Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Wielka klapa polkowicka (FOTO)

POLKOWICE. W meczu na 3-ligowym szczycie KS KGHM ZANAM Polkowice na własnym boisku uległ Gwarkowi Tarnowskiego Góry 1:2 tracąc fotel lidera i mając na trzy mecze przed końcem ligi punkt straty do prowadzącej Skry Częstochowa i tyle samo co... Gwarek. Polkowiczanie zagrali najsłabszy mecz sezonu ustępując w każdym elemencie gościom. I nie mając kompletnie, ale to kompletnie pomysłu na granie. - To nie nas ograno to MY tylko SAMI SIEBIE ograliśmy - nie krył nerwów po meczu dyrektor polkowickiego klubu Marek STAROŃ.

Czy ta porażka przekreśla nadzieje na awans? Jeszcze nie... Porażka na boisku jest równie dotkliwa co porażka wizerunkowa. Mecz na szczycie a na trybunach niespełna setka kibiców. Dla kogo ma być ten awans? Czy w Polkowicach zapomniano o promocji i marketingu?

Wielka klapa polkowicka (FOTO)

Po meczu powiedzieli:

Enkeleid Dobi - trener KGHM ZANAM Polkowice
Nie poznawałem dzisiaj drużyny. Na pewno nie taki scenariusz zakładaliśmy. No trudno. Mamy stratę tylko jednego punktu. Awans nie jest naszym marzeniem. Marzeniem to jest gra w Barcelonie. Awans jest naszym celem i my go zrealizujemy. Lepiej żebyśmy to zrobili w tym roku. Pytanie jest czy za rok będziemy grac w I lidze czy w drugiej. Nie można nas od razu skreślać po dzisiejszej porażce. Zagraliśmy jeden z naszych najsłabszych meczów. Drużyna jest młoda – czasami działa to pozytywnie czasami odwrotnie. Piłka taka jest. Zaczęliśmy wspaniale a potem było coraz gorzej. Nie chce komentować sędziowania ale moim zdaniem karny był przyznany niesłusznie, sędzia dał się nabrać bo tam nie było żadnego kontaktu między zawodnikami. Remis byłby sprawiedliwy. Dzisiaj nie był nasz
dzień.

Krzysztof Górecko – trener Gwarek Tarnowskie Góry
Cieszymy się z tego, że wygraliśmy. Pretensje do siebie możemy mieć o pierwszą połowę bo mieliśmy trzy stuprocentowe sytuacje i ich nie wykorzystaliśmy. W dodatku na początku straciliśmy bramkę jak małe dzieci. Nie możemy tak ich tracić. Takie bramki to można tracić gdzieś tak w trampkarzach: idzie długa piła, a przeważnie właśnie tak drużyny zaczynają, więc tam jest ustawiony zawodnik, przecina lot piłki i załatwione. A tutaj... drobny błąd, piłka jeszcze zdaje się odbiła się od kogoś i wpadła idealnie. No cóż, graliśmy dalej konsekwentnie i szczęście się do nas uśmiechnęło. Suma sumarum myślę, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Mieliśmy więcej sytuacji bramkowych niż nasz przeciwnik i zrewanżowaliśmy się za porażkę u nas.

KGHM ZANAM POLKOWICE – TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 1:2 (1:1)

1:0 – Dominik Radziemski 1 min.

1:1 – Adam Dzido 27 min.

1:2 – Sławomir Pach 66 min. (karny)

żółte kartki: Karmelita, Kowalski-Haberek, Radziemski (KGHM) oraz Cholerzyński, Jarka (Gwarek)

sędzia: Paweł Horożaniecki (KS Żary)

widzów: 80

KGHM: Primel – Fryzowicz (81′ Ziemniak), Ostrowski, Kowalski-Haberek, Azikiewicz – Bancewicz, Karmelita, Radziemski, Galas (62′ Konefał), Kobiela (69′ Magdziak) – Bednarski (61′ Szuszkiewicz). Trener: Enkeleid DOBI

GWAREK: Wiśniewski – Dyląg, Dzido, Cymerys, Śliwa – Cholerzyński, Konieczny, Pączko (90′ Juraszczyk), Pach, Górka (85′ Sikora) – Jarka. Trener: Krzysztof GÓRECKO.

Fot. Maja Żywicka

{gallery}galeria/sport/31-05-18-KS-Polkowice-Gwarek-Tarnowskie-Gory-fot-maja-zywicka{/gallery}

Powiązane wpisy