Zagrali dla Kuby (FOTO)
POLKOWICE. Ponad 50 oficjalnych meczów w bramce polkowickiego Górnika i u progu wspaniale zapowiadającej się kariery piłkarskiej Jakub KOPANIECKI musi rozegrać bodaj najważniejszy mecz życia... Czerwcowa wizyta na SOR-ze z uciążliwym bólem głowy i szybka diagnoza przewróciła życie 21-latka do góry nogami. Guz mózgu – brzmiała diagnoza lekarska.
W piątkowe późne popołudnie znajomi,bliscy, koledzy i dziesiątki osób, które nigdy się futbolem nie interesowało,pojawili się na polkowickim stadionie lekkoatletycznym by wziąć udział w "Pikniku dla Kuby". W komplecie zjawiła się cała 1-ligowa drużyna Górnika Polkowice chociaż kilka godzin później wyruszała w dość daleką podróż na przedsezonowy mecz sparingowy.
Było sporo atrakcji dla najmłodszych, w mgnieniu oka znikały ze stoiska ciasta i napoje, a dla starszych licytacja piłkarskich gadżetów. Przypomnijmy, że w akcję pomocy dla bramkarza Jakuba Kopanieckiego zaangażowały się wszystkie kluby ekstraklasy.
– Wzruszyły mnie pierwsze plakaty o akcji, a widząc, ile ludzi przyszło, to powaliło mnie – mówi główny bohater imprezy Jakub Kopaniecki, jeden z bramkarzy KS Górnik Polkowice, u którego kilka tygodni temu stwierdzono guza mózgu. – Daje mi to dużego kopa do walki i jestem bardzo szczęśliwy. Jestem pewny, że wygramy tę walkę i będę walczył do końca – zapewnia.
– Emocje są ogromne, aż zatyka gardło, ale przede wszystkim dziękuję wszystkim – organizatorom i uczestnikom. Dla mnie jest to drużyna aniołów. To jest wzruszające. Kuba jest szczęśliwy, że tak dużo osób przyszło. To jest piękne. Ludzie są dobrzy – dopowiada Agnieszka Kopaniecka, mama Jakuba, i dodaje: – W przyszłym tygodniu będą wyniki genetyczne, które zdecydują o dalszym leczeniu. Wierzę profesorowi TABAKOWOWI, bo to, co do tej pory powiedział, to krok po kroku spełnia. Wszyscy mu ufamy. Dał Kubie szansę na życie i to jest najważniejsze – podkreśla.
Atrakcji na stadionie lekkoatletycznym było mnóstwo. Kolejka chętnych do malowania twarzy nie miała końca. Inni mogli przejechać się motocyklem, zatańczyć Zumbę, posiedzieć w samochodzie strażackim czy oglądać mecze. Na spragnionych czekały napoje, ale też ciasta i inne smakołyki. Z pomocą Kubie pospieszyli nie tylko polkowiczanie.
– Na początku było niedowierzanie, gdy dowiedzieliśmy się o Kubie – wspomina Kamil Wacławczyk, zawodnik KS Górnik Polkowice. – Mamy nadzieję, że wszystko będzie w porządku. Jest jednym z nas, czujemy się jak rodzina i czekamy na jego powrót na boisko.
– Warto pomagać, dlatego jestem tu z mężem, aby wspomóc tę inicjatywę – dodaje Elwira Stawiecka. – Właśnie rozmawialiśmy, że w takich sytuacjach Polkowice potrafią pomóc. Super inicjatywa.
– Dla mnie jest to super sprawa, jest dużo atrakcji, ale przede wszystkim chodzi o to, aby pomóc – podkreśla Filip Starzyński, piłkarz Zagłębia Lubin.
Emocji nie zabrakło podczas licytacji ciekawych gadżetów, m.in. pierścionka z diamentem i własnoręcznie zrobionej serwety na ławę. Ale na pierwszy rzut poszły koszulka reprezentacji Polski z autografami piłkarzy oraz piłka. Dodajmy tylko, że ich szczęśliwy nabywca miał problem z wciśnięciem na raz banknotów do puszki.
– Czekałem na przeciwnika, który jeszcze podbije stawkę, ale najważniejsze jest to, żeby wpłacić pieniądze dla Kuby, który potrzebuje naszej pomocy – mówi Krystian Czajka.
Była to kolejna w ostatnim czasie akcja charytatywna wsparta organizacyjnie przez pracowników urzędu gminy.
– Jesteśmy zaskoczeni tak dużym odzewem – podsumowuje Wojciech Żbikowski z komitetu społecznego „Razem dla Kuby”. – W akcję zaangażowali się pracownicy urzędu gminy, mieszkańcy, przedsiębiorcy oraz nasze jednostki i spółki. Niektórzy sami zwracali się do nas z pytaniem, czy mogą przyjść, coś zrobić, wystawić się. Jesteśmy bardzo zadowoleni z takiego odzewu.
– Tak powinno być, jak ktoś jest w potrzebie – podkreśla Wojciech Marciniak, zastępca burmistrza Polkowic. – Kuba zasługuje na wsparcie. Myślę, że w tej akcji, podobnie jak w poprzedniej, uda się zgromadzić trochę środków na to wsparcie.
Na koniec pikniku rozegrano turniej piłkarski z udziałem samorządowców, służb mundurowych oraz futsalowców i piłkarzy Górnika .Ponad dwie godziny fajnej zabawy w wyjątkowo szczytnym celu pokazało iż społeczność polkowicka stanowi w takich chwila jedną wielką rodzinę sportową...
Komitet organizacyjny podał kwotę – 37 262,52 i 10 euro zebrano w trakcie pikniku. Cały czas trwają w internecie licytacje sportowych gadżetów. Mecz dla Kuby będzie trwał bardzo długo... I oby końcowy gwizdek oznaczał zwycięstwo Kuby!
Fot.Tomasz Szulc (ksgornik)
{gallery}galeria/sport/16-07-21-razem-dla-kuby-fot-kspolkowice{/gallery}