Zagłębie rozpoczyna przygotowania do sezonu
LUBIN. Niedawno zakończony sezon piłkarskiej Ekstraklasy z pewnością nie był zbyt udany dla Zagłębia Lubin. Zespół Piotra Stokowca w rundzie finałowej prezentował się naprawdę dobrze, zajmując dziewiąte miejsce, jednak celem była walka w górnej połowie tabeli. Rozgrywki pokazały, że lubinianie potrzebują wzmocnień, nad którymi od jakiegoś czasu pracuje zarząd. Pierwsi piłkarze mają dołączyć do Zagłębia jeszcze w tym tygodniu.
Kończą się wakacje w piłkarskim Zagłębiu. W niedzielę Miedziowi wracają do zajęć. Trener Piotr Stokowiec: Przygotowania do nowego sezonu w Lubinie zaczynamy niedzielnym rozruchem, a od poniedziałku ruszają testy wydolnościowe i motoryczne. W czwartek gramy już pierwszy sparing z AEK Larnaką. Badania, które wykonujemy mają podobny przebieg, do testów wykonywanych na przestrzeni trzech lat. Wyniki pokażą nam, jak zawodnicy się rozwijają, wówczas dostosujemy pułap i objętość obciążeń okresu przygotowawczego. Główny akcent motoryczny przygotowań wykonamy podczas gier kontrolnych. Mamy sporo spotkań, z mocnymi przeciwnikami, dodatkowo czekają nas dwa mini-zgrupowania w Olandii i Opalenicy.
Jak kadrowo u progu przygotowań wygląda Zagłębie? Zacznijmy od tych, którzy Lubin mogą opuścić. Zbigniew Małkowski został sprowadzony do Zagłębia by zastąpić na ławce rezerwowych kontuzjowanego Konrada Forenca. Doświadczonemu golkiperowi wygasa jednak kontrakt i po powrocie do pełni sprawności „Foriego” prawdopodobnie nie zostanie on przedłużony. Zdecydowanie mocniej kibiców interesuje przyszłość Jarosława Jacha, który wiosną również leczył uraz. Młody obrońca doszedł do pełni sprawności i dziś rozpocznie zmagania w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy, rozgrywanych w Polsce. Jeszcze przed odniesieniem kontuzji defensor nie mógł narzekać na brak ofert, więc jeśli dobrze wypadnie na turnieju, wielce prawdopodobne, że z Zagłębia zostanie wykupiony.
Kontrakty kończą się również Dominikowi Hładunowi, Łukaszowi Piątkowi, Dorde Cotrze, Adrianowi Rakowskiemu oraz Deimantasowi Petraviciusowi. Ten ostatni już właściwie pożegnał się z klubem, co nie może specjalnie dziwić, bo Litwin zdecydowanie więcej czasu spędzał w gabinetach lekarskich niż na boisku.
Niewykluczone, że kilku zawodników dostanie również wolną rękę w poszukiwaniu nowych pracodawców, bo najzwyczajniej nie spełnili oczekiwań. Do tej grupy można zaliczyć choćby Martina Nespora, mającego być lekiem na kiepską skuteczność napastników.
Zagłębie interesowało się pomocnikiem Wigier Suwałki- Damianem Kądziorem, który trafił jednak do Cracovii Kraków. Lubinianie chcą również mieć u siebie Antuna Palicia, reprezentującego Dinamo Bukareszt. W tym przypadku o transfer może być jeszcze trudniej, bo kolejka po rozgrywającego jest naprawdę długa.
Znacznie bardziej realne są pozostałe nazwiska. Już kilka dni po zakończeniu sezonu mówiło się o sfinalizowaniu negocjacji z Piotrem Leciejewskim, doświadczonym golkiperem, który ostatnie lata spędził w Norwegii, wyrabiając sobie tak silną pozycję, że proponowano mu grę dla tamtejszej reprezentacji. Mijają kolejne dni, ale informacji potwierdzającej transfer nadal nie ma.
Prezes Robert Sadowski na Twitterze informował o pierwszej turze testów medycznych, przeprowadzanych dziś nowemu zawodnikowi. Wiele wskazuje na to, że krok od Zagłębia jest ktoś z dwójki Adam Matuszczyk – Jakub Świerczok. O zainteresowaniu tym pierwszym również słychać od dłuższego czasu, a 28- letni defensywny pomocnik ostatniego sezonu w Eintrachcie Brunszwik nie może zaliczyć do udanych, bo na zapleczu Bundesligi zagrał tylko jedno spotkanie. Warto dodać, że Matuszczyk to były reprezentant kraju.
Mecze w kadrze, ale tej młodzieżowej, ma na swoim koncie również Świerczok, swego czasu uważany za ogromny talent. Napastnik rzucił się na głęboką wodę, zmieniając pierwszoligową Polonię Bytom na Kaiserslautern. W Niemczech kariery jednak nie zrobił i wrócił do kraju, gdzie występował kolejno w Piaście Gliwice, Zawiszy Bydgoszcz, Górniku Łęczna, a ostatnio zdobywał gole dla GKS-u Tychy. W tym sezonie zanotował szesnaście trafień.
W spekulacjach transferowych przewija się jeszcze nazwisko Alana Czerwińskiego z GKS-u Katowice. 24- letni obrońca zimą był już jedną nogą w Wiśle Kraków, lecz w ostatniej chwili wycofał się z transferu. Jeśli Czerwiński zdecyduje się na przejście do Zagłębia, klub nie będzie musiał płacić za jego transfer, bo obrońcy wygasa kontrakt z GKS-em.
Przygotowania do nowego sezonu z „Miedziowymi” rozpocznie Bartosz Kopacz, którego lubinianie pozyskali już pół roku temu. Nowy nabytek dokończył sezon w Górniku Zabrze, z którym wywalczył awans, a następnie ma podjąć rywalizację o miejsce na środku defensywy Zagłębia.
W pierwszych treningach udział mają brać również wyróżniający się zawodnicy Akademii: Serafin Szota, Bartosz Slisz oraz Dawid Pakulski.