Trzeci mecz = trzecia porażka Siódemki Miedź
GORZÓW. W trzeciej kolejce Ligi Centralnej kibice w Gorzowie obejrzeli prawdziwy rollercoaster emocji. Stal, choć przez większą część spotkania goniła wynik, dzięki piorunującej końcówce odwróciła losy meczu i pokonała Siódemkę Miedź Legnica 31:28.Dla legniczan to już trzecia porażka w sezonie 2025/26.

Od pierwszych minut na parkiecie dominowali bramkarze – Krzysztof Nowicki po stronie Stali i Jakub Zembrzycki w szeregach Miedzi. Efekt? Po pięciu minutach gry tablica wyników wskazywała zaledwie 0:2. Dopiero w szóstej minucie kibice gospodarzy mogli się cieszyć z pierwszego trafienia Gabriela Bartnickiego. Później mecz nabrał tempa – po obu stronach padały kolejne bramki, a po dwunastu minutach był remis 5:5. Chwilę później Stal musiała radzić sobie w osłabieniu po czerwonej kartce dla Antoniego Zająca. Mimo tego gospodarze nie tracili kontaktu, a ich liderami byli Kamil Napierkowski i Mateusz Stupiński, skutecznie egzekwujący rzuty karne. W Miedzi prym wiódł Kacper Łukawski, który już w pierwszej połowie zdobył cztery bramki. Końcówka tej części gry należała jednak do przyjezdnych – dzięki dobrej postawie Maksyma Lobchuka w bramce legniczanie odskoczyli na trzy gole i do szatni schodzili prowadząc 12:14.
Początek drugiej połowy również należał do Miedzi. Goście szybko powiększyli przewagę, a gorzowian w grze utrzymywał jedynie Cezary Marciniak, broniący z dużym poświęceniem. Stal dopiero po dziewięciu minutach drugiej odsłony odzyskała skuteczność, lecz mimo serii trafień wciąż brakowało jej bramki do wyrównania. Gdy w 45. minucie Marcel Makar wyprowadził Miedź na czterobramkowe prowadzenie, wydawało się, że sytuacja gospodarzy staje się bardzo trudna. Wtedy jednak Stal poderwała się do ataku. Agresywna obrona i szybkie kontry pozwoliły zniwelować straty, a w 52. minucie po karnym Stupińskiego i bramce Bartnickiego gorzowianie wyszli na prowadzenie 23:22.
Ten moment całkowicie odmienił obraz gry – podopieczni trenera Nieradki złapali wiatr w żagle, a Marciniak bronił jak natchniony. Stal szybko odskoczyła na pięć bramek (28:23), zamykając rywalom drogę do odrobienia strat. W końcówce gospodarze kontrolowali przebieg meczu, a kibice odliczali już tylko sekundy do końcowej syreny. Ostatecznie Stal Gorzów pokonała Miedź Legnica 31:28, zapisując na swoim koncie cenne zwycięstwo po pełnym zwrotów akcji widowisku.
Mecz w nowej hali w Gorzowie oglądąło 1,5 tysiąca widzów !
Stal Gorzów - Siódemka Miedź 31:28( 12:14)
Siódemka: Łukawski 10, Król 4, Wita 3, Cichoń, Majewski, Makar, Skawiński po 2, Dorsz, Pacuła, Wojska po 1.
Fot. Jakub Wieczorek (Siódemka Miedź)
Dodaj komentarz