Górnik otworzył sejf. Beniaminek 1 ligi na zakupach
POLKOWICE. Początek okresu przygotowawczego Górnika Polkowice był niezwykle trudny. Po awansie do 1 ligi odeszli ludzie- fundamenty awans: trener Janusz NIEDŹWIEDŹ i szef Rady Nadzorczej -Mateusz DRÓŹDŻ. Rekonstrukcja RN przebiegła sprawnie i szybko aczkolwiek w chwili obecnej nie ma tam ludzi mających jakiekolwiek pojęcie o futbolu .Także ze znalezieniem nowego trenera nie było większego kłopotu - wybór padł na Pawła BARYLSKIEGO ze Śląska Wrocław. Gorzej szła rekonstrukcja składu...
Po sezonie zespół beniaminka doznał sporych osłabień i na kluczowych pozycjach .Mowa o stoperze Macieju Kowalskim-Haberku, bocznym pomocniku Erneście Terpiłowskim czy Adamie Borkowskim, Filipie Baranowskim czy znalezionym w niższych ligach Mateusz Baszaku. Do tego doszła choroba bramkarza Jakuba Kopanieckiego. Na szczęście w wyliczance odejść nie sprawdził się powrót bramkarza Jakuba Szymańskiego do macierzystego Górnika Zabrze.
Przez długi czas szukanie zawodników nie przynosiło efektów. Prezes Górnika Waldemar JEDYNAK konsekwentnie oferował zaledwie 1-roczne kontrakty zawodnikom i to bez finansowych szaleństw . Powrót z wypożyczenia do rezerw Zagłębia Marcina Furtaka, testowanie napastników rezerw Pogoni Szczecin czy Unii Kunice Żarskie nie dawało gwarancji trenerowi Barylskiemu na zbudowanie silnej drużyny. Nie pozostało nic innego jak szerzej otworzyć wrota klubowego sejfu... I tak się stało !
Pierwszym, który zaakceptował roczny kontrakt za naprawdę bardzo dobre pieniądze okazał się Adrian PURZYCKI przez ostatnie sezony reprezentujący Miedź Legnicę . W ekstraklasie zagrał 17 meczów, w których zaliczył 2 asysty. W I lidze 55 razy wychodził na murawę, strzelił 2 gole, do których dorzucił jedną asystę.
Purzyckiemu w czerwcu skończył się kontrakt z Miedzią, nie zaakceptował warunków finansowego nowego kontraktu (niższego?) i defensywny pomocnik mógł już sobie szukać nowego pracodawcy. Jego menagerowie bez większego problemu znaleźli Górnik Polkowice bo Jarosław KOŁAKOWSKI przed rokiem do Polkowic upchnął innego swojego podopiecznego Brunona Żołądzia. Czy w koncepcji Pawła Barylskiego Purzycki wypełni lukę po Macieju Kowalskim - Haberku? Chyba nie bo jak wieść gminna niesie polkowiccy działacze szukają doświadczonego stopera.
W każdym razie skoro trener z Wrocławia, a w Polkowicach otworzono sejf to i transfery z tego kierunku były łatwe do przewidzenia. Maciej PAŁASZEWSKI środkowy pomocnik będzie odpowiedzialny w sezonie 2021/22 za kierowanie linią pomocy polkowiczan. W minionym sezonie 23-letni środkowy pomocnik rozegrał 13 meczów (627 minut) w ekstraklasie, a także 12 meczów (1051 minut) w II-ligowych rezerwach Śląska. W drugiej drużynie strzelił 2 gole. W każdym razie ten zawodnik jeżeli będzie w formie - będzie dużym wzmocnieniem Górnika.
Kierunek wmocnień ze Śląska może być kontynuowany. Do Polkowic może trafić Piotr Samiec-Talar . 19-letni napastnik w minionym sezonie grał w Widzewie Łódź i wystąpił w 17 spotkaniach strzelając jednego gola. Natomiast środkowym obrońcą mógłby zostać...Piotr CELEBAN. 36-letni stoper ma jeszcze przez rok ważny kontrakt ze Śląskiem ale nie ma dla niego już miejsca w ekstraklasie. Celeban miał grać w rezerwach Śląska i jednocześnie trenersko pomagać Krzysztofowi WOŁCZKOWI. Ale ofertę z 1-ligowych Polkowic pewnie starannie by rozważył i...przyjął.
Trudno wierzyć lub nie ale podobno działacze Górnika sondują zakontraktowania jeszcze napastnika. Podobno były zakusy na wypożyczenie kogoś z Miedzi i Zagłębia Lubin ale bez widocznych efektów. I coraz głośniej mówi się, że będzie to Damian KOWALCZYK, ostatnio napastnik Chrobrego, wcześniej Zagłębia, wychowanej Javorii Jawor. No chyba, że prezes Jedynak uzna, że warto postawić na Denisa Matuszewskiego z Unii Kunice Żarskie...