Kalina bierze A.Wójcika. Koniec 72 godzin bez futbolu!
SOBIN. Po niespodziewanym rozstaniu z Iskrą Księginice, Andrzej Wójcik nie cieszył się zbyt długo trenerskim urlopem. Dziś przedstawiono go jako nowego szkoleniowca Kaliny Sobin, która w poprzednim sezonie, pod wodzą Krzysztofa Koszarskiego, do ostatniej kolejki walczyła o utrzymanie w A-klasie. Dodajmy, że walczyła skutecznie, jednak po zmianach w zarządzie postanowiono również zatrudnić nowego trenera i wybór padł właśnie na Wójcika.
Kalina po rundzie jesiennej poprzednich rozgrywek miała dość kiepską sytuację w tabeli, co poskutkowało zatrudnieniem Krzysztofa Koszarskiego. Były bramkarz Zagłębia Lubin sprowadził do drużyny kilku doświadczonych graczy i wiosną zdobył dwa razy więcej punktów niż jego poprzednik, ostatecznie zachowując ligowy byt.
W Sobinie zmieniono jednak zarząd i ostatecznie pożegnano Krzysztofa Koszarskiego, w jego miejsce zatrudniając Andrzeja Wójcika.
- Można powiedzieć, że robię mały krok w tył, bo Kalina jest klubem A-klasowym, jednak każdy kto był na obiekcie w Sobinie wie, że są tam warunki, których mogą pozazdrościć kluby z wyższych lig. Boisko posiada sztuczne oświetlenie, więc odpadnie kłopot z treningami jesienią i zimą. Kiedy zmrok zapada dużo szybciej, trzeba kombinować szukając wolnych Orlików, siłowni czy hali. Przygoda z Iskrą to ciekawe wspomnienie, ale to już przeszłość, teraz przede mną nowe wyzwania i próba zbudowania czegoś fajnego w Sobinie - powiedział nowy szkoleniowiec A-klasowego klubu.
Wójcik pierwszy trening z nowym zespołem odbędzie już jutro, a niewykluczone, że w przyszłym tygodniu doczeka się pierwszych wzmocnień, których klub z pewnością potrzebuje. Na razie szkoleniowiec cieszy się z pozostania w zespole Zbigniewa Grzybowskiego, Piotra Palczewskiego, Jarosława Tkaczyka i Bartłomieja Jankowskiego, czyli kwartetu doświadczonych zawodników, będących wiosną ważnymi postaciami Kaliny.
-Potrzeba zmian, bo ta kadra była mocno wiekowa, brakowało młodzieży, ale z tego, co wiem, w klubie po prostu robiono wszystko by się utrzymać w A-klasie i ten cel zrealizowano - przyznał Andrzej Wójcik.
Przed nowym trenerem spore wyzwanie, jednak kiedy obejmował on stery w Iskrze Księginice i zapowiadał walkę o czołowe lokaty, wielu stukało się w głowę z niedowierzaniem. Ostatecznie wyszło na Wójcika, bo razem z zespołem zdobył mistrzostwo Klasy Okręgowej, a teraz chciałby stworzyć coś fajnego w Sobinie.
-W przyszłym sezonie chcielibyśmy zadomówić się w tabeli gdzieś wyżej, poprawić wyniki z poprzednich rozgrywek i zobaczymy, co dalej. Jeśli dołączą wartościowi zawodnicy, możemy zrobić fajny wynik, jednak wszystko zależy od postawy i nastawienia samych graczy. - zakończył.