Owsian wygrywa królewski etap CCC Tour
POLKOWICE. Po prawie całym etapie spędzonym w ucieczce, Łukasz Owsian sięgnął po imponujące zwycięstwo i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej CCC Tour – Grody Piastowskie. Natomiast w innym sobotnim wyścigu, węgierskim Visegrad 4 Kerekparverseny (1.2) „pomarańczowi” stanęli na dwóch najwyższych stopniach podium.
- Wiedzieliśmy, że dziś wiele ekip będzie atakować i musieliśmy kontrolować, by nie odjechał nikt dla nas groźny. Gdy na początku oderwał się Marek Rutkiewicz oraz Ziga Groselj ruszyłem z nimi. Później „Rutek” miał defekt i dołączyła do nas piątka kolarzy. Nasza ekipa miała koszulkę lidera, więc nie musiałem wkładać wielu sił w napędzanie odjazdu - opowiadał Łukasz Owsian.- Na przedostatnim podjeździe postanowiłem zaatakować i zostało nas z przodu tylko trzech. Na kolejnym wzniesieniu zdołałem się oderwać i zyskać kilka sekund. Potem cały czas czułem oddech rywali na plecach i do samej kreski nie wiedziałem, czy zdołam przed nimi dojechać na metę. To zwycięstwo etapowe na pewno cieszy, choć świętować będziemy dopiero wtedy, gdy dowieziemy koszulkę do samego końca - dodaje.
Bardzo intensywny etap, obfitujący w ataki był nie tylko udany dla nowego lidera klasyfikacji generalnej, punktowej i sprinterskiej, ale też dla innych „pomarańczowych”. W czołowej „11” przyjechało aż 5 reprezentantów CCC Sprandi Polkowice - 7. był Jan Tratnik, 8. Amaro Antunes, 10. Paweł Bernas, a 11. Mateusz Taciak.
Tuż za Owsianem, który tego dnia zdobył też 9 sekund bonifikat na premiach lotnych i 10 na mecie, przyjechali jego towarzysze z ucieczki, Ziga Groselj (Adria Mobil) i Patrick Schelling (Team Vorarlberg Santic). Czwarty był Josef Cerny (Elkov-Author), który zaatakował z peletonu w końcówce i awansował na 2. pozycję w generalce. Dotychczasowy lider, Tratnik jest trzeci.
***
Sobota dla polkowickiej ekipy była podwójnie zwycięska, gdyż druga część składu zdominowała węgierski wyścig jednodniowy, Visegrad 4 Kerekparverseny (1.2).
Decydujący odjazd zawiązał się stosunkowo wcześniej, bo kilkadziesiąt kilometrów przed metą. Oderwała się wtedy spora, 20-osobowa ucieczka, w której było aż pięciu kolarzy CCC Sprandi Polkowice – Frantisek Sisr, Michał Paluta, Piotr Brożyna, Michal Schlegel i Patryk Stosz.
"Pomarańczowi" nie zmarnowali tej przewagi liczebnej i skutecznie rozegrali finałowe rundy po Pannonhalma, z ciężką końcówką i metą pod górę. Wygrał Frantisek Sisr, dla którego jest to drugi triumf w tym sezonie (po Ronde van Drenthe), a drugie miejsce zajął Patryk Stosz.