Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

CCC wjeżdża do World Tour. Dariusz Miłek w kolarskiej elicie!

POLKOWICE. Nawet jeśli ktoś pasjonuje się kolarstwem tylko „od Wielkiego Touru”, ciężko, aby umknęła mu informacja, że grupa CCC stanie się głównym sponsorem utytułowanej grupy kolarskiej, obecnie ścigającej się pod nazwą, BMC Racing Team. Co zmieni się w amerykańskim teamie wraz z dołączeniem do niej CCC, czy w największych wyścigach będziemy mogli zobaczyć więcej zawodników z Polski? Jakimi pieniędzmi obracają worldtourowe ekipy? Na to i inne pytania odpowiada: Tomasz Czerniawski, redaktor wortalu Rowery.org

CCC wjeżdża do World Tour. Dariusz Miłek w kolarskiej elicie!

Miłosz Kołodziej: CCC staje się głównym sponsorem grupy, której obecna nazwa to BMC. Dla firmy z Polkowic kolarstwo to chleb powszedni, ale na taką skalę w World Tourze jeszcze jej nie było. Jak będzie wyglądała kwestia podejmowania kluczowych decyzji w nowej ekipie?

Tomasz Czerniawski: Generalnym menadżerem zespołu pozostanie Jim Ochowicz. Amerykanin posiada blisko czterdziestoletnie doświadczenie w prowadzeniu grup zawodowych i reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Po stronie Ochowicza leży ułożenie zdrowych relacji z głównym sponsorem. Wiemy, że szef CCC Dariusz Miłek nie zwykł pozostawiać bez kontroli nad projektami, w które inwestuje pieniądze, dlatego jego interesy biznesowe zespół będzie musiał uwzględniać w polityce transferowej i organizacyjnej.

Czy to koniec CCC Sprandi Polkowice, czy może będzie to zaplecze nowej grupy, pytanie tylko, czy właściciel CCC Dariusz Miłek będzie miał na tyle determinacji by to robić, kiedy drużyna z jego logo będzie się ściągać w największych imprezach?

CCC Sprandi Polkowice w obecnej formie przestanie istnieć. Kilku kolarzy oraz część personelu zasili obecny zespół BMC. Zapleczem będzie drużyna młodzieżowa, grupująca perspektywicznych kolarzy z Polski i krajów w których firma CCC prowadzi interesy.

CCC Sprandi Polkowice dwa razy jechało w Giro, ale to za sprawą przyznanej dzikiej karty, w innym przypadku największe światowe Toury były nieosiągalne.

Gwarancję udziału w wielkich Tourach mają wyłącznie ekipy z licencją Pro Teams. Zespoły zarejestrowane poziom niżej mogą wystąpić o „dziką kartę” do organizatora. Ten dokonując wyboru faworyzuje drużyny lokalne lub posiadające w składzie dobrych kolarzy z kraju organizatora. Zaproszenie można również zdobyć argumentem finansowym, po prostu zapłacić za możliwość startu, ale takie sprawy załatwia się  po cichu.

Jakimi środkami należy dysponować, żeby znaleźć się w UCI Pro Teams. Na jakie apanaże mogą liczyć liderzy grup, jak wynagradzani są pomocnicytych, którzy oddelegowani są do ścigania po najwyższe laury?

Według dostępnych danych w 2016 roku budżety 10 najbogatszych zespołów wynosiły od 13,5 mln do 35 mln euro. W zespołach Pro Teams obowiązuje płaca minimalna na poziomie niespełna 40 tys. euro rocznie. Przeciętne stawki są jednak kilkukrotnie wyższe, największe nazwiska dostają apanaże liczone w milionach euro. Nieoficjalnie mówi się, że płaca Grega van Avermaeta ma wynieść około 1,8 mln euro za każdy z trzech sezonów reprezentowania CCC.

Na ile jest realne, że nowa drużyna z głównym sponsorem z Polski, stanie się również bardziej polska w sferze sportowej? Tu wraca kwestia podejmowania decyzji w teamie. Myśli pan, że prezes Miłek dokona spektakularnych biało-czerwonych transferów?

Takie są zamierzenia, jednak nie stanie się to tu i teraz. W drużynie na początek znajdzie miejsce kilka nazwisk z obecnego zespołu CCC. Polscy kolarzy z grup zagranicznych posiadają ważne kontrakty na przyszły sezon, dlatego „wyjęcie ich”, to kwestia dwóch, trzech lat. Jeżeli grupa utrzyma wysoki poziom sportowo-organizacyjny i będzie taka wola ze strony Rafała Majki czy Michała Kwiatkowskiego, pieniądze powinny się znaleźć.

Wiadomo, że w drużynie pozostaje dotychczasowy lider BMC Greg van Avermaet. Myśli pan, że to właśnie ten kolarz będzie największą gwiazdą teamu sponsorowanego przez CCC, czy jednak ewentualne transfery mogą zaburzyć tą hierarchię? 

Greg van Avermaet zostanie liderem na wyścigi klasyczne. Wiemy, że BMC opuszczą inni czołowi kolarze, Richie Porte, Rohan Dennis czy Stefan Küng. Skład zespołu dopiero się krystalizuje, mądrzejsi będziemy po 1-szym sierpnia, kiedy rozpocznie się oficjalny okres transferowy. To będzie nowa drużyna, która ma się harmonijnie rozwijać. Z wypowiedzi Jima Ochowicza wynika, że w przyszłym sezonie zabraknie w składzie lidera na Wielkie Toury.

Dziękuję za rozmowę

Powiązane wpisy