Trener P.Barylski narzeka na skuteczność. A w tyłach "ser szwajcarski"!
POLKOWICE. - Mieliśmy bardzo dobre wejście w mecz i rzeczywiście była na początku sytuacja bramkowa. Nad tym musimy popracować, bo mamy sytuacje, i powinny z tego być bramki. To jest nasz mankament nad którym musimy popracować. W pierwszej połowie nie graliśmy tak jak chcieliśmy. Za mało wykorzystywaliśmy naszych pomocników do zmiany strony. Dwójka napastników Stomilu bardzo dobrze presowała i nie wiem czy obawialiśmy się tej gry przez linie. To nie było na co się nastawiliśmy. Próbowaliśmy dokonać korekty. Po strzeleniu gola straciliśmy kontrolę i Stomil w szybkim czasie zdobyła dwa gole. Chwała zespołowi, że wyrównał i wróciliśmy do gry. W doliczonym czasie mieliśmy bramkę i mogliśmy to wygrać. Mamy jeden punkt i kolejny mecz w poniedziałek - skomentował remis 2:2 ze Stomilem trener Górnika Polkowice Paweł BARYLSKI.
Po 8.rozegranych meczach beniaminek 1 ligi jest tuż nad strefą spadkową z dorobkiem 7 punktów i bilansem bramkowym 10-15.
Paweł BARYLSKI narzeka na skutecznośc swojego zespołu bo faktem jest iż Górnik potrafi stwarzać sytuacje podbramkowe,ale "do sieci" wpada mało. Ale z drugiej strony szkolniowiec polkowiczan nie powinien za bardzo narzekać bo np.walcząca o awans do ekstraklasy Miedź zajmująca miejsce na podium może się pochwalić raptem jednym strzelonym golem więcej...
Niepokoić powinna liczba goli...straconych. Defensywa Górnika jest -obok GKS Katowice(18 straconych goli) - najbardziej dziurawą obroną 1 ligi. Tak fatalnego bilansu bramkowego polkowiczanie nie mieli bardzo dawno.
Pod lupę wzięliśmy ostatnie sezony zielono-czarnych:
Sezon 2018/19 awans do 2 ligi
Po 8.meczach bramkowy bilans Górnika trenera Enkeleida DOBI wyglądał imponująco: 23 - 7.
Sezon 2019/20
Po 8.meczach i nie ukrywajmy nie najlepszym starcie Górnik i tak miał bilans bramkowy "na +": 10 goli strzelonych i tylko 9 straconych.
Sezon 2020/21 - awans do 1 ligi
Ekipa trenera Janusza Niedźwiedzia dosłownie szalała.Po 8 meczach imponujący bilans bramkowy: 19 - 7.
Przed inauguracją sezonu w 1 lidze Górnik doznał osłabień kadrowych ale kluczowe było odejści stopera Macieja Kowalskiego-Haberka(do Podbeskidzia) i wcześniej Piotra AZIKIEWICZA (do Miedzi). Czy to jest powodem nie najlepszej skuteczności w defensywie ? Za trenera Janusza Niedźwiedzia pełna stabilizacja panowała w bramce i trzeba przyznać , że Jakub SZYMAŃSKI znakomicie wykorzystał swój czas. Teraz nie jest już pewniakiem w talii Barylskiego bo i broni jakby mniej pewnie. Jedno jest pewne: dojście ekspiłkarzy Miedzi: Adriana PURZYCKIEGO i Marcina BIERNATA w grze defensywnj nie dao póki co tej jakości, której chyba się spodziewano. Kontuzja Karola FRYZOWICZA także nie ułatwiła Barylskiemu zadania.
W 8.meczach Barylski spraawdził w boju aż 22 zawodników. To znak i beniaminek 1 ligi po prostu wciąż próbuje kadrowo się skomponować na 1 ligę i w tej sytuacji każdy zdobyty punkt musi cieszyć. Czy jesienią ujrzymy Górnika , która daje jakość 1 lidze ? Oby...Póki co naszym zdaniem nie brak skuteczności lecz gra w tyłach jest problemem nr 1 ekipy Barylskiego. Tylko 1(JEDEN) mecz na zero w tyłach( z Chrobrym 0:0) jest tego bolesnym dowodem.
Lato beniaminka było trudne. Kompletne zaskoczenie odejściem Janusza NIEDŹWIEDZIA, trudne rozmowy z zawodnikami a szukanie nowym wzmocneń niestety przypominało myszkowanie po polu minowym. Jak się wydaje trener Paweł Barylski swój autorski zespół zacznie budować dopiero w przerwie zimowej...Oby z pozytywnym skutkiem...