Lider remisuje i... powiększa przewagę nad rywalami
POLKOWICE. W meczu 32. kolejki eWinner 2. ligi Górnik Polkowice zremisował z Garbarnią Kraków 2:2. Obie bramki dla „Brązowych” padły po rzutach karnych, a ich autorami byli Grzegorz Marszalik i Michał Fidziukiewicz. Dla gości bramki strzelali: Ernest Terpiłowski i niezawodny Mariusz Szuszkiewicz. Remis remisem ale zdobyty punkt po raz kolejny pozwolił liderowi z Polkowic powiększyć przewagę nad goniącym peletonem. A to za sprawą porażki wicelidera GKS Katowice z KKS Kalisz.
Sobotni pojedynek od akcji ofensywnej rozpoczęli polkowiczanie. Już w 1. minucie meczu Marek Opałacz uderzył z dystansu na bramkę Garbarni, lecz między słupkami skutecznie interweniował Dorian Frątczak. W kolejnych minutach optyczną przewagę w posiadaniu piłki mieli polkowiczanie, lecz to Garbarnia Łukasza Surmy stwarzała większe zagrożenie pod bramką rywala. Najpierw defensorzy Górnika uratowali się wybiciem piłki na rzut rożny po centrze Jakuba Kowalskiego, natomiast chwilę później niebezpiecznie zrobiło się po strzale Grzegorza Marszalika. W 12. minucie po kombinacyjnie rozegranym kornerze w polu karnym faulowany był Kowalski, a sędzia Marcin Szrek wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Marszalik, który pewnym uderzeniem dał prowadzenie swojej drużynie.
Podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia mogli bardzo szybko odpowiedzieć. W 17. minucie w sytuacji sam na sam z Frątczakiem znalazł się Ernest Terpiłowski, który chciał przelobować bramkarza Garbarni, lecz ostatecznie przeniósł futbolówkę nad bramką. Następnie dogodnych okazji nie wykorzystali Maciej Bancewicz i Kamil Wacławczyk. Tuż przed końcem pierwszej połowy Jakub Szymański obronił mocny strzał Michała Fidziukiewicza, chroniąc tym samym swój zespół przed utratą drugiej bramki.
Na drugą część spotkania Górnik Polkowice wyszedł bardzo zdeterminowany i rozpoczął szturm na bramkę krakowian. W 46. minucie kolejną skuteczną interwencję na swoim koncie zapisał Frątczak. Sześć minut później golkiper Garbarni został pokonany przez Ernesta Terpiłowskiego. Goście podwyższyli prowadzenie w 56. minucie, gdy na listę strzelców wpisał się Mariusz Szuszkiewicz. Akcje ofensywne polkowiczan nie ustawały, lecz bardzo dobrze w bramce spisywał się Dorian Frątczak, który nie dał się już pokonać.
W 76. minucie po zamieszaniu w polu karnym głową uderzał Donatas Nakrošius, jednak intencje stopera wyczuł Szymański, który złapał futbolówkę. Od 82. minuty podopieczni trenera Łukasza Surmy grali w osłabieniu, ponieważ drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną obejrzał Marek Masiuda. Ponadto w końcowych fragmentach spotkania Nakrošius nabawił się urazu, który wyeliminował go z dalszej gry. Wobec wykorzystania wszystkich zmian przez gospodarzy, „Brązowi” kończyli mecz grając w dziewięciu. To nie przeszkodziło im, aby doprowadzić do wyrównania. Już w doliczonym czasie gry faulowany w polu karnym Górnika był Błażej Radwanek, a arbiter zawodów po raz drugi w sobotnie popołudnie podyktował rzut karny. Ten na bramkę zamienił Michał Fidziukiewicz.
Garbarnia Kraków – Górnik Polkowice 2:2 (1:0)
Bramki: 13′ Marszalik, 90+4′ Fidziukiewicz – 52′ Terpiłowski, 56′ Szuszkiewicz
Garbarnia: Frątczak – Morys (77′ Surma), Masiuda, Nakrošius, Kowalski – Duda (65′ Górski), Kołbon, Marszalik (74′ Wacławek) – Kuczak (77′ Janik) – Feliks (74′ Radwanek), Fidziukiewicz.
Górnik: Szymański – Fryzowicz, Magdziak, Kucharczyk, Opałacz (84′ Radziemski) – Żołądź – Terpiłowski, Wacławczyk (84′ Karmelita), Bancewicz (78′ Baranowski) – Szuszkiewicz, Piątkowski (78′ Baszak).
Fot.garbarniakrakow.pl