Kłos Moskorzyn świętował 35-lecie
POLKOWICE. Kłos Moskorzyn w gminie Polkowice świętuje swoje 35-lecie. Punktem kulminacyjnym obchodów jubileuszu był turniej piłkarski o puchar burmistrza Polkowic Łukasza Puźnieckiego oraz festyn rodzinny . Były puchary, podziękowania i wiele innych atrakcji. Na boisku w Moskorzynie zmierzyły się drużyny: Oldboy Kłos, Przyjaciele Kłosa – kibice i sympatycy oraz Kłos Moskorzyn, który ostatecznie wykopał puchar za pierwsze miejsce. Sędziował Marek Migo, jeden z założycieli klubu.
– Zaczynaliśmy w 1986 roku – wspominał trener Marek Migo. – Boisko wyglądało inaczej niż teraz. Było wielką pochylnią, skosem. Znajdująca się z jednej strony skarpa była naturalną wysokością boiska, a z drugiej była nią droga. Dopiero w 1991 roku boisko zostało tak naprawdę zrobione, czyli wyrównane. Posiano nową trawę. W czynie społecznym zbudowaliśmy też pierwszą szatnię.
Od tamtej pory zmieniło się bardzo dużo, a Kłos Moskorzyn ma wielki piłkarski apetyt na więcej.
– Klub aspiruje do tego, aby mieć miejsce dla ludzi, którzy nie „łapią się” w Górniku Polkowice, a chcą dalej grać – zdradza Grzegorz Szamocki, prezes LZS Kłos Moskorzyn. – Staramy się, aby przychodzili do nas, teraz do A klasy, ale bardzo chcielibyśmy zrobić o ligę wyżej. Myślę, że warunki są odpowiednie do grania, oby tylko były chęci. A dzisiaj świętujemy, zaprosiliśmy naszych dawnych zawodników, działaczy, kibiców oraz osoby związane z klubem, które nam pomagają.
Od kilku lat klub działa jako stowarzyszenie i otrzymuje z urzędu gminy dotację, która jest dużym wsparciem w prowadzeniu działalności.
– Wspieramy rozwój sportu w naszej gminie – podkreśla Łukasz Puźniecki, burmistrz Polkowic. – A dziś, najlepsze życzenia, gratulacje zarówno dla zawodników, jak i działaczy Kłosa Moskorzyn, także tych, którzy przez 35 lat budowali powodzenie tego zespołu. Dzięki temu rozwija się też sama miejscowość. Młodzież może korzystać z obecności tej drużyny piłkarskiej, ale też cała gmina, bo wśród zawodników Kłosa są również mieszkańcy Polkowic i innych miejscowości. Kłosowi Moskorzyn życzę sukcesów, a przede wszystkim upragnionego awansu.
Ten może być w zasięgu „nogi”, zwłaszcza gdy drużyna ma kobiece wsparcie. – Kibicuję drużynie, bo gra w niej mój narzeczony – mówi polkowiczanka Martyna Matusiak. – Jak tylko mogę, jestem na meczach. I dodaję otuchy.
W jubileuszowym festynie uczestniczył, między innymi, Adam Michalik, dyrektor Podokręgu Legnica.