"Furia" z Lubina wraca na ring. Włoch rywalem
LUBIN. LUBIN. Po półtorarocznej przerwie do ringu wraca ceniony lubiński pięściarz Paweł Czyżyk. Stypendysta KGHM-owskiego programu wsparcia "Miedziane Rywalizacje" podczas gali Polsat Boxing Promotions 6 skrzyżuje rękawice z Włochem- Lucą Spadaccinim. Pierwotnie popularny "Furia" miał zadebiutować u tego promotora już w sierpniu ubiegłego roku, jednak plany pokrzyżowała kontuzja. Teraz Czyżyk jest zdrowy, przygotowany i odpowiednio zmotywowany by odnieść siódme z rzędu zwycięstwo na zawodowym ringu.
Choć żadna pora nie jest dobra na odniesienie kontuzji, to Paweł Czyżyk wstrzelił się w jeden z najgorszych momentów. Lubinianin miał za sobą świetną serię sześciu wygranych z rzędu, a dodatkowo w ostatniej walce pokazał się z bardzo dobrej strony i pokonał na punkty faworyzowanego Sebastiana Ślusarczyka.
-Można powiedzieć, że to mój wielki powrót po przerwach spowodowanych kontuzjami. Chcę się przypomnieć kibicom, bo ostatnio nie mieli okazji mnie oglądać w ringu – powiedział bokser.
Dla Czyżyka będzie to spóźniony debiut pod szyldem Polsat Boxing Promotions, ponieważ wspomniana wyżej kontuzja przytrafiła się tuż przed galą organizowaną w Stoczni Gdańskiej, gdzie „Furia” miał stoczyć batalię z Michałem Rybą.
Teraz rywalem pięściarza z Lubina będzie Luca Spadaccini (7-2-3, 3KO) legitymujący się bardzo zbliżonym rekordem do naszego reprezentanta.
32- letni Włoch walczył dotąd tylko w swojej ojczyźnie, gdzie długo był niepokonany. Dwie porażki, które pojawiły się w jego rekordzie to efekt ostatnich pojedynków – z listopada 2020 oraz lutego tego roku, kiedy uznawał wyższość kolejno Adriano Sperandio i Vigana Mustafy. Wspomniane starcia przedzieliła wygrana z Nikolozim Gvinashvilim.
-Przyjdzie mi walczyć z twardym przeciwnikiem, który boksował na dystansach dziesięciorundowych, więc poprzeczka została zawieszona wysoko, ale powiedziałem sobie, że albo idę w tą stronę i mierzę się z wymagającymi rywalami chcąc coś osiągnąć, albo odwieszam rękawice na kołek. Jestem dobrze przygotowany, skupiony na walce i nie mam żadnych obaw. Przeciwnika też rozpracowaliśmy i mimo tego, że jest twardy, to mam na niego sposób – scharakteryzował rywala Paweł CZYŻYK.
Gala Polsat Boxing Promotions 6 odbędzie się 26 marca w Będzinie, a pojedynek Spadacciniego z Czyżykiem ma być jedną z siedmiu walk. Tę walkę zaplanowano na dystansie ośmiu rund, w którym „Furia” miał okazję się sprawdzić podczas spotkania ze Ślusarczykiem.
Chociaż Paweł Czyżyk nie walczył przez blisko półtora roku, zapewnia, że „nie zardzewiał”, bo przed pojedynkiem z Rybą przygotowywał się na pełnych obrotach, co kontynuował, gdy tylko poradził sobie z kontuzją dłoni.
- Plany są ambitne. Chcę pokonać najbliższego rywala i wierzę, że tego dokonam, a później czekają mnie kolejne gale. W tym roku chcę wystąpić czterokrotnie na antenach Polsatu, kontrakt mam podpisany, więc tylko pracować i nadal się rozwijać – zdradził swoje kolejne cele bokser.