuchowski (46 Mandrysz), Bochnak (85 Cywka), Machaj (65 van der Heijden), Piła (65 Dziąbek), Lebedyński.
GKS: Jałocha - Nedic, Wołkowicz, Biel, (78 Kargulewicz) Rumin (73 Grzeszczyk), Żytek, Malec, Szymura, Kozina (72 Wachowiak), Czyżycki, Połap (88 Jaroch).