Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

M.Maćków: 2 liga bośniacka jest idealna aby się rozwijać piłkarsko

LUBIN. Maciej Maćków jest bohaterem jednego z ciekawych transferów „wychodzących” w IV lidze dolnośląskiej. W przerwie zimowej Iskrę Księginice zamienił na FK Sloboda Novi Grad, który występuje na drugim szczeblu rozgrywkowym w Bośni i Hercegowinie. W rozmowie z nami Maciej Maćków opowiada o kulisach transferu i początkach w nowym klubie oraz mieście.

M.Maćków: 2 liga bośniacka jest idealna aby się rozwijać piłkarsko

Marcin Juszczyk: Jak doszło do Twojego transferu do FK Sloboda? Czy była to szybka decyzja, czy długo się nad nią zastanawiałeś?
Maciej Maćków: Wyglądało to tak że zainteresowanie wyszło z ich strony. Podesłałem im filmik, następnie zostałem zaproszony, zrobiłem dobre wrażenie i już zostałem. Decyzję co do przyjścia tutaj podjąłem dość szybko.

Jakie czynniki przekonały Cię do przeprowadzki do Bośni i Hercegowiny?
Tak naprawdę wizja dalszego rozwoju. Zmiana otoczenia może dobrze wpłynąć na progres zawodnika, więc mam nadzieję, że i tak będzie w moim przypadku. Kolejnym argumentem był fakt tego, że jest to już liga profesjonalna.

Jakie były Twoje pierwsze wrażenia po przyjeździe do Novi Gradu i do klubu?
Co do samego miasta dobre. Liczy zaledwie kilka tysięcy mieszkańców, więc nie jest to za duża miejscowość, ale wystarczająca by wyjść, coś zjeść lub wypić kawę. Z kolei co do klubu także dobre - profesjonalne podejście, chłopaki, którzy już tu byli ciepło mnie przyjęli, więc jak najbardziej same pozytywne odczucia.

Jak oceniasz poziom II ligi bośniackiej w porównaniu do IV ligi dolnośląskiej?
Na pewno o wiele bardziej fizyczna i szybsza w porównaniu do IV ligi dolnośląskiej. Nie mam tu tyle miejsca by poprawić sobie piłkę 3-4 razy, tylko nałożony nacisk jest na szybką grę i ruch bez piłki.

Zadebiutowałeś, w ubiegłą sobotę, w ostatnich minutach meczu z FK Sutjeska Forca. Na premierowy występ czekałeś trzy kolejki – czy było to związane ze sprawami sportowymi czy organizacyjnymi?
Związane stricte ze sprawami organizacyjnymi. Niestety nie byłem zarejestrowany i musiałem poczekać na debiut trochę dłużej.

FK Sloboda ma bardzo międzynarodową kadrę – jak wygląda komunikacja w zespole?
Komunikacja głównie w języku bośniackim, serbskim. Jednak większość zna angielski dlatego, gdy czegoś nie do końca rozumiem albo moi koledzy, to wtedy pytamy się najbliższej osoby, żeby nam na szybko wytłumaczył po angielsku.

Jak odnajdujesz się w nowym otoczeniu? Czy miasto Novi Grad przypadło Ci do gustu?
Dobrze odnajduje się w nowym otoczeniu. Zawsze jest to niewiadoma, kiedy wyjeżdża się za granicę, lecz w moim przypadku wszystko dobrze się poukładało i czuje się tu dobrze. Samo miasto jest urokliwe i pełne zieleni, ale nie ma za wielu atrakcji, więc głównie mogę się skupić na piłce.

Jak wygląda Twoja codzienność poza boiskiem?
Można powiedzieć, że jest trochę monotonna, ponieważ wszystko kręci się wokół piłki. Mamy tu zapewnione dwa posiłki dziennie. więc rano i po treningu udaje się na nie. Dodatkowo dwa lub trzy razy razy w tygodniu trenuje na siłowni. Poza tym od czasu do czasu wyjście na jakąś kawę lub jedzenie z kolegami z drużyny.

Jakie masz cele na ten sezon – zarówno indywidualne, jak i drużynowe?
Celem indywidualnym jest zbieranie jak największej ilości minut. Chciałbym regularnie grać i pokazywać się z jak najlepszej strony, kiedy tylko mogę. Jeśli chodzi o cele drużynowe to walka o jak najwyższe miejsce w lidze.

Czy myślisz o dłuższym pobycie w FK Sloboda, czy masz jakieś dalsze plany i cele?
Chciałbym, żeby to był tylko przystanek na mojej drodze. Na razie skupiam się tu gdzie jestem, a co będzie dalej zobaczymy.

Dziękuję bardzo za rozmowę

Powiązane wpisy